Myszojeleń Arnold mieszka w warszawskim zoo od końca 2020 roku. I robi furorę. W te wakacje dołączyła do niego urocza samiczka Linda. Poszliśmy do zoo z kamerą, aby sprawdzić, co u nich.

TUTAJ ZOBACZYSZ WIDEO:

Kanczyl jawajski, potocznie znany jako myszojeleń, to jeden z najmniejszych ssaków kopytnych świata. "Myszojeleń" to spolszczenie angielskiej nazwy tego zwierzęcia "java mouse-deer". – Jak się przypatrzycie, to z przodu rzeczywiście wygląda on trochę jak myszka, a nóżki, tył i ten charakterystyczny dla saren ogonek tłumaczy jego jeleniowate pochodzenie – mówi Agnieszka Wojciechowska, opiekunka myszojeleni w warszawskim zoo.

Tak osobliwie wyglądający zwierzak robi prawdziwą furorę wśród dzieci. Po sprowadzeniu do zoo samca Arnolda pod koniec zeszłego roku pod jego wolierą ustawiały się kolejki. Myszojeleń swoją popularnością prześcignął już nawet leniwce, które w ptaszarni mieszkają po sąsiedzku. – Zdarzali się zwiedzający, którzy mówili, że kupili bilet specjalnie po to, żeby zobaczyć myszojelenia – zdradza opiekunka zwierzaków.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Ma ma ma ma małe nóżki!
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    To niemożliwe, takie zwierzę nie istnieje!

    TomiK
    @fawad
    A Kaczor?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Bardzo mile zwierzatka!
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Był ostatnio za-ob-ser-wo-wany w Wietnamie…
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Biedne zwierzęta, zamknięte w obcym świecie.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0