Filip, książę Edynburga, nie żyje. Mąż królowej Elżbiety zmarł nad ranem - poinformował w piątek Pałac Buckingham. Książę Filip miał 99 lat. - Był wielkim wsparciem dla królowej - mówi Maciej Czajkowski, dziennikarz i korespondent brytyjskich mediów.

TUTAJ ZOBACZYSZ WIDEO!

- Miał trudne dzieciństwo, urodził się 10 czerwca 1921 roku na stole kuchennym, na greckiej wyspie Korfu - mówi Maciej Czajkowski, dziennikarz i korespondent brytyjskich mediów. Gdy miał 18 lat, wstąpił do brytyjskiej marynarki wojennej, gdzie poznał 13-letnią księżniczkę Elżbietę. Ślub odbył się w 1947 roku. Pięć lat po zaślubinach Elżbieta została królową. Był najdłużej żyjącym małżonkiem władcy w historii imperium brytyjskiego.

- Żartowano, że zadaniem księcia Filipa było podawanie ręki gościom, ale to nieprawda. Czasami miał trudny charakter. Był architektem nowoczesnego wizerunku rodziny królowej, orędownikiem wczesnych ruchów ekologicznych. Był wielkim wsparcie dla królowej Elżbiety - opowiada Maciej Czajkowski.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej