ONZ, Rada Europy i UE wydały zalecenia, by stosować formy żeńskie albo formy neutralne przy określaniu zawodów, funkcji i stanowisk. Szkoda, że ministra Kudrycka nie zna tych zaleceń.

Szkoda, że ministra Kudrycka w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" nie dostrzega roli języka w eliminowaniu dyskryminacji ze względu na płeć.

Dla niej ministra czy profesorka to tylko dziwaczne formy językowe, które ujmują kobietom powagi i autorytetu. Zdaniem pani ministry kobieta musi udawać mężczyznę, aby podnieść swój prestiż.

I dlatego, zapewne, nie chce używać żeńskich końcówek, bo uważa, że w ten sposób szkodzi kobietom. Intencje może i szlachetne, ale skutek szkodliwy - właśnie dla kobiet. Język bowiem jest odwzorowaniem rzeczywistości.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Komentarze
To Hillary Clinton byla kim - sekretarka stanu?
Nie, forma "zdrobniała" w tym wypadku stygmatyzuje i umniejsza więc wyłącznie -Sekretara
już oceniałe(a)ś
2
0
Polityczna poprawność - najważniejsza bolączka Polski. Zaproponujcie tez 50% parytet dla kobiet w zawodach np. drwala, pilarza, górnika i hutnika oraz żeńskie stopnie wojskowe typu pułkownica. Zresztą drukara i parę innych wesołych zawodów tez z pewnością przysporzą popularności tej idei. Jeśli język ma być wyłącznie odzwierciedleniem rzeczywistości, to po co w ogóle chronić jego tradycyjną formę. I tak za 100 lat nikt już nie będzie mówił po polsku, bo takie jest tempo inwazji form angielskich. Gorzej jeśli później będą to dialekty chińskie.
Ja rozumiem, ze każdy może mieć własne zdanie i każdy może je wyrażać. Nierozumiem natomiast jak można wmawiac komuś, próbowac przynajmniej, że białe jest czarne. Nowe słowa które powstaja na zapotrzebowanie nowych zjawisk (wynalazków, zawodów, etc) przyczyniają się do rozwoju języka i przedłużaja jego żywotność. Język w którym nie dokonuja się żadne zmiany nazywa się językiem martwym. Jak można mówic, że jest odwrotnie? Ps. O chińskie dialekty to ty się nie martw, tobie z mongolskimi bardziej do twarzy.
już oceniałe(a)ś
0
1
@precz_z_kibolami A kto mówił, że jest odwrotnie? Ja nie. Wygląda raczej na to, że to ty czytając zupełnie nie rozumiesz treści. Zmiany sa tym szybsze im szybsze tempo rozwoju. Powstają nowe słowa. I jest świetnie i prawidłowo, tylko czy koniecznie musimy to polegac na bezkrytycznym przejmowaniu anglicyzmów? Po cholerę nam account manager, designer czy jakieś lofty? Dlaczego dzieciaki mówią "luknąć" na coś? Jak czytam ogłoszenia o pracę, to nie sposób się nie załamać nad stanem resztek języka polskiego. A tu mamy sztuczny problem, bo uważam, że "pani minister" brzmi znacznie godniej niż "ministra". O "pułkownicy" nie wspominając. A skoro już musisz kogoś koniecznie zwyzywać na koniec, to sprawdź lepiej najpier czy pisząc nie robisz z siebie skutecznie idioty. Życzę dalszych sukcesów w samoośmieszaniu.
już oceniałe(a)ś
1
0
Shadowtrone, nie rozumiesz. Parytety nie są dla zawodów drwalstwa, pilarstwa, górnictwa, hutnictwa, tragarstwa czy śmieciarstwa. Parytety mają być w polityce, na uczelniach, na dyrektorskich i prezesowskich stanowiskach w korporacjach. Ciężką, brudną, niebezpieczną pracę niech sobie wykonują mężczyźni, do niczego innego się, wg feministek, nie nadają. A żeńskie końcówki należy stosować bezwzględnie, tu marszałka premiownica stołkowiczka ma rację, szczególnie, że w większości wcale nie trzeba wymyślać jakichś językowych potworków, bo od dawna są w języku polskim gotowe formy: Kobieta kierowca to po prostu kierownica. Kobieta śmieciarz to śmieciarka. A kobieta tirowiec to tirówka. Kłopot jest tylko z mężem zaufania. Czy w formie kobiecej to będzie mężowa zaufania, czy żona zaufania?
już oceniałe(a)ś
5
1
Pani Posłanko. Kobiety w Polsce mają o wiele poważniejsze problemy. Np. jak uratować przed śmiercią chore dziecko, kiedy pogotowie nie chce przyjechać. I ta kobieta ma w d..... czy Pani ministra Kudrycka, czy Pani minister Kudrycka. Ma to gdzieś. Pani wojny z facetami. Jesteśmy komplementarni. Mężczyźni nie tylko prowadzili wojny, ale też wymyślali szczepionki, pisali muzykę i malowali obrazy. Pani się już skompromitowała, a teraz się Pani pogrąża, tylko niech Pani nie ciągnie za sobą innych kobiet. Bo te parytety są do bańki, jeśli problemem kobiet w Polsce pozostają końcówki do słowa minister.
@gupek-wioskowy Zawsze jest tyle ważniejszych spraw, jak sie komus coś nie podoba. Ogólnie to dochodze do wniosku, że każdy temat jest zastępczy. Po co robic cokolwiek przecierz wiadomo, że bezrobocie będzie zawsze.
już oceniałe(a)ś
0
0
"Dla niej ministra czy profesorka to tylko dziwaczne formy językowe" Dla mnie też żeńskie końcówki niektórych rzeczowników są dowodem nieuctwa.
już oceniałe(a)ś
3
0
Bronek Komorowski jak zmieni płeć to będzie prezydentowa czy prezydentka ?
już oceniałe(a)ś
3
0
Nie dziwię się że mąż cię zostawił.
już oceniałe(a)ś
3
0
Bez przesady w Polsce już są używane żeńskie końcówki. Na przykład: FeminiSTKA, albo IdiotKA
już oceniałe(a)ś
4
1