Według badań Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę 7 proc. dzieci doświadczyło przemocy seksualnej. - Dzieje się to w szkołach, hotelach, kościołach - mówi Renata Szredzińska z FDSS. Fundacja kieruje do polityków apel, by zajęli się sprawą systemowo i nie pomijali tak ważnego tematu w swoich programach wyborczych.

- Nie ma chyba ważniejszej rzeczy niż bezpieczeństwo 7 milionów dzieci. To ono musi stać się priorytetem dla polityków przyszłej kadencji parlamentu. I znaleźć się we wszystkich programach wyborczych - apeluje Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, która ruszyła z akcją "Powiedz STOP krzywdzeniu dzieci".

Kieruje ją przede wszystkim do kandydatów w nadchodzących wyborach parlamentarnych 2023. - Bo sprawa jest poważna, a obawiamy się, że politycy tej kadencji już się nią nie zajmą. Potrzeba tu systemowych rozwiązań, konkretnych zmian w prawie - mówi Renata Szredzińska z zarządu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. 

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Przecież to właśnie w szkołach, zwłaszcza tych o profilu katolicko-prawicowym, jest najwięcej przemocy młodocianych faszystów na słabszych, LGBT, ateistach, agnostykach, żydach i tych, co próbują stawać w ich obronie. W Warszawie jest tajemnicą poliszynela, które to są te szkoły "Adolf-Hitler-Oberschule". Ale nikt się nie odważy ich ruszyć. Zwłaszcza dlatego, że z im bardziej zamożnego domu młodzież pochodzi, tym bardziej ekstremalnie prawicowe, mizoginiczne, homofobiczne i antysemickie poglądy ma. A to Polska właśnie...
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    > 7 proc. dzieci doświadczyło przemocy seksualnej

    To może być jeszcze więcej. Kiedyś podczas wyjazdu w Bieszczady siedzieliśmy sporą grupą studencką przy ognisku, rozmawialiśmy na różne tematy, w pewnym momencie zeszło na przemoc seksualną wobec dzieci. Koleżanka rzuciła wyniki badań, z których wynikało, że kilkadziesiąt procent dzieci (szczególnie dziewczynek) było ofiarą mniej lub bardziej zaawansowanej formy molestowania. Wszyscy zareagowaliśmy ogromnym zdziwieniem, nie daliśmy wiary tym wynikom. Koleżanka więc poprosiła, żeby każda osoba która miała jakieś przeżycia z dzieciństwa, o nich w skrócie opowiedziała. Zaczęła jako pierwsza, opowiedziała o facecie, który ją złapał za piersi i pewnie posunąłby się dalej, gdyby nie uciekła. Dołączyły się kolejne osoby. Okazało się, że jedna trzecia z nas jako dziecko zetknęła się z pewną formą molestowania. Muszę przyznać, że ta dyskusja otworzyła nam oczy...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0