Dlaczego tak szybko zapominamy o wdowach i sierotach po górnikach?

Czekamy na Wasze listy. Napisz: listydogazety@gazeta.pl

Piątek późnym wieczorem. Pod kopalnią Wujek-Śląsk w Rudzie Śląskiej przemawia premier. Obiecuje: "Rodziny górników poszkodowanych w katastrofie będą pod właściwą opieką, zostaną też zabezpieczone w sensie materialnym. Nikt nie zostanie sam". Słów Donalda Tuska słuchają: wicepremier Grzegorz Schetyna, wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska, minister zdrowia Ewa Kopacz, szef Kancelarii Prezydenta RP Władysław Stasiak. I morze ludzi na Śląsku.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze