Prezes Jarosław Kaczyński ma wyjątkową słabość do Viktora Orbána. Już w 2016 r. biesiadował z nim w pensjonacie „Zielona owieczka" w Niedzicy. Panowie jedli, pili i chcieli przeprowadzić w UE kontrrewolucję kulturową.
Na razie słabo im to wychodzi, a przynajmniej Orbánowi, bo na Węgrzech pary jednopłciowe mogą zawierać związki partnerskie w USC. U nas, jak wiadomo, jest z tym problem, bo przeciwnicy są zarówno w PiS, jak i w PSL.
A może warto dzisiaj przypomnieć Jarosławowi Kaczyńskiemu, jakie zdanie na temat związków partnerskich miał jego brat Lech? Ale jak wiemy, poglądy Lecha nie przekładają się na poglądy Jarosława.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Brawo za wpis. Lepiej nie można oddać tego karłowatego przegrywa. Tylko wśród całkowitej ciemnoty ten prostak może błyszczeć.
Monika Koksownik odkryła właśnie Amerykę. PiS to cicha inicjatywa Kremla więc to raczej oczywiste. Dla zachowania pozorów PiS stosował oczywiście antyrosyjską retorykę. Jednak werbalne deklaracje są bez znacaenia. Wszystkie konkretne, materialne działania PiS byly po linii Kremla. Zwlaszcza likwidacja kontrwywiadu aby zabezpieczyć licznych szpionów, pozorne dozbrajanie Polski przez ultradrogie, bezsensowne zakupy uzbrojenia od sasa do lasa, nie mówiąc o nastawianiu Polaków przeciwko sobie za pomocą ultraskutecznej do tego celu religii.
Z punktu widzenia rosyjskich interesow istotny jest takze wylom w jednosci Unii w kontekscie "Kopuly". Bo tylko Unia jednoscia silna jest ruskim mocno nie na reke. Ale od czego jest Kaczynski...
unia istniała na długo przed Kaczyńskim i będzie istnieć i po nim. Jeden dziadzio z którego rzekomej niezdarności na okrągło się tu naśmiewacie miałby rozbić unię? Żarty. A tarcza czy kopuła nie jest projektem unijnym i nie ma z unią nic wspólnego.
Ale lubi system rosyjski, a zachodniego nie znosi
Lubi rosyjską mentalność - zachodniej nie cierpi
Więc siłą rzeczy zawsze będzie jakoś tam tego Putina popierał - bo to są "bracia w poglądach"
Podobnie myślą o "zachodniej zgniliźnie" jak i o "tradycyjnych wartościach"
Kaczor jest mentalnie człowiekiem Wschodu - jak Putin
Człowiekiem Zachodu jest zaś Tusk
Są jak, nie przymierzając, NRD i RFN (a my razem z nimi - co kto woli)
...ja już kiedyś na Wschodzie mieszkałem (mimo, że nie ruszam się poza Polskę) i dziękuję bardzo, wystarczy mi na zawsze!
Uwielbia Rosję i jej system. Dlatego wprowadzał go w Polsce.
Nie lubi Rosji
On nikogo nie lubi
Ale system rosyjski uwielbia, to fakt
A że tępi LGBT? No przecież to czysty biznes, znaczy - polityka, nic osobistego.
Natomiast jeśli idzie o Niemców, sprawa jest bardziej skomplikowana. Myślałem, że świadomie małpuje Gomułkę, ale on nim chyba naprawdę przesiąkł, jak i całym PRL, w młodości (nie do wiary, ale był kiedyś młody). A w tej sytuacji, skoro panowie myślą to samo, to i mówią to samo, Taka polityczna konwergencja.
Orban odjechał. "Ukraina protektoratem Zachodu". Dziwne, że nie dodał "wrogiego Zachodu". Tylko że ten Zachód to przecież Węgry, i w UE, i w NATO. Ukraina protektoratem Węgier, z którymi walczy Orban w sojuszu z Putinem? Tak by to brzmiało w prostym tłumaczeniu.
W sumie to co Kaczyński o gejach, to całkiem jakby o sobie...
Owszem, jest to t e ż projekt niemiecki i już 18 innych krajów,
wkrótce 19, bo Tusk słusznie zapowiedział wejście
do tego projektu.
A Kaczor tym razem zamelduje do Moskwy niewykonanie zadania.
Bo wcześniej wiele kremlowskich zadań wykonał:
- sprowadzanie do Polski milionów ton rosyjskiego węgla za rządów pisowskich
- wrzask, że przyjaciele są w Budapeszcie i Bratysławie a wrogowie w Paryżu i Berlinie
- wspieranie faszystów, lepenistów, trumpistów
(Morawiecki się z nimi spotykał)
- pozorowanie rozbudowy polskiej armii i nicnierobienie
- zapraszanie do Polski i Unii nielegałów wizowych (w tym niebezpiecznych) za łapówki w MSZ
- zablokowanie przejęcia przez Dudę australijskich łodzi podwodnych
- zerwanie kontraktu na francuskie Caracale
- lista jest dłuższa