Sobotnie wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego jasno pokazało wybór, przed jakim stoimy. Tu już nawet nie chodzi o to, że jego obietnice były kompletnie bez pokrycia, bo finansowania żadnej z nich nie zapisano w tegorocznym budżecie, który przecież przegłosował w większości PiS, a więc mógł w nim zawrzeć, co chciał. Ostatnia konwencja PiS pokazała, że w najbliższych wyborach chodzi o rzecz o wiele głębszą. Że nie tyle zagłosujemy w nich na partię X czy Y, ile wybierzemy (na wiele lat) wersję Polski, za którą się opowiadamy. Polskę ludzi zaradnych, którzy chcą wziąć sprawy w swoje ręce, a od rządu oczekują, że ureguluje przepisy i prawo, ograniczy biurokrację, uprości podatki i nie będzie przeszkadzał, lub Polskę ludzi bezradnych, którzy – jeśli chcą mieć pieniądze – muszą dostać jałmużnę od państwa, muszą czekać na ochłap łaskawie rzucony (lub nie) przez polityków będących zresztą według tej koncepcji nie sługami, tylko panami obywateli zdegradowanych do rzędu pańszczyźnianych chłopów.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Brak Ci fornalskiego ducha. Nie pojmujesz tego uspokajającego poczucia, że wszystko jest na swoim miejscu. Fornal doznaje tego poczucia, gdy ekonom przeciągnie mu raz czy drugi bykowcem po plecach.
A jak jeszcze ludzki pan grosik na siwuchę rzuci - żyć, nie umierać...
Nie trzeba było pozwalać fornalom wybierać rządu. Oczywiście wybrali wyemancypowanego oberfornala, który odgrywa pana tak, jak żaden prawdziwy nie potrafi.
Straszne, bo prawdziwe.
Zgadzam się. PiS to takie Razem/Lewica, z tą różnicą ża wierzą w Boga.
Cały czas podziwiam, że społeczeństwo straciło pamięć o hegemonii pewnej partii. Też podobno było fajnie i wszyscy mieli mieć wszystko. A jak się skończyło to też przecież wiemy. Morawiecki znów pomerdał, które kraje w EU mają ustawowe płace minimalne i nie odniósł się do siły nabywczej pieniądza.
Obawiam się, że jeszcze jedna kadencja "zbawiciela" i stanę się tak oddaną fornalką, że równych nie będę sobie miała ;-)
Tylko jaki to Bog ktory akceptuje klamstwa i dranstwo swoich wyznawcow?
Oczywiście bez związku z tym, co wygaduje w kampanii. Cała ta propaganda ma dwa wątki. Pierwszy to w skrócie: co trzeba powiedzieć, żeby dostać głosy. Nieważne, czy to ma sens, czy w ogóle jest możliwe, liczą się tylko skutki za miesiąc. To oczywiście głównie obietnice. Dotrzymają cokolwiek? A po co? Dotrzymać czasem trzeba, kombinuje Kaczyński, żeby głupki wierzyły. A już wierzą.
Drugi wątek to autoprezentacja. PiS zbiera swoje najbardziej parszywe dokonania i zamiary, i oskarża o nie opozycję. Trochę z prymitywizmu, bo wymyślić ciekawe kłamstwo też trzeba umieć (kupić), a trochę z wyrachowania. "Jak ich oskarżymy o kradzież, a potem się wyda kolejna pisowska afera, to powiemy, że odgrzewane kotlety, kapiszony czy coś". No przecież każdy to widział. Cóż, działa.
Jednak PiS ma program. Ponury, nieprzyjemny, od którego ciarki przechodzą. Ale o nim nie usłyszymy w kampanii.
Masz rację - nie usłyszymy. O tym, że chcą nas de facto ubezwłasnowolnić, że chcą nas wszystkich obdzielić tą przysłowiową "miską ryżu" i tylko nią oraz że chcą nam odebrać prawo decydowania o nas samych, nie mówiąc już o braku naszego wpływu na to, w co "panowie" i "panicze" przekształcą Polskę.
Dlatego namawiajmy jak najwięcej znajomych,, żeby poszli na wybory i oddając głos na ugrupowania demokratyczne odebrali tym samym władzę pisowi.
Pani Michalik, Ty i Melania podsumowujecie te kampanię PiSu gorzko ale słusznie.
Cóż, nie miałam złudzeń co do PiSu w 2015 roku i byłam wściekła na ludzi, którzy na nich głosowali głównie dla kasy. Ale teraz perspektywa kolejnych czterech lat pod rządami PiSu mnie po prostu przeraża. Mam wrażenie jakbym się budziła w matrixie, wokół tylko cwaniactwo, oportunizm, kolesiostwo jako wzór cnót i wszechobecna miernota jako wzór kompetencji. I kościół - zacofany i zakłamany. Całe szczęście, że jestem ateistą bo przynajmniej nie muszę tam chodzić i się wstydzić za swoją wspólnotę jak moi wierzący znajomi. Większość z nich deklaruje się za opozycją i pójdzie na wybory. Obawiam sie jednak, że pójdą też masowo tzw. "bezradni" czy raczej jak pisze na forum @czerstwabuleczka - całkiem zaradni: beneficjenci unijnych dopłat, zasiłków, 500+ itp nie płacący podatku PIT, nie płacący ZUSu mieszkańcy okolicznych wsi. Bo ta "cepelia" w tle Kaczyńskiego jest właśnie po to - i tylko po to.
Asiu, kiedys Ty podpisałaś się pod tym, co ja napisałam na forum, a ja w 100% podpisuję się pod tym, co Ty piszesz. Miło wiedziec, że jest ktoś jeszcze, kogo całkowicie nie wyprano zwrażliwości i zdrowego rozsądku. Ja już w 2015 roku nie miałam najmniejszych złudzeń, ale teraz to już jestem całkiem przerażona - że gloryfikuje się chamstwo, buractwo i cwaniactwo, a tak bardzo nienawidzi ludzi myślących.
Cieszę się, ze takich głosów, jak Twój i mój, i jeszcze paręset tysięcy rozsądnych głosów jednak w społeczeństwie jest. Ale to niestety za mało - trzeba powiedziec brutalnie: zadziobią nas te pisowskie sępy :(.
Dzięki, ja też się cieszę, że jest nas trochę. I wiem, że to może nie wystarczyć.
Muszę przyznać że szczególnie dzisiaj nie czuję sie pozytywnie nastawiona. W czasie nocnego 15-to minutowego przemówienia Adama Bodnara na sali sejmowej nie było posłów PiSu - tego należało się po tych burakach z Burakowa spodziewać. Ale była tylko garstka posłów opozycji i o to ja mam do nich wielki żal. Podjęłam dziś decyzję, że nie będę głosować na tych posłów, których tam nie było. Postaram się to sprawdzić na opublikowanych zdjęciach z tego posiedzenia. Jeśli posłów z mojej listy tam nie będzie to zagłosuję na nowych, którzy startują pierwszy raz. Napisałam juz o tym pod artykułem o tym wystąpieniu, ale chciałam wszystkim przypomnieć dlaczego musimy teraz znosić tę kpinę z ministra sprawiedliwości - bo swego czasu na głosowanie w sprawie Ziobry, gdzie można go było unieszkodliwić na stałe - zabrakło kilku posłów PO. Przykro mi ale taki będzie mój prywatny sprzeciw.
Tym bardziej, ze nie beda to jego dzieci...
Masz rację, ale z jednym wyjątkiem - dzieci bezradnych nie zapłacą, raczej "odziedziczą" styl życia rodziców. Będą płacić dzieci zaradnych aż do zaorania.
Tak, też zauważyłam, że pani Eliza pisze coraz lepsze teksty. Zresztą Dominika Wielowieyska też.
Tak myślisz tak jak ja
A ja tak jak Ty
I ja, i ja!
Dokładnie!! Powinni o tym trąbić od rana do wieczora -żądać wniosków z prac komisj macierewicza, wyliczenia kosztów, drążyć kwestię zwrotu wraku itd. itp. NA OKRĄGŁO
Od dawna każdemu to też powtarzam. Cieszę się, że jest nas więcej.
Dokładnie.
Myślę, że ruszą to w odpowiednim momencie - jak zaczną ciągle nadawać, to suwerenowi się opatrzy i się uodporni. Ja bym zaczęła tak na 2-3 tygodnie przed wyborami od drobnych "szpilek", a potem już na całość.
… i cóż z tego? Suweren już tego nie kupuje. Teraz żywi się LGBT i gender i innym diabłami.
dokładnie tak - na tym PIS wypłynął, i na tym powinien się zatopić.
Teraz już nie ma szansy bo obrady sejmu zawieszone na cały miesiąc przed wyborami. DLaczego - dokłądnie dlatego żeby przypadkiem suweren nie zobaczył wystąpień opozycji transmitowanych w jedynie słusznej TV...
Ja przed nimi karku nie ugnę, moimi panami nie będą. Nie dam się doić i gnoić. Ale na ciemnotę ten patent może wystarczyć.