Siedzicie w karczmie. W kominku leniwie trzaska ogień, a brodaty karczmarz poleruje gliniane kufle, co i raz zerkając w waszą stronę. Nagle jego uwagę zwraca zakapturzona postać, która ukradkiem przemykać poczęła do waszego stolika. Tajemniczy mężczyzna bez słowa rzucił pomiędzy was mieszek pobrzękujący złotymi monetami i, poszeptując, obiecał drugie tyle za pomoc w rozwiązaniu problemu trapiącego lokalnego władzę. Zgodziliście się bez namysłu, jak na drużynę dzielnych poszukiwaczy przygód przystało. Co robicie?
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze