Czytam i oczom nie wierzę. „Odczepcie się od Giertycha" – tak Jacek Żakowski zatytułował swój ostatni felieton w „Wyborczej". Czyżby perspektywa październikowego starcia, które zdecyduje o przyszłości kraju i życiu milionów obywateli zmęczonych i zamęczonych rządami PiS, spowodowała uelastycznienie poglądów lewicowego publicysty?
Gdyby poprzestać na powierzchownej lekturze, wywód Żakowskiego można by streścić tak:
Tusk zdecydował, że w okręgu, gdzie startuje Jarosław Kaczyński, KO wystawi na ostatnim miejscu na liście Romana Giertycha. Większość pamięta, jak niesławną rolę, dziś prawnik, a wtedy minister oświaty, odgrywał w pierwszym, koalicyjnym rządzie Kaczyńskiego, ale też jak skończyła się ta współpraca. Obecnie Giertych jest jednym z najbardziej zajadłych przeciwników Prezesa, toczy z nim walkę na śmierć i życie. Kiedyś skrajny konserwatysta, nacjonalista, przesunął się ku centrum. Jasno i jednoznacznie deklaruje zmianę zdania w kwestii naszych relacji z Unią Europejską, dużo mniej wyraziście w kwestiach społecznych, na co mogą wskazywać jego ostre, a zdaniem Żakowskiego „hejterskie", wpisy krytykujące lewicę.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
"Kogo w KO publicysta „Polityki" uważa za przeciwnika LGBT+, o Gombrowiczu nie wspomnę, dalibóg nie wiem."
No Giertycha. Tego z czasów PiS. KO przystanią dla Giertycha. Nie tego, co wtedy, ale to szczegół.
Nie chcę bronić Giertycha, nie moja bajka, ale on jest nie tylko dawnym sojusznikiem, teraz wrogiem PiS. Na przykład walczy o państwo prawa. Nie podoba mi się jego stosunek do kk czy aborcji, ale dziś jest to polityk demokratyczny i tyle.
Co do zarzucanych przez Żakowskiego ataków Giertycha na lewicę, no to litości! Nie jest porządnym Polakiem i demokratą ktoś, kto nie miał za złe lewicy nie takie dawne tajne ugadywanie się Czarzastego z PiS czy selfie Zandberga z koleżeństwem na stacji Orlenu, z hot dogiem od znajomej Obajtka. To był manifest polityczny. Bardzo brzydki.
Ale Giertych może się zmienić na lepsze, to i lewica, panie Żakowski, też może się zmienić na lepsze, i nie muszę ciągle przypominać tych łagodnie mówiąc obsuw. Chyba, że pan Żakowski mnie zmusi.
Jeszcze trochę błyskotliwych ruchów Tuska w tym stylu i nada się ten pt. "to jest to samo zdjęcie" bo POPiS się zleje w jedną formację.
Tylko Leper występował w godnym stroju.
Redaktorzy TV i Prasy jeszcze sie tego od Lepera i od kobiet nie nauczyli.
Pewnie NAS lekceważą.!