Swojej biografii nie przeczytał, tłumacząc się: "Ja nie czytam książek, ja je piszę. Zresztą książka o mały włos by nie powstała, bo autorzy, wysyłając mi jej draft, napisali, iż mam 158 cm wzrostu. A ja jestem wyższy!" - mówił Krzysztof Wielicki. Biografia jednak powstała i jest połączeniem lekkich anegdot z życia himalaisty oraz refleksji o życiu, pasji i ojcostwie. - Jest szczera. Pomyślałem, że skoro już piszemy, to należy iść na całość - przyznaje Wielicki.
Wielicki na emeryturę jeszcze nie odchodzi. - Co z K2? - zapytano na spotkaniu. - Obliczono, że zimą ten szczyt zostanie zdobyty w 2165. próbie. - I wiadomo też, że zdobędą go Polacy? - dopytał prowadzący spotkanie Roman Imielski. Krzysztof Wielicki odpowiedział: - Moje pokolenie tak się starało, by najwyższe szczyty należały do Polaków, ale teraz sobie myślę, że może byśmy tak zdobyli go wspólnie? Polacy z Rosjanami, Hiszpanami, Włochami?
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
a ty codziennie jesteś zmuszony to czytać, słuchać i oglądać... biedaku, jak żyć?!