Przypomnijmy: Sasin jesienią 2011 r. przed wyborami parlamentarnymi oskarżył w wywiadzie Komorowskiego, że żartował ze śmierci prezydenta Kaczyńskiego. Powoływał się na zasłyszaną informację, że niedługo po katastrofie smoleńskiej, w której zginął Lech Kaczyński, Komorowski na zakrapianym alkoholem spotkaniu z Radosławem Sikorskim mówił tak: "Lecha nie ma, ale został nam jeszcze ten drugi". Sikorski na to: "Nie martw się Bronek, mamy jeszcze jedną tutkę".
Podczas procesu wyszło, że to Maciej Łopiński, kolega Sasina z Kancelarii Prezydenta, opowiedział mu tę historię, ale sam też zna ją z drugiej ręki. Ani Sasin, ani Łopiński nie ujawnili, kto słyszał rozmowę Komorowskiego z Sikorskim.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze