Ku zdumieniu sędziów skargę przeciw Chile i wniosek o wyrok złożył w Hadze osobiście prezydent Evo Morales - co nigdy dotąd się nie zdarzało. Od ponad pół wieku sądzą się tam rządy i kraje z całego świata, ale sprawami zajmują się adwokaci, nie politycy.
Jednak to nie jest zwykły spór terytorialny między dwoma krajami, lecz kwestia narodowej dumy. To brocząca rana, z którą pokolenia Boliwijczyków nie mogą się pogodzić. Jak dalece sprawa porusza naród niezależnie od przekonań, świadczy to, że delegacji, która przez wiele miesięcy będzie reprezentować kraj w Hadze, szefuje Carlos Mesa, poprzedni prezydent i zawzięty przeciwnik polityczny obecnego przywódcy - Moralesa.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze