Dla wielu będzie to zaskoczenie, ale prof. Andrzej Jacek Blikle kończy dziś 80 lat. Jego forma jest niezwykła. Jeździ na rowerze i na nartach, jest niestrudzonym organizatorem różnych akcji społecznych, ekspertem w sprawach terminologii informatycznej, rozchwytywanym wykładowcą, znakomitym matematykiem, który po latach zajmowania się firmą cukierniczą wrócił do aktywności naukowej; właśnie skończył napisaną w niespełna rok kilkusetstronicową książkę o zaawansowanych zagadnieniach informatycznych. Publikuje też artykuły w ważnych międzynarodowych periodykach.
Wszystkie komentarze
Pamiętam Pana z moich lat studenckich (1965 - 70).
Był Pan wówczas młodziutkim, przystojnym doktorem, który bardzo mi imponował.
Panie Profesorze, dziękuję za wszystko, życzę dalszych aktywnych lat w zdrowiu i radości i czekam na najnowszą książkę. Może jeszcze coś z niej zrozumiem ;-)
Wcześniej też popełniał kardynalne błędy stawiając na wzrost kosztem jakości.
Dobra cukiernia nie może rosnąć w nieskończoność, zamienia się wtedy w fabrykę i oferuje zupełnie inny produkt.
Pan Profesor już we wczesnych latach 90. chciał dowozić "świeże" pączki na drugi koniec Polski. Skończyło się to dość szybko, wniosków nie wyciągnięto.
Legendy już nie ma i tyle...
minus za nawias zamykający, a nie otwierający. :)