Z Częstochowy wyjeżdżamy o świcie, by po ok. 4 godz. znaleźć się w czeskiej miejscowości Lázne Jesenik (dawny Gräfenberg), gdzie z powstaniem pierwszej na świecie Vodoléeby zaczęła się nowa epoka wodolecznictwa. Świecące pustkami dawne przejście graniczne w Głuchołazach mijamy prawie niezauważalnie. Okolica jest urocza i spokojna. Jedziemy typową ulicówką, po lewej stronie wartko płynie Bela, zewsząd otaczają nas Rychlebské Hory.
Jesenik, 13-tysięczne miasteczko u podnóża góry z sanatorium Priessnitza, niewiele się różni od zaspanych wsi, które mijaliśmy. Główna droga ciągle gdzieś skręca i po paru zawijasach czujemy, że się zgubiliśmy. Zagadnięta Czeszka radzi, by jechać w kierunku nádraži (dworca kolejowego), a później pod górę do Lázni.
Wszystkie komentarze