Z ciemności nocy
zgrzyt wózków, zapach chloru
szpitalny poranek
Młotek, kolano
za oknem dzięcioł leczy
drzewa, pada śnieg
Szpitalny wieczór
zapomniana kolacja
chleb z margaryną
Czarna, długa noc
wynik tomografii
nadal nieznany
Pan RYSZARD BŁAŻ podtrzymał nam niepokój:
Na dachu wrony.
Brzask wskrzesza niespokojny,
skrzydlaty dywan
Spłoszone kawki
zmieniają jasne niebo
w kliszę mgławicy
Lis znika w lesie.
Wie, że wypada blado
na tle zachodu Noc.
Stado saren
wyjada na cmentarzu
róże z wazonów
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze