Nie wolno przy tym zapomnieć, co jest istotą tego, co dzieje się na tej granicy. Ten szlak migracyjny różni się od wszystkich innych. To znacząca część wojny hybrydowej Putina. Gdybyśmy się nie bronili, to Putin z Łukaszenką wepchnęliby nam setki tysięcy nieszczęsnych i oszukanych migrantów. Dla obu dyktatorów ludzie to tylko materiał do wykorzystania. Zwłaszcza dla Putina, który wysyła na rzeź tysiące swoich żołnierzy.
Migranci są zdesperowani i nie mają nic do stracenia poza swoim zdrowiem i życiem. To jest cena ryzyka, które podejmują, i każdy, kto stoi im na drodze, to wróg. Przeszkoda, którą należy zniszczyć. Są nią nasi strażnicy graniczni, żołnierze, policjanci. Muszą bronić Polski i siebie, ale nawet wykonując konieczne pushbacki, nie mają prawa znęcać się nad tymi, którym udało się nielegalnie przekroczyć granicę, Tymczasem wiarygodne doniesienia mówią o poniżaniu, rozbieraniu do naga, biciu, różnych formach wyładowywania frustracji. Powody frustracji można zrozumieć, ale to niedopuszczalne. Migranci nie są winni sytuacji, w którą ich wmanewrowano. A nawet złoczyńców, których się zamyka w więzieniach, prawo nakazuje traktować humanitarnie.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Osobiscie popieram PO oraz inne ugrupowania demokratyczne. Bylbym jednak zaplutym hipokryta gdybym teraz, przy ponownym wprowadzaniu strefy buforowej, mial zmienic zdanie i poprzec w tym koalicje rzadzaca. Nadal uwazam, ze taka strefa wprowadzana jest dla ukrywania niegodziwosci ktorych dopuszczaja sie straze graniczne, na co rzadzacy przyzwalaja.
Polskie sluzby granczne dysponuja amunicja gladkolufowa, gazem lzawiacym i obezwladniajacym, oraz opracowanymi technikami radzenia sobie z intruzami, wiec maja moznosc wykazania sie - na ile to mozliwe - postepowaniem cywilizowanym i humanitarnym. Maja przewage i nie musza siegac po niecne metody, jak jakies ruskie rzezimieszki.
Czyżby?