Chociaż Netanjahu miał dużo lepszy od Putina powód do rozpoczęcia wojny, to krew tysięcy niewinnych ofiar tak samo plami ich ręce.
Opinie publikowane w serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie zawsze muszą odzwierciedlać stanowiska całej redakcji

Autor, związany z UKSW i PAN, jest jednym z najbardziej znanych polskich mediewistów.

Już bardzo dawno nie było takiej sytuacji, że w strefie interesów Europy toczą się dwie duże wojny, potencjalnie naruszające równowagę geopolityczną w skali ponadregionalnej. Obie angażują nie tylko dwie strony bezpośrednio ścierające się na polu walki, ale też wielu innych uczestników operujących w skali globalnej. Ukraina i strefa Gazy skupiają na sobie uwagę całego świata, ale reakcje na wybuch i przebieg tych operacji wojskowych są różne, bo też oczywiście różne są konteksty obu krwawych konfliktów. Podobne są natomiast niektóre ich aspekty polityczne, skutki perspektywiczne i konsekwencje materialne.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Wiadomo, że wzrok zachodnich intelektualistów dociera najdalej do Izraela, ale proponuję autorowi przekroczenie granicy i spojrzenie na Sudan i Jemen. W obu krajach muzułmanie mordują się wzajemnie, a liczba ofiar idzie w setki tysięcy. Ale czy protestują przeciwko tym wojnom studenci, profesorowie, publicyści i politycy? Czy ktoś piętnuje uwikłane w nie Arabię Saudyjską, Iran czy Egipt? Nie! Retoryczne pytanie: dlaczego? Czy tamte ofiary są mniej ważne, mniej cierpią i jest ich mniej?
    @abdf
    A czy mordercy z Sudanu i Jemenu są, tak jak mordercy z Izraela, wspierani milionami dolarów i tonami uzbrojenia z USA i EU? Studenci z USA protestują przeciw polityce USA a nie Jemenu, to chyba proste.
    już oceniałe(a)ś
    0
    3
    Ciekawe rozważania. Tylko odnośnie " mainstreamu który zgodnie potępia rosyjską agresję ": brytyjski " the guardian " to jak najbardziej " mainstream " ale były tam artykuły w stylu papieskiego " szczekania nato u bram Rosji " które mogło Putina sprowokować...pani redaktor katarzyna Wężyk kilka tygodni po agresji napisała artykuł gdzie opisała liczne głosy na prawicy i lewicy o tym jak to " Putin został sprowokowany". Mainstreamowe gazety włoskie też nie są wolne od tej narracji. Nie mówiąc o lewicowych włoskich studentach...
    już oceniałe(a)ś
    9
    2
    Dziękuję za ten odważny artykuł.

    "Izrael prowadzi wyrafinowaną politykę szantażu moralnego. Jest to umiejętne rozgrywanie tragicznych doświadczeń z przeszłości ..."

    Mówi się że "demokracje umierają w ciszy". Można to rozszerzyć do "człowieczeństwo umiera w ciszy". Wszyscy powinniśmy rozmawiać o krzywdzie Palestyńczyków - obecnej i tej wieloletniej związanej z Nakbą i osadnictwem.
    już oceniałe(a)ś
    17
    11
    Tak jak nie lubię Netanjahu, tak jednak trzymajmy sie faktów!

    To Hamas, czyli Strefa Gazy rozpoczęła wojnę, a nie Izrael.
    To Hamas, czyli Strefa Gazy dążyła do konfliktu przez lata, przeprowadzając ataki rakietowe na Izrael (skąd wszyscy znamy nazwę "Żelazna Kopuła"? Bo ten system był ostatnio często używany z powodu ataków jakie przprowadzała Strefa Gazy na Izrael, nie odwrotnie. Izrael nie atakował Strefy Gazy.

    To Hamas rządzący niepodziepnie w Strefie Gazy ma wpisane w swojej proklamacji (taka ich jakby konstytucja) zniszczenie Izraela i wymordowanie jego mieszkańców. To ich naczelny cel, którym są dosłownie opętani.

    Autor osiągnął poziom kłamstwa i fałszu równy Pis. Haniebne.
    @RickSanchez

    "jednak trzymajmy sie faktów!"

    Proszę, opowiedz nam o nielegalnym osadnictwie Izraela w Palestynie.
    już oceniałe(a)ś
    10
    9
    Cywilna ludność Strefy Gazy nie jest niewinna. To oni wybrali sobie Hamas i teraz ponoszą konsekwencje.
    już oceniałe(a)ś
    9
    9
    @RickSanchez
    Nie nazywaj tego wojną, bo wojna to nie jest. Wg Twojej teorii, Holokaust to była wojna niemiecko żydowska. Żydzi przegrali, bo nie dość dzielnie walczyli.
    Podobnie obecną /Twoją/ " wojnę przegrają Palestyńczycy.
    już oceniałe(a)ś
    5
    7
    @cjk
    Proszę, zapoznaj sie z historią, i schowaj swój sarkazm do kieszeni...
    już oceniałe(a)ś
    7
    2
    @RickSanchez

    "Proszę, zapoznaj sie z historią, i schowaj swój sarkazm do kieszeni..."

    Oskarżasz Palestyńczyków o to że _rozpoczęli_ wojnę, pomijasz kluczowe fakty - osadnictwo - a wykrzykujesz "trzymajmy sie faktów!"
    już oceniałe(a)ś
    5
    5
    "Chociaż Netanjahu miał dużo lepszy od Putina powód do rozpoczęcia wojny" A mógłby pan autor napisać, jaki to powód miał Putin do zaatakowania Ukrainy ?
    już oceniałe(a)ś
    5
    4
    Mord pozostaje mordem, niezależnie z jakich powodów zastał popełniony ale nie może być jednakowo oceniany. Krew niewinnych ofiar z Hiroszimy
    plami, być może, ręce Amerykanów, ale w znacznie mniejszym stopniu niż krew cywilów z powstania warszawskiego plami ręce Niemców, Porównywanie ofiary i zbrodniarza jest haniebne.
    @krakowiak

    "Porównywanie ofiary i zbrodniarza jest haniebne"

    Tak? to proszę wytłumacz mi osadnictwo Izraela w Palestynie. Kto jest "ofiarą"?
    już oceniałe(a)ś
    6
    6
    ciekawy tekst. Brakuje jednak słowa kolonizacja! i rozróżnienia (jeśli możliwe?) od syjonizmu. To że Hamas morduje ma głębokie korzenie... nie tylko są nim problemy szyitów irańskich i całego świata islamskiego itp ale też podejście rasistowskie ektremistów izraelskich. Co do Rosji i Ukrainy tez sprawa komplukuje się (honor kozaków i sułuzba dla cara, pogromy chmielnickie i duma narodowa...)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Towarzyszu, ryzykujecie...
    już oceniałe(a)ś
    1
    1