W aptekach brakuje clexane'u - najczęściej stosowanego w Polsce leku przeciwzakrzepowego.

Clexane podaje się chorym w szpitalach i przepisuje na receptę m.in. pacjentom z chorobami żył, a tych są dziesiątki tysięcy. Aptekarze narzekają, że clexane'u nie ma w hurtowniach. - Są leki o zbliżonym działaniu, ale mało popularne - mówi Stanisław Piechula, szef Śląskiej Izby Aptekarskiej. W swojej aptece od kilku tygodni nie ma już ani jednej paczki clexane'u.

- Hurtownie zamawiają u producenta po kilka tysięcy opakowań, a dostają tylko połowę albo trzecią część zamówienia. Zawiadomiliśmy głównego inspektora farmaceutycznego - mówi Izabela Majewska, śląski inspektor farmaceutyczny.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze