Okazało się, że tekstem "Dajmy sobie spokój z wielką elektrownią atomową" wywołałem burzę.
Opinie publikowane w serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie zawsze muszą odzwierciedlać stanowiska całej redakcji

Tekst ukazał się 3 lutego na portalu Wyborcza.pl, a dwa dni później w papierowym wydaniu „Gazety Wyborczej".

Większość komentujących, delikatnie mówiąc, nie zgadzała się z moimi tezami, ale też znaczna większość nie polemizowała z przedstawionymi przeze mnie argumentami. Tak jak cytowana przez prawicowy tygodnik „Do Rzeczy" posłanka lewicy Paulina Matysiak, która napisała: „Matko jedyna, po co ja otworzyłam na urlopie @gazeta_wyborcza? No po co? Straciłam kilka minut na przeczytanie tego czegoś (odradzam), sam autor nie wie, o co mu chodzi, i plącze się w swym wywodzie… Tak, wiem, typowy Gadomski. Proszę nie czytać".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jeśli krytyka idzie z dwóch stron to może jednak warto się zastanowić, czy nie opowiada się głupot. SMR nigdzie nie działają jako komercyjne źródło energii, wiec na razie ta technologia to mrzonki. Natomiast postulat, żeby bezpieczeństwo energetyczne państwa miało zależeć od przyoborowych biogazowni można skwitować tylko uśmiechem politowania.
    @saul_vogelman
    Bezpieczeństwo państwa? Nie. Bezpieczeństwo indywidualne? Tak. Wdziałem takie małe, indywidualne i zdające egzamin instalacje w Niemczech. Jednak grosz, do grosza i będzie kokosza.
    już oceniałe(a)ś
    1
    5
    @zemanco
    'Jednak grosz, do grosza i będzie kokosza.'

    Dokładnie tak samo myślano w Chinach - odpowiednio duża liczba dymarek zapewni państwu potęgę.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @DarkSatanDarvin
    Weź się w garść i do kupy, a potem się odstosunkuj. Nie jesteś w stanie zauważyć fotovoltaiki, w jej rozproszeniu? To idź do konsylium złożonego z oftalmologa i okulisty. A wiatraki? Chciałbyś dziesięcioma gigantami rozwiązać problem? Mikrohydroelektrownie też można dołożyć. Mimo, że pieprzysz jak mały Kazio po dużym piwie, to pozdrawiam i żegnam.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    16k biogazowni rozwiąże sprawę?????
    Ale bez jaj….
    W PL jest jakie 2,5k gmin i jakie 40k sołectw, czyli w co trzecim sołectwie ma powstać biogazownia?
    I ma być taniej niż elektrownia jądrowa?
    Samo wykupienie parceli w 16k lokalizacji pochłonie fortunę, trafo, sterowanie…. Takie same mrzonki jak OZE.
    @grrrrrrrrr
    Każda inwestycja potrzebuje gruntu, a gminy grunty mają. Biogazownie mogłyby być gminnymi. Biogaz się pali i to nieźle. Szczególnie gdy źródło tego gazu jest owłosione. W naszym, sypialnianym laboratorium internatowym, przed wielu, wielu laty, grupa chłopięcych naukowców, dokonała doświadczenia w tej materii i sparzyła kumplowi tyłek cały. Przez czas jakiś miał niezwykły urok w kroku. Tym doświadczeniem wszyscy stracili żyłkę do takich, naukowych badań. Hej!
    już oceniałe(a)ś
    3
    7
    @grrrrrrrrr
    Teraz 50% a w Półce nawet 70% w oze to biomasa.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Nie znam się na energetyce jądrowej - czy jakiejkolwiek - i nie zabieram w tej sprawie głosu. Natomiast red.Gadomski ma w 100% rację pisząc , że zaangażowanie państwa i polityków w wielkie projekty przemysłowe praktycznie zawsze wiąże sie z wątpliwą racjonalnością ekonomiczna , niedoszacowaniem kosztów, i ogromnymi wydatkami publicznych pieniędzy, które możnaby spożytkować szybciej i lepiej gdzie indziej. Przyczyna jest prosta - politycy kierują się sondażami a nie tym czy coś ma sens gospodarczy czy nie - czego i tak zresztą najczęściej po prostu nie rozumieją. A jeszcze jeżeli inwestycja jest wieloletnią ( np. CPK) to wychodzą z założenia, ze jutro u części elektoratu, któremu odpowiada polskie magalomanstwo to wzbudzi poklask i słupki w górę w sondażach a za 5 czy 10 lat ich- polityków - i tak nie bedzie, wszyscy zapomną i niech się inni martwią. W PiS ten typ rozumowania jest dogmą ale nie brakuje go- choć skala jest nieporównywalna i to jest ważne - też w innych formacjach. Ja bardzo cenię artykuły red. Gadomskiego ponieważ nie powtarza on, jak większość dziennikarzy, mądrości obiegowych, ma dużą wiedzę i zdolności analizy faktów i trendów.
    @Komenatator1
    Nie, redaktor nie ma racji bo nie rozumie z jakim problemem się zmagamy. Nikt nie inwestuje w elektrownie atomowe bo ma na to ochotę. Po prostu nie mamy alternaty.
    Mówisz, że politycy kierują się sondażami. To prawda. Firmy kierują się natomiast kryterium zysku, często doraźnego. Oba rozwiązania są niebezpieczne.

    Co do artykułu to Gadomski będąc specjalistą od ekonomii mówi, że trzeba iść w SMRy, mimo, że nie są ekonomicznie sprawdzone. Pytanie dlaczego to robi? Czy za ten tekst to materiał partnera, może?

    Skąd wzięło się 45 mld PLN za blok i to niby w 2015 roku? Najczęściej podawaną kwotą w źródłach jest 5-6 mld USD za 1000MW.

    W artykule przytacza też przykłady najbardziej kosztownych realizacji EJ, bez zająknięcia się chociaż przez chwilę jakie były tego przyczyny.

    OZE? Super. Niech Gadomski przedstawi wyliczenia dotyczące niezbędnej powierzchni paneli, ilości wiatraków, wraz ze stosownym magazynem energii uwzględniając capacity factor.
    już oceniałe(a)ś
    17
    2
    @Komenatator1

    Slowacja zrezygnowała z projektu amerykańskiego Westinghouse.
    Elektrownie zbudują Francuzi albo Koreańczycy.
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    @rmarcin5555

    Wyznawca znachorskich teorii Leszka B.
    zostal teraz mianowany specjalista od uzbrojenia i atomu.
    Ma o tym takie samo pojecie, co Joe Biden, czyli żadnego.
    już oceniałe(a)ś
    3
    8
    @rmarcin5555
    W "źródłach" to Ty sobie znajdź zasadę akcji i reakcji (fizyka, szkoła podstawowa), bo sądząc po Twoich tu wywodach, nawet tego rozumiesz.
    już oceniałe(a)ś
    0
    4
    Jak jesteśmy przy konkretnych argumentach, to jeszcze jeden. Jeśli uda się przestawić transport na elektryczny, ale ze wszystkim, komplet osobówek, transport miejski, TIR-y, maszyny robocze, przestaniemy palić w skali kraju miliony ton paliwa. Trzeba to będzie zastąpić terawatami energii elektrycznej, której teraz nie ma. W bilansach energetyki pozaatomowej nie widziałem założeń drastycznego wzrostu zużycia, a przecież to się musi stać. Na termoizolacji dużo nie zaoszczędzimy, bo mnóstwo już zrobiono.
    A co do biogazowni, to hodowla zwierząt jest, o ile mi wiadomo, najbardziej rozrzutnym i kosztownym dla natury sposobem zdobywania żywności. Też całkiem prawdopodobne, że będzie się zwijać.
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    Niedawno Autora broniłem, ale powyższa odpowiedź to blamaż. Proszę wskazać, gdzie w cywilizowanym świecie funkcjonuje komercyjnie jakikolwiek SMR, a nie uchylać się od problemu. SMRy w Rosji czy w Chinach nas nie interesują, bo wiemy o nich tyle, ile autorytarna władza chce ujawnić lub oszukać. Nadto, za czyje pieniądze Sołowow realizuje swój projekt? Za swoje? Nie, głównie za pieniądze Orlenu oraz z kredytu 500 mln euro z państwowego banku BGK. Jak projekt nie wypali, to państwo będzie mieć problem, oligarcha spadnie jak zawsze na cztery łapy.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Gadomski idzie w zaparte. Nie, technologia reaktorów SMR nie istnieje.
    @rmarcin5555
    Statki, okręty podwodne z napędem atomowym istnieją, to ktoś te małe elektrownie dla nich wytwarza. Czyli technologia istnieje. Taka mała, atomowa, zagrzałaby i w prąd zaopatrzyła średniej wielkości miasto. Koszty? Dżentelmeni nie mówią o pieniądzach...
    już oceniałe(a)ś
    6
    7
    @zemanco
    'Taka mała, atomowa, zagrzałaby i w prąd zaopatrzyła średniej wielkości miasto.'

    To dlaczego tak się nie robi?

    'Koszty? Dżentelmeni nie mówią o pieniądzach...'

    Do czarnej listy dodajmy prawa fizyki i możemy zabierać się za naprawianie świata...
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    @DarkSatanDarvin
    Skoro działają te małe elektrownie jądrowe na lotniskowcach i w łodziach podwodnych to widocznie prawa fizyki w tym nie przeszkadzają.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Jedno jest pewne lobowanie za Sołowowem czy Solorzem i ich szalonym pomyslem na małe elektrownie atomowe,nie sprawdzone i nigdzie nie zbudowane ,to dopiero mało rozważne To pomysł na otwarcie puszki pandory przez bogatych szemranych biznesmenów.Jeszcze na dodatek do spółki z państwem ,to dopiero dojenie sie odbędzie na potęgę Nakoniec nie wiadomo czy te elektrownie nie wylądują w ruskich łapach
    już oceniałe(a)ś
    10
    2
    Dopóki będziemy zużywać energię na takie pierdoły jak np. kopalnie krypto, żadna zmiana nas nie uratuje przed kryzysem klimatycznym. Poza tym dziś musimy myśleć ile i na co wydać kasy, ażeby idiota ze wschodu nie zrobił nam za 3 lata jesieni średniowiecza.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1