Gdyby gospodarkę internetową potraktować jako osobną gałąź, stanowiłaby 2,7 proc. PKB, czyli więcej niż górnictwo - wyliczyli eksperci

Mimo to administracja wciąż ją traktuje po macoszemu. Minister Michał Boni stawia tezę, że przedsiębiorczość, nasza narodowa specjalność, jest w regresie, bo nie potrafi czy nie chce korzystać z nowoczesnych technologii, z potencjału, jaki daje internet.

Trudno się z tym nie zgodzić. Wiele jest firm, które nie wyściubią nosa poza granice Polski, by tam poszukać klienta. Im dłużej będą zwlekały z otwarciem się na internet, tym gorzej dla nich, bo klientów podbierają im zagraniczne sklepy, konkurencyjne cenowo, nawet z kosztem przesyłki.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze