Autor był ministrem spraw zagranicznych Polski. Tytuł artykułu pochodzi od redakcji.
Źródła w Waszyngtonie przekonują mnie, że w najbliższych tygodniach grozi nam na terytorium Ukrainy konflikt zbrojny z siłami rosyjskimi lub wspieranymi przez Rosję. Polska pod rządami PiS jest do tego konfliktu całkowicie nieprzygotowana.
O tym, jak poważne są obawy Amerykanów, świadczą doniesienia mediów na temat pomocy wojskowej dla Kijowa. Dziennikarze informowali, że Stany Zjednoczone nie tylko szukają możliwości szybkiego dozbrojenia ukraińskiej armii sprzętem pierwotnie przeznaczonym dla armii afgańskiej. Waszyngton rozważa też scenariusze dozbrojenia Ukraińców na wypadek porażki i przejścia do etapu wojny partyzanckiej. W tym wypadku do naszych sąsiadów miałyby trafić m.in. pociski przeciwlotnicze typu Stinger. Znam je dobrze – widziałem je w akcji w latach 80., kiedy Amerykanie dozbrajali nimi afgańskich mudżahedinów w czasie wojny przeciwko Związkowi Radzieckiemu. To między innymi dzięki nim Rosjanie zostali ostatecznie zmuszeni do odwrotu.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Karzel z kolei,nie rozumiejacy kompletnie zagranicy,uprawia polityke,ktora przypomina zabawe paranoika w podboj swiata.Ani militarnie,ani mentalnie nie jestesmy przygotowanii do konfliktu zbrojnego.4 helikopterami i czolgami z demobilu,w permanentnym remoncie, sami niczego nie ugramy.
Dopoki karlowaty przyglup nie zrozumie,ze tylko w sojuszu ze Stanami i UE mozemy budowac nasza przyszlosc,dopoty nie bedziemy traktowani jako rownoprawny partner.
"Dopoki karlowaty przyglup nie zrozumie,ze tylko w sojuszu ze Stanami i UE mozemy budowac nasza przyszlosc,dopoty nie bedziemy traktowani jako rownoprawny partner."
Niemcy właśnie zamykają swoje elektrownie atomowe uzależniając się całkowicie od Rosji. A USA mogą najwierniejszego sojusznika pozostawić w każdej chwili na lodzie, jeżeli uznają, że wymaga tego ich aktualna polityka (Wietnam, Kurdowie, Syryjczycy, Afganistan).
A już pisanie, że mocarstwa mogą traktować w dowolnych realiach Polskę jako równoprawnego partnera, to zwyczajny żart.
Karłowaty przygłup ma za sobą rzeszę kilku milionów gnomów. Gdyby nie oni nic by nie znaczył.
W UE byliśmy traktowani jak równorzędny partner, nawet z przeszacowaniem naszej rzeczywistej wagi.
To wszystko prawda ale "prawica niby" i normalni "niby uprawiają taką sama politykę w stosunkach do Putina. A to niczego dobrego nie wróży przynajmniej dla nas.
"W UE byliśmy traktowani jak równorzędny partner, nawet z przeszacowaniem naszej rzeczywistej wagi."
E tam. Klepano nas po pupci, gdy Polska robiła wszystko to co chciał Berlin. Podaj przykłady co się udało zrobić wbrew Berlinowi. W czasie kryzysu ukraińskiego 2014 to już Łukaszenko miał więcej rewerencji na Zachodzie niż Tusk.
PiS 'owski Azzo, wspomnij swojego Karczewskiego, który miał ciepłe relacje z Łukaszenką (vide, taki ciepły człowiek).
Faktem jest, że zamykając elektrownie atomowe zamiast opalanych węglem brunatnym Niemcy powariowali. Ale reszta to bzdury.
Merkel na spotkaniu z Kaczyńskim zaprosiła Polskę do sciśłego kierownictwa UE, ale on był zainteresowany tylko zablokowaniem reelekcjii Tuska na przewodniczącego RE.
Mamy 4 helikoptery, kilka czołgów z demobilu, jeden rozlatujący się okręt podwodny i armię myśliwych z dubeltowkami, stworzoną przez Maciarewicz, który przyczynił się do dewastacji armii. Za to powinien odbywać spacery we Wronkach!
Najlepiej to daj buzi Ruskim, bo widzę że chyba jesteś przez nich sowicie opłacany.
To co proponujesz? bo samo stękanie to zbyt mało. a ty z tych, który wszystko obstękuje. Co u faceta jest obrzydliwe.
Zapomniałeś o "odnowionych hełmach" przez Błaszczaka. Takich z lat 60. XX w.
Rosja to w obecnej fazie mocarstwo schyłkowe i Putin boi sie bardzo zmian w swoim kraju. Takie mocarstwa są często bardzo agresywne, bo władza walczy o swoje zabezpieczenie.
Kaczyński i Putin rozpaczliwie walczą o władzę.
Obaj przegrają tylko w różnym czasie.
Na razie pani marszałek ogłasza awarię techniczną gdy nie ma wystarczającej ilości posłów aby przepchać lex czarnek
Ma za sobą Kościół -nie on nic by nie znaczył.
"To co proponujesz? bo samo stękanie to zbyt mało. a ty z tych, który wszystko obstękuje. Co u faceta jest obrzydliwe."
Brać przykład z baby - Merkel. Nie wychylać się, robić biznes z Rosją, a atakować ją tylko zza pleców USA, w mocnej koalicji.
to ruski agent od zawsze a nie żaden przygłup panie symetrysto. Żaden przygłup nie zmontowałby sam tak sprawnie działającej bandy zdrajców stanu. Ośrodek , który tym wszystkim dowodzi znajduje się poza Polska .
Też prawda, ale lepiej mieć takiego sojusznika niż żadnego. Po drugie wzmacnianie własnej siły wewnętrznej i posiadanie sojuszy się nie wyklucza. Logika się kłania.
Trochę lepiej. Ale dlaczego "baby"? To jest bardzo sprawna polityk, ale czy dałaby radę w Polsce?
Za to wyzwisko KOSZ. Trzeba być wielkim nikczemnikiem by używać w stosunku do kogokolwiek takich słów.
Rozumiem, że siebie uważasz za "patriotę, prawdziwego Polaka i wiernego sługę KK"?
Mylisz się, wzorem nie jesteś i nie możesz być!!
Na tle stanu polskiej edukacji i nauki akurat tą rosyjską bym się nie martwił.
Rosja ma 2 b. silne ośrodki akademickie (w Moskwie i Petersburgu) kształcące kadry badawcze na poziomie dużo lepszym niż przyzwoity (o poziomie ich kształcenia informatycznego świadczy m.in. sprawność rosyjskich hakerów!). Kilka strategicznych instytutów (m.in. instytut Budkera, instytuty w Tomsku oraz w Nowosybirsku) a na użytek "krajowy" - kilkanaście (nieco słabszych) uniwersytetów regionalnych. Gruntownie wykształceni rosyjscy badacze są kupowani na pniu prawie na całym wiecie: spotkałem b. dobrych i cenionych m.in. na szwedzkim Uniwersytecie w Uppsali, w centrum badawczym Deutsches Elektronen Synchrotron, gdzie Rosja jest drugim udziałowcem z wkładem 200 mln euro. Nie znam CERN-u - tam ich pozycja może być słabsza. Podobnie jak w krajach romańskich (np Uniwersytet Roma Tor Vergata pod Rzymem gdzie akurat byłem - pojawiali się dość sporadycznie) ale w Wlk. Brytanii na pewno są obecni w sposób widoczny. Poza tym są sprawni w technice rakietowej - i jako tacy byli pożądani np jako partnerzy w transporcie aparatury badawczej w przestrzeń kosmiczną (np byli partnerami we włoskim projekcie PAMELA w latach 2005-8).
Cerkiew prawosławna jest w Rosji politycznie eksploatowana ale bez takich idiotycznych akcji w systemie szkolnictwa jakie wprowadza p. Czarnek. Tu akurat Rosjanie znają umiar.
Pod tym względem nawet system Putina jest bardziej celowy i przemyślany niż u nas pisowska szopka obliczona na gołe przetrwanie.
Chesz powiedziec nam ze z powodu tego braku rewerencji dla Tuska zostal on wybrany na szefa Rady Europy? Zas fakt ze Łukaszenka wybrany nie zostal ma byc swiadectwem europejskiej wobec niego rewerencji ?
Nie wiem gdzie studiowales logike, ale na pewno nie na zadnym uniwersytecie, nawet nie na radzieckim takowym.
Tak, to jest wyraz jakiejs aberracji umyslowej.
Jedyna dobra rzecz w tym - nie obiektywnie, ale to dla zeuropeizowanych Polaków - to swiadomosc ze w procesie uskretynienia nie sa sami.
Mozna dodac do tego trumpowskie skretynienie republikanów w USA.
Jesli piszesz o dyktatorze Kacz,. to 100 % zgody.
Jesli dyktator Polski nie jest zwyklym agentem GRU czy czegos tam w Rosji to jest na pewno zdrajca Polskiej racji stanu.
Macierewicz natomiast jest zdrajca zwyklym. Przed zlikwidowaniem kary najwyzszej w polskim prawie zostalby postawiony przed odpowiednim plutonem.
Eee, nie! JimmyDore to zwykly acz wyjatkowo parszywy troll.
A jednak cywile więcej korzystają z nauki polskiej niż z rosyjskiej. Bo Rosja inwestuje tylko w w rozwój militarny.
W czasie rosyjskiej napaści na Ukrainę wiosną 2014 Radek był ministrem spraw zagranicznych a premierem Tusk. Napisz no, co udało się im wtedy osiągnąć w obronie Ukrainy.
Napisz lepiej co Ty byś zrobił na miejscu Sikorskiego i Tuska. Ruszyłbyś czołgami na Kaliningrad?
'Napisz no, co udało się im wtedy osiągnąć w obronie Ukrainy.'
Tyle samo co udałoby się osiągnąć PiSowi, natomiast wszystko wskazuje że lepiej mogłoby im iść przekonywanie Zachodu że warto umierać za Gdańsk (i inne miasta w Polsce).
Piszesz od rzeczy. Ani wtedy, ani obecnie nikt nie uważa, aby Putin planował zaatakować kraje NATO.
Po kolei. Na razie pojawiły się tylko propozycje na temat wpływu Rosji na to co NATO robi w krajach NATO.
Sikorskiemu udało się całkiem sporo - namówić Niemcy i inne kraje Zachodniej EUropy do wprowadzenia w odpowiedzi sankcji na Rosję.
Szok! Od tych sankcji Putin uciekł z podkulonym ogonem, oddał Krym i nie planuje napadać na sąsiadów. Oh wait ... :)
Wszystko, co można było wtedy osiągnąć, durny trollu.
pie...sz
Oddać nie oddał, ale Rosja znacznie po tych sankcjach zbiedniala.
A co proponujesz?
Bo oprócz stękania nic!!!!
Raczej, Rosjanie zbiednieli, ale elity i armia bynajmniej. W Rosji zaś liczą się te siły, a nie dobrobyt ogółu. Za Stalina masowo umierali z głodu, a mimo to obecnie jest on wzorcowym carem wedle mniemania ogółu Rosjan.
Ha, ha, ha
rechot prostaka....
Tuskowi i Sikorskiemu udało się zamrozić niedźwiedzia na 7 lat. Nie przewidzieli, głupi, że Kaczyński przyłoży rękę do tego że może się obudzić.
Jak mogą zabrać, to zabiorą
Jak im się zabroni i koszt uzmysłowi, to nie ruszą.
Warczeć będą, ale nie zeżrą.
Naiwnością było sądzić, że w Rosji pojawi się demokracja, której nawet śladu nigdy tam nie było.
Ślad był, w Nowogrodzie Wielkim. Jak się skończyło, wiadomo. Ale wyobraź sobie, że oni tam w Nowogrodzie wciąż o tym pamiętają i mówią. Wiem, bo mam tam znajomych i bywałem parę razy.
Pod Kołobrzegiem stacjonowała rosyjska jednostka wojskowa. Dla rodzin wojskowych robiono zakupy przez ich firmę Wojentorg. To dawało możliwości rozmów, kupowania tego, czego w naszych sklepach nie było i mówienia po rosyjsku by nie zapomnieć nauki ze szkoły.
Rosjanka (z Tuły) nie mogła zrozumieć dlaczego Polacy tak nie lubią Rosjan. Przecież ZSRR Polskę wyzwolił, a my tego nie doceniamy.
Moja odpowiedź niewiele chyba zmieniła w jej poglądach. Wyobraź sobie, że ktoś wyremontuje ci mieszkanie za darmo. A potem zostanie w nim, będzie mieszkał, będziesz go żywić. Czy to byłoby w porządku?
Rima: (takie miała imię): No co ty. Pogoniłabym go.
Ja: Wy właśnie jesteście takim niechcianym mieszkańcem. Bo my o wyzwolenie was nie prosiliśmy, a wy tu zostaliście.
Rima: Ale Sojuz was broni przed kapitalistami.
Dalsza rozmowa nie miała sensu, to jej opowiedziałam kawał:
Ja: W Sojuzie to wy macie Amerykę!!!!
Rima: Durna ty, czy co?
Ja: No macie stany!!! Uzbekistan, Azerbejdżan, Kazachstan.
Najpierw szeroko otworzyła oczy, a gdy zaczęła się śmiać, to nie mogła przestać.
Czyli jednak widziała różnice, ale strach......
p.s. Polskę uważali oni za prawie prawdziwy Zachód. I każdy z wojskowych chciał tu stacjonować.
W Rosji mogłaby by być demokracja gdyby Zachód nie narzucił im terapii szokowej zwanej u nas planem Balcerowicza. Myśmy to z trudem przeżyli, Rosja już nie. Rosja od razu dostała Putina, u nas rykoszetem dopiero po 20 latach dostaliśmy Kaczyńskiego, ale mechanizm w obu przypadkach jest bardzo podobny.
Rosja najpierw miała Jelcyna, w porównaniu z nim Putin wypada jak mesjasz.
Akurat byłem w tym azjatyckim kraju jak zaczęła się pierestrojka.
"Zwykły"naród był wściekły i jak zwykle w kacapii z obelgami mówił po co nam pierestrojka?
Tak samo są wściekli jak im się mówi o demokracji.Pytają co to takiego i po co jest im to potrzebne?Niech nikt się nie łudzi że kiedykolwiek coś się w Imperium Zła zmieni bo im to niepotrzebne.
Powszechne było powiedzenie malieńkaja amieryka.Pamiętam rozmowę z ruskim lejtynantem .Mówił z zachwytem i z dumą o niedzielnym wyjściu z koszar.Waliłsie po ramionach i rękawach i mówił",zdieś zołoto,zdieś zołoto,a my szagajem"
Taki zwykły kacap czuł się tak jakby maszerował po swojej kolonii.
Tombak, a nie złoto. Miałem kiedyś okazję przymierzyć radziecki mundur galowy prokuratora wojskowego w stopniu kapitana marynarki pierwszej klasy (pierwogo ranga), ze sznurami, kordzikiem itp. Z daleka się świeci, z bliska tandeta straszliwa pokryta lokalnie pozłotką, a kordzik z takiej stali, że pogiąłby się chyba nawet przy krojeniu chleba. Ale fakt, że im to imponowało i dalej imponuje.
Z opowieści zaproszonych mężczyzn z okazji rocznicy "wielkiej rewolucji":
Wysokie szarże, stół jak w najgorszej stołówce, przed każdym krzesłem jedna szklanka, talerz i widelec. Kto nie złapał od sąsiada drugiej, to miał problem. Bo musiał wypić 'ze stakańczyka (szklanki) wsio" by skorzystać z zapitki (coś do popicia). Pili, jedli ogórcy (ogórki kwaszone), jakieś kawałki wędlin, wąchali chleb i wznosili toasty:.
"za Pokój!" Za pokój, a jak będzie wojna, to za nasze zwycięstwo!!"
"Za sojuz", Za Lenina"
Żołnierze nie byli wypuszczani na przepustki. Czasami było widać oficerów, ale rzadko. Spytałam Polaka, dlaczego oni nie wychodzą z koszar? odp: By nie zbratali się z Polakami.
Ale hasła o przyjaźni były! :-)
Dlaczego dzis rano nie zazyles swoich leków psychotropowych?
Panie Michałku Pan jesteś słońcem na niebie mądrości, morduchną wymowną na scenie teatru, trutką na robactwo polityczne. Chwała
Czy kropidłem umoczonym w wodzie święconej można unicztożyć
czołg albo choćby sołdata?
Cele naszej dyplomacji w sformułowaniu pana Sikorskiego - ciekawe. Rząd działa w dokładnie przeciwnym kierunku. Chyba niechcący, przy okazji, bo jedyny naprawdę realizowany cel przez politykę (jakąkolwiek) PiS to władzy raz zdobytej nie oddać nigdy. Oczywiście i tak w końcu oddadzą, prawdę mówiąc niosą ją w zębach Putinowi, bo na tym się skończy.
Swoją drogą ciekawe są te żądania Putina. Np. kraje NATO na Południowym Kaukazie. Właśnie rosyjski (jednak) protegowany dostał tam nieźle w skórę od natowskich Turków. Pewnie przypadek, bo rosjanie jakby nie byli pewni, czy Turcy nie realizują jednak ich interesów...
A co do "nieprawdopodobnej głupoty" dynamiki naszej polityki zagranicznej - dzięki temu bronimy pryncypiów, czyli prawa do zawieszenia po uważaniu pięciu sędziów i straszenia zawieszeniem innych. Na tym przecież polega nasza niepodległość.
'Marzy, żeby zostać krajem frontowym. '
Ważne jest też założenie że w takim razie tzw. Zachód będzie bardziej skłonny patrzeć przez palce na to co się dzieje w Polsce.
I później będą płakać że wyimaginowana wspólnota nie pomaga.
Taka jest kalkulacja. Ciekawe, czy mają rację?
...ciesząc się, że w łajdactwach nie przeszkadza.
A nie płaczą Polacy jak to im w historii ten czy ów nie pomógł? Czyli nie zrobił za nich ich powinności? :-)
Możesz mieć niestety rację.
Co do intencji i praktyki działania Kaczyńskiego i jego maszynki do mielenia Polaków, zwanej PiS, z pewnością mam rację.
Pytanie, czy i na ile im pozwolimy doprowadzić destrukcję do smutnego końca. Ich, ale też naszego.
>> rząd PiS [...] Marzy, żeby zostać krajem frontowym
Ale czy bierze pod uwagę, że akceptowalną dla Zachodu linią frontu może być Wisła?
PRzez
TomiK
Nie bierze. Myśli tylko o rzeczach przyjemnych, czyli zamknięciu Tuska albo ładowaniu miliardów dolarów w "kraj frontowy", choćby od Białorusi różnił się tylko tym, że dyktator nazywa się na K, a nie na Ł.
O tym, że Putin w końcu weźmie ich za - powiedzmy - twarz, nie myśli.
"Obawiam się, że kolejny raz w historii Polska zamiast działać na rzecz sojuszów na własne życzenie pozostanie sama."
A jakie to były wcześniejsze przypadki?
Okazji było wiele ale zawsze Polska kreowała się na „Chrystusa narodów” i innych miała w dudzie. Gdyby nie polskie pieniactwo i głupota nie doszłoby do rozbiorów. Gdyby zamiast buraków rządzili ludzie rozumni to konferencja w Jałcie miałaby inny przebieg itd.
a chociażby te z lat trzydziestych ubiegłego wieku
rządy pisu jota w jot przypominają rządy sanacji
wówczas także nie oddaliśmy ani guzika, tak jak dziś wstaliśmy z kolan
itd.
Osiemnasty wiek.
Sięgnij po książki historyczne, będziesz wiedział. Tu nie miejsce na nauki.
NIe komentujcie trolla oblecha, tylko KOSZ !!!
chyba po prostu ludożerca, pełen nienawiści i pogardy dla innych ludzi
A Putin nie może pomóc, bo wszystko ma na granicy z Ukrainą
Robi się ciekawie...
Sikorski pracowicie i konsekwentnie obraża wizerunek "polityki opozycyjnej".
Pokazując, jak powinna wyglądać, ale się jej nie chce.
Marginalizując Sikorskiego opozycja dowodzi, że walczy o urządzenie się w dudzie, a nie o ratunek Polski spod władzy ruso-pissu.
Niech chwal byłego kaczysty. Gdyby nie to, że Macierewicz w 2005 roku bardzo pragnął zostać ministrem obrony, Sikorski byłby dziś w kaczym rządzie.
Paskudne słowa. I pokazujące dlaczego w Polsce do normalności bardzo daleko.
Po I WŚ gdy powstała Rzeczpospolita, a ludzie (z polityki) byli z trzech różnych zaborów, tj. trzech różnych systemów prawnych, nie ględzono: ten lepszy, ten gorszy, bo.....
Biorąc twoją miarą, to też jesteś niewłaściwy, bo chyba masz związki z PRL np. przez niedobry czas urodzenia, spędzenie w PRL część życia.
Czy Sikorskiemu można zarzucić jakieś draństwa? Działania na niekorzyść kraju?
Raczej należałoby wykorzystać jego wiedzę, stosunki prywatne na Zachodzie. A wszystko dla Rzeczpospolitej.
Czas wyleźć z zaściankowego myślenia.
Nie jest dyshonorem popełnić błąd, ale w nim tkwić.
Popieram tę uwagę do williego.
I tyle.
Sikorski ma jedną, istotną wadę.
Słabą kontrolę nad przymusem brylowania formą.
Lecz treść i postawa jak najbardziej potrzebna na dzisiejsze (!) czasy.
Obecność Sikorskiego w Platformie jest jaskrawym kontrastem przywództwa cywilizacyjnego w jego wydaniu, wobec przywództwa nominalnego w wydaniu kilkorga tamtejszych "prezesów spółdzielni z klubu Orzeł".
By nie wskazać palcem tego naczelnego.