Na liście znalazły się największe firmy: Lufthansa, Alitalia, Air France-KLM, US Airways, United, Airbus, Dasault, i mniejsze prywatne firmy wypożyczające samoloty itp.
Co ciekawe, Komisja Europejska chce, żeby (na zasadzie dobrowolności i specjalnych umów) do ETS-u włączyły się siły powietrzne takich państw jak Rosja lub Izrael, które sporo latają nad i w okolicach unijnej przestrzeni powietrznej. Oczywiście, nie muszą się przyłączać, ale wówczas UE będzie domagała się od zainteresowanych rządów stosowanej zapłaty... Jak to w praktyce wyjdzie, czas pokaże. Jakoś nie za bardzo jestem w stanie uwierzyć w udział rosyjskiej armii w tym przedsięwzięciu (bo z Izraelem UE na pewno się dogada).
Wszystkie komentarze