Mało brakowało by to Tom Selleck a nie Harrison Ford zagrał najsłynniejszego archeologa w historii. Choć jego praca z prawdziwą archeologią nie ma przecież nic wspólnego. Awanturnik i poszukiwacz przygód szukuje się do kolejnej ekspedycji.

Logo wytwórni Paramount Pictures powoli znika i pojawia się prawdziwy szczyt odległego wzniesienia. Nagle ekran przysłania sylwetka mężczyzny w sfatygowanej, skórzanej kurtce, z chlebakiem przewieszonym przez ramię, z rewolwerem i zwiniętym biczem przy pasie. Na głowie ma brązową fedorę – kapelusz, z którym się nie rozstaje. Gotów jest nawet stracić dłoń, byle tylko wyciągnąć go przez szczelinę pod zapadającymi się kamiennymi wrotami.

Sylwetka jest na tyle ikoniczna, że samego bohatera nie trzeba przedstawiać. Bo czy ktoś na świecie nie zna Indiany Jonesa?

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    2020 rok a na kanale Paramount nie można włączyć oryginalnej ścieżki dźwiękowej z polskimi napisami.

    Jakim cudem klasyczna TV ma mieć jakiekolwiek szanse w starciu z serwisami streamingowymi?
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Fani doceniają tylko trzy pierwsze filmy, bo do czwartego bez sensu Lucas wpakował kosmitów i scenariusz się rozjechał.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Niezapomniany Don LaFontaine i jego głos w trailerach...
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Warto dodać, że sama formuła tych filmów odwołuje się do przedwojennych filmów przygodowych typu Kopalnie króla Salomona.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    A Przygody Młodego Indiana Jonesa? W przeciwieństwie do czterech wyświetlanych filmów, akurat ta seria może wiele nauczyć widza o historii, geografii i nie tylko.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0