Szpiegowskie powieści Johna le Carré (rocznik 1931) świetnie nadają się do sfilmowania. Dlaczego? Bo on sam był szpiegiem, więc zna ten świat od środka (w 1964 r. zdemaskował go Kim Philby, brytyjski as pracujący dla Rosjan).

Premiera "Night Manager". Nie ufaj nocnemu recepcjoniście

 

Proza le Carré to jednak nie tylko sensacyjna akcja, ale też zawiłości psychologiczne, które ambitne kino kocha. Poza tym stanowi antytezę dzieł Iana Fleminga, twórcy Jamesa Bonda, którymi skądinąd le Carré gardzi. Choć le Carré wciąż wzbogaca swe książki o nowe elementy fabularne, to najchętniej korzysta z czterech modeli konstruujących sensacyjną opowieść. Oto one, obecne oczywiście także w filmowych ekranizacjach.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze