Będziemy odbudowywali Pałac Saski - powiedział prezes PiS, prezentując „Polski ład". Nie jest to oczywiście pierwsza pozycja na liście obietnic obozu władzy. Kaczyński nie podał też żadnych konkretów, ale jak wiadomo, myśl prezesa jest jak czyn. Już wyobraziłem sobie dźwigi na placu Piłsudskiego, zdewastowaną zieleń w parku Saskim i wielką batalię propagandową o odzyskiwanej przez PiS dla Polaków przeszłości, wpisującą to dzieło w ich politykę historyczną. Wejście ciężkich maszyn na teren budowy nieuchronnie musi poprzedzić awantura o prawo własności do tego terenu - dziś jest on w gestii miasta. Ale znamy moc sprawczą tej władzy, która imposybilizmowi dawno wypowiedziała wojnę.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Wegiel przywiozłem - powiedział woźnica.
Ty k..wa przywiozłeś? Zapytał koń...
:-)
odbudowa pałacu ma na celu przenisienie tam pomnika ks. Józefa Poniatowskiego sprzed Pałacu Prezydenckiego. A wtedy czyj pomnik tam stanie? No czyj?
Taaaaak - No to usiekliśmy Bohuna.
Ten pomysł jest jak uśmiech prezesa. Jednoczesnie bawi i odraża. Hej!
gnom bez konta buduje własny biurowiec za ponad miliard - Odsłona Druga
jak ze swoich srebrników uzbieranych na Srebrnej odbuduje to niech tam. Zamiast 2 wieże będzie palazzzo.
To po cholerę było odbudowywać Zamek Królewski? Reszta (ta z pokojem Żeromskiego) też by do dzisiaj robiła ogromne wrażenie. No i widok na Wisłę by był...
To zupełnie inna kategoria emocjonalna i historyczna. W Zamku działa się historia Polski, np. uchwalenie konstytucji 3 maja, tam była siedziba królów polskich. Pałac Saski to tylko prywatna siedziba i biura państwowe czy warszawskie. I żaden wartościowy zabytek.
Acha. Ok
A ja jednak uważam, że np. Plac Teatralny w Warszawie wygląda lepiej z odbudowanym Pałacem Jabłonowskich, niż wyglądał bez niego - z widokiem na te betonowe klocki, które teraz są zasłonięte.
Kwestia gustu
Pałac Jabłonowskich wygląda jak makieta z Legolandu...
Ale i tak lepiej, niż te betonioki za nim, których dzięki niemu nie widać :)
Po drugie: plac to jest plac.
Dobrze jak ma 4 pierzeje, a nie np 3
co za brednie. trzeba była już dawno odbudować, a teraz nie odbudujemy ikony warszawy bo kaczyński? ucierpi na tym tylko warszawa. pieprzyć ruiny i faszystów
Wszyscy kojarzą uroczystości państwowe, parady wojskowe i ceremonię składania kwiatów pod Grobem Nieznanego Żołnierza. Po wybudowaniu tego gmaszyska to wszystko byłby zaburzone. Odbudowa byłaby poważnym ciosem dla polskiego patriotyzmu.
To nie jest to samo. Odbudowa Zamku Krolewskiego miala gleboki sens, takze w wymiarze symbolicznym. Tutaj go nie widze, przeciwnie - wole tak, jak jest. Wprawdzie okupant zniszczyl jakis fragment materii, ale nie naruszyl ducha, ktory symbolizuje Grob Nieznanego Zolnierza.
A ja mam coś wrażenie, że dla 90% komentujących największą wadą pomysłu odbudowania akurat tych dwóch pałaców jest fakt, że to pomysł Kaczora.
Przede wszystkim: PiS niczego nie zbuduje i nie odbuduje.
To po pierwsze.
Ale:
Jak za 5 lat na ten sam pomysł wpadnie Trzaskowski, to większość powie, że w sumie czemu nie.
Taki mamy klimat :)
Przysiegam, ze przynajmniej w moim przypadku nie! :)
Gdyby to wyszlo od Trzaskowskiego, czy kogokolwiek innego, napisalbym dokladnie to samo. :)
Dobra, Tobie wierzę.
Ale innym - w życiu!!!! ;-)))
Dzieki za dobre slowo. :)
Pedro666, Nasz Drogi, przecież PiS chce na tym zarobić. My zapłacimy, a oni z tego uszczkną i do swojej kasy wsadzą. To oczywiste. Ponadto w pojęciu zabytek, mieści się tez pojęcie tzw. trwalej ruiny. Milo jest zastanowić się, trochę poklikać i poszerzać horyzonty. Pozdrowienia ślę...
Odbudowany gmach najlepiej przeznaczyć na nową siedzibę Ambasady Rosji. Odpadłby problem sfinansowania, bo Władimir Putin zapewne zgodzi się ponieść koszty odbudowy.
Krótką lekcję historii dla Rabieja:
Istniejący do wojny budynek, ma z Pałacem Saskim jedynie to wspólnego, że wybudowany był na tej samej działce. Po powstaniu listopadowym pałac był w fatalnym stanie, więc rząd postanowił sprzedać go w prywatne ręce. W 1837 roku za 115,200 złp. i za warunek przebudowy na dwa skrzydła i kolumnadę (według gustu i nakazu namiestnika Iwana Paskiewicza), pałac został kupiony przez Jana Skwarcowa, kupca z Brześcia Litewskiego, na stałe zamieszkałego w Warszawie. Skwarcow od 1826 roku był już właścicielem magazynu wyrobów rosyjskich w domu Roeslera przy ul. Senatorskiej.
W 1838 roku Pałac Saski, który popadł w ruinę, został zupełnie rozebrany, w maju 1839 roku rozpoczęto budowę nowego gmachu. Budowa zakończyła się w grudniu 1842 roku (2,5 roku!), ale już wcześniej wprowadzali się lokatorzy. Pałac został zamieszkany przez bogatych lokatorów i ich służbę.
Jak już odbudowywać Czynszową Kamienicę Iwana Skwarcowa, to warto także odbudować wielką Cerkiew i jej dzwonnicę! Ponieważ od 1862 do 1915 „Pałac Saski” zajmowała armia carskiej Rosji - znajdowało się w nim rosyjskie Dowództwo, to odbudowany Pałac najlepiej przeznaczyć na nową siedzibę Ambasady Rosji.
Dopiero teraz Plac Piłsudzkiego jest piękny i oby tak pozostało na wieki!
Oprowadziłem po Warszawie setki grup turystów zagranicznych. Obecność na Placu Piłsudskiego była absolutnie niezbędnym punktem programu zwiedzania. Wszyscy turyści zawsze byli zachwyceni: tyle przestrzeni i zieleni w Centrum Miasta. To, że jedną pierzeją Placu jest piękny, zabytkowy park jest wyjątkowe w swym pięknie.
Rzecz gustu.
Obskurne dla Ciebie.
Dla mnie w sam raz
A ja mam wrażenie, że nie bardzo rozumiesz różnicę między odbudową Zamku Królewskiego i Pałacu Saskiego.
Kiedy Gierek ogłaszał odbudowę Zamku Królewskiego był rok 1970. Żyło jeszcze wielu nie tak bardzo postarzałych warszawiaków, dla których ta odbudowa miała ogromny walor sentymentalny - jeśli miałeś 50 lat, miałeś jeszcze w głowie wspomnienie o Zamku i widok z Krakowskiego Przedmieścia na Stare Miasto, to była twoja młodość.
Poza tym Zamek był siedzibą polskich królów, posiadał wszelkie cechy obiektu muzealnego i, co być może ważniejsze, wieńczył wieloletni proces odbudowy Starego Miasta.
Dzisiaj pamięć o wyglądzie Pałacu Saskiego zachowują tylko stare fotografie... i stulatkowie - ilu ich mieszka w Warszawie. Pałac Saski także przed wojną nie miał żadnej wartości jako zabytek, jako była siedziba Sztabu Generalnego i Biura Szyfrów trudno nawet mówić o jego zaletach muzealnych.
Czyli nie możesz nawet mówić o jakiejkolwiek jego roli sentymentalnej czy historycznej.
Byłby tylko Kaprysem Kaczyńskich. Jego "odbudowa" trwałaby wiele lat (Zamku Królewskiego trwała od 1971 do 1984). Zrujnowałaby kompletnie i na wiele lat zarówno Ogród Saski jak i wygląd Placu.
Najważniejsze: nie miałaby żadnej wartości historycznej - byłby to tylko kolejny biurowiec walnięty brutalnie w samym centrum miasta.
Wartość widowiskowa? Disneyland.
Po co? Dla chorej ambicji jednego człowieka?
Zamek przynajmniej był zabytkiem.
ikona????? WTF
Warto jeszcze wspomnieć, że z Zamku Królewskiego zachowało się wiele autentycznych detali architektonicznych ("wycinanych" przed wysadzeniem przez Niemców przez ekipę prof. Lorenza), bogata dokumentacja fotograficzna wnętrz oraz bardzo duża część jego zbiorów artystycznych. Wszystko to z powrotem zostało umieszczone na swoim miejscu.
Z pałacu saskiego nie zostało nic, bo Skworcow /Rusek/ przerobił go na własną modłę. Ani Sasi ani Rosjanie nie powinni być wzorcem dla Polaków.
Tu nie chodzi o pałac o historię tu chodzi o to kto go wybudował jak muzeum Powstania Warszawskiego . Zamiast dwóch wież (Jarosław i Lech)
Bez sensu. Oni przecież już mają swoje szpitale, żłobki, nawet "uniwersytety".
Albo dołożyć Kurskiemu ....
Lądowisko helikoptera muszą zrobić, żeby można było ewakuować się.
Jak Causescu, niedaleko, ale jednak ....
Już pisałem: Szczuj zazdrości Gierkowi ale nie ma już "czysto polskiego" pałacu w Warszawie do odbudowania, pozostał tylko saski. Więc... ;-)
Hm..., co do dynastii Sasów to nie byli oni oceniani tak jednoznacznie negatywnie - Konstytucja 3 maja oddawała na WIECZNOŚĆ tron polski niemieckiej dynastii Wettynów (czyli Sasów), a na dodatek każdy następca tronu począwszy od Augusta II Mocnego był masonem. Jakoś to wszystko nie przeszkadzało dawnym Polakom.
A Zygmunt III był Szwedem a jego pomnik (kolumna) jest jednym z symboli miasta. Zamek Królewski też jest w kształcie wazowskim.
Dziwnym trafem wszelkie "inwestycje" kaczystów, nie dają przyrostu miejsc pracy i ogólnego rozwoju, tylko zastój i cofanie wstecz. Jak do tej pory (to jest 6 lat), jedynie co im wychodzi to przepalanie, pożeranie pieniędzy, konsumpcja wypracowanych przed nimi zysków.
>. cofanie wstecz.
Wolałbyś się cofać naprzód?
"Dziwnym trafem"
Dlaczego dziwnym? Bezsensowne inwestycje to immanentna cecha kaczych rządów.
@zgagarin1
Zygmunt III Waza utrwalił w Polsce władzę kościoła. Wątpliwa to zasługa i pomnik na kolumnie tego faktu nie niweluje.
@rl
Czasy saskie w Polsce to okres postępującej degrengolady. Po wyborze Sobieskiego wszystkie dalsze elekcje miały już miejsce w obecności obcych wojsk w Polsce. Jedno przysłowie z tych czasów mówi: "od Sasa do Lasa" i opisuje wewnętrzny bałagan w państwie. Drugie: "Za króla Sasa jedz, pij i popuszczaj pasa" to wypisz-wymaluj opis rządów kaczystów. Życie na kredyt, przejadanie (dosłownie) zysków z trwającej koniunktury i okresu bez wojen. Typowy "Bal na Titanicu". Potem już tylko rozbiory.
On to zrobi na wzór swojej...posiadłości..., a takiego syfu , to nawet na poligonach wojskowych się nie robi.
Może niech najpierw odmaluje własny dom (tak, tak, wiem, że ukradziony), bo zaszczany niechluj gnieździ się w ruderze tak samo brudnej i zapuszczonej, jak on sam.
Kiedyś mawiano na takich "pierdoła saska" :)))
Tak, a potem dopiero buduje pajac sasina.
silver shambo nie wybiło duck tower
to potrzebny neo sasin castel
Do siedemdziesiątych drugich nie zdążą ale na siedemdziesiąte trzecie mogą postawić 73 krematoria z jego imieniem. Jeżeli ten Prezio dożyje...
Odpadłby problem sfinansowania, bo Władimir Putin zapewne zgodzi się pokryć koszty odbudowy.
Nie"jakieś biura czy Senat"tylko siedzibę(narodową) pis-u.Chyba nikt nie chce aby karłowaty,zaszczany zbafca narodu urzędował w jakiejś pakamerze na Nowogrodzkiej.Przy jego łaskawości może nawet jakąś część udostępnić PAD,znanemu pod ksywą prezydent.