Większość, jak Bóg z powiedzenia króla Prus Fryderyka II, woli być po stronie silniejszych batalionów. Silny może wiele i większość to aprobuje. W powyborczych sondażach więcej ludzi twierdzi, że głosowało na zwycięzców, niż głosowało naprawdę. W jedności siła i 15 października 2023 r. to pomogło wygrać partiom, które się zjednoczyły.
Słabości się nie wybacza. Ona prowokuje do tego, by słabemu jeszcze przyłożyć. Dlatego po przegranej Kaczyńskiego ci, którzy głosowali na niego uwiedzeni jego siłą i sprawczością, mogą zacząć szukać silniejszego i może się nim okazać Tusk, obiecujący bezpieczeństwo. Bo sytuacja, w której żyjemy, jest postrzegana jako groźna. Nieuchronne są kataklizmy klimatyczne i klęski żywiołowe – i tu się już premier wykazał. Wojna hybrydowa może się stać pełnoskalową – i rząd się do niej w widoczny sposób szykuje.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Czekam na sierpień, kiedy ostatni pogrobowiec zatęchłego reżimu odejdzie w niełasce.
Tymczasem najłatwiej zaufać mi temu, kto zna się bardziej niż ja. Premierowi.
Tylko tyle i aż tyle.
Resztę przyniesie nam sama woda, siądźmy nad rzeką...
No popatrz Gabrielu, już mamy dziennikarza, który nie rozpacza za Kaczyńskim i jego bandą. Panie Redaktorze Skalski, proszę podszkolić kolegów z GW, by weszli na pańską ścieżkę i nie tęsknili za "sprawczością" Dojnej Zmiany:))
Jak jest spokojnie i dobrze, to o czym tu pisać, panie? Najlepiej to się pisuje za reżimu. Wtedy tematy są, i chwała, i podziw, i pieniążki.
I pieniążki, to podstawa postawy:))
Właśnie: cierpliwości, cierpliwości, nie ma co się spieszyć. Rok wystarczy, aby koalicja się zużyła politycznie i jej kandydat przegrał wybory prezydenckie w II turze. Wtedy się rozpadnie, przedwczesne wybory i PiS zmajstruje stabilną większość. Bodnara nowa władza potraktuje ulgowo - w końcu w pocie czoła nie spieszył się i był bardzo wyrozumiały. Kto wie, może nawet Siemoniak - który też mocno się nie spieszył, niewiele widział, niewiele słyszał i był podobnie wyrozumiały w czynach jak Bodnar - dostanie zaproszenie na kolejne urodziny Mazurka, a jego żona utrzyma fuchę w TVP(iS) 2.0. Jednak dla tych, co chcieli się tak spieszyć, drążyć różne sprawy lub - okropne - robić areszty zabezpieczające przed ucieczką - litości nie będzie.
Chyba większość dziennikarzy. W każdym niemal występie z lubością recytują listę tego, co nie zostało zrobione.
W demokracji panstwo dziala wolno, poniewaz przestrzega wszystkich regul. Autorytarna wladza dziala szybko, bo nie zwaza na nic, na zadne prawa i przepisy.
Ja sądziłem, że nie zrobią wiele i że fanatycy będą spowalniać i przeszkadzać. Bo to w sumie oczywiste.
Ale wierzyłem też, że mając taki problem będą potrafili nie dopuścić do opadnięcia rąk normalsom. Dalej w to wierzę i czekam na jakieś bum, które spowoduje, że ludzie przypomną sobie, że jesteśmy w trybie przejściowym na wojnie hybrydowej z zaawansowanym populizmem finansowanym przez pozbawione hamulców, patologiczne państwo chore z nienawiści do wszystkiego co wartościowe.
Nie dopuszczenie do powrotu Rosji do władzy w Polsce jest obowiązkiem każdego patrioty.
Szacun .
Swoja droga melepeta Jacek „Na litosc boska, nie straszcie PiS-em" Zakowski zaraz zawyje , mamy to jak w banku .
Jak słyszę Jacka w TokFM to przełączam na Trwam. Tam przynajmniej nikt nie mlaszcze, nie cmoka, nie "mmma". Mówią poprawnie, miłym głosem...przy okazji odrabiam zadanie wychodzenia ze swojej bańki.
wręcz przeciwnie - on to wie lepiej od podpowiadających
cała jego droga polityczna o tym świadczy
Wie, ale nie korzysta
przed wyborami szczułeś na Tuska
po wyborach szczujesz na Tuska
Dziwna sprawa, bo namawiałem do głosowania na koalicję wszędzie gdzie się dało, choć sam głosowałem na Holownie, żeby wszedł do sejmu i żeby wytrącić małpie brzytwę. I teraz to samo bym zrobił, bo przecież to, że po nich nie można się niczego dobrego spodziewać, to było wiadomo. Chodziło tylko o proporcje i groźbę wypadnięcia, gdyby gumofilce i Szymuś dostali faktycznie to ile są warci.
Chyba mnie z kimś mylisz.
No nie. Na pewno nie @ityle.