To, że Grzegorz Napieralski, poparł - acz niechętnie - kandydaturę Marka Belki, jest zrozumiałe. Postawiony był w sytuacji przymusowej. Powiedzenie kandydaturze Belki "nie" byłoby niejasne dla większości lewicowego elektoratu. Poza tym groził mu bunt malkontentów w partii. Jednak to, że przeciwko Belce zagłosowało PSL i Waldemar Pawlak, tworzy sytuację nową. Politycy PO po raz pierwszy przeprowadzili swój istotny projekt polityczny i koalicyjne PSL nie było im zupełnie do tego potrzebne.
Wszystkie komentarze