Dopiero po przegranej Biedronia zgodziłam się z dość powszechną opinią, że mamy w Polsce kryzys przywództwa. Bo za przegraną uważam partię, której przywódca opuszcza Polskę, a przez kryzys rozumiem wypalenie się pewnego modelu przewodzenia. Sięga on swoimi korzeniami do Machiavellego i jest z gruntu patriarchalny: silny mężczyzna, który potrafi zgromadzić wokół siebie masy i którego biografię daje się zdefiniować przez narcystyczną ambicję władzy rozumianej jako strategia kiwania innych, co w bardziej propagandowym języku nazywa się troską o dobro wspólne, choć to żadna troska, tylko walka, a jeśli dobro, to nie wspólne, lecz partyjne. Bo tradycyjny przywódca musi mieć partię, a partii potrzebny jest męski przywódca.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Family biz.
I ze swoim mężem ...
Asystentem.
;)
Może lepiej przestać szukać Wiosny, która "powstała z kobiet" (tych niepatriarchalnych, jak rozumiem), i wygra kolejne wybory? Jeżeli kobiety, o których Pani pisze, są siłą, niech ją pokażą, niech ją zaoferują tym, którym siły politycznej bardzo potrzeba. Przede wszystkim niech się przyłożą do walki o demokrację. Bo jak PO, SLD, Nowacka, PSL (owszem, też) demokrację przegrają, jak zostanie tylko PiS, to przestrzeń aktywności kobiet zostanie nieco ograniczona. Oczywiście te mniej samodzielne będą mogły liczyć na broszkową karierę polityczną, paprotki zawsze w cenie.
I przestrzegam przed myśleniem, że lud trzeba przycisnąć, zanim się obudzi. A jak się obudzi za dwa pokolenia?
Ci, którzy Biedronia tak promowali mają kaca, ale zamiast włączyć się do walki o wolność próbują zniechęcać do tych, którzy mogą dać radę. Żałośni , jak ten telewizyjny gej, co to na dudę głosował i nadal uważa, że tak lepiej, bo gorzej, ale wiadomo dlaczego.
Spora część młodszej (i nie tylko) lewicy gotowa jest na złość Schetynie pogrzebać na dekady jakikolwiek postęp w emancypacji kobiet i LGBT, zakonserwować władzę Kościoła oraz spokojnie patrzeć na budowanie oligarchii gospodarczej. Zaiste, osobliwy to racjonalizm. A Biedroń od początku wydawał mi się nieporozumieniem: to nie polityk, lecz celebryta. On donikąd nikogo nie doprowadzi, bo mu to wyraźnie wisi.
Ta cała młoda lewica, ambitna a naiwna,
zmieściłaby się na dwóch skórzanych kanapach wegetariańskiej kawiarenki !
Bańka mydlana za Sorosową kasę ?
Biedroń nigdy nie ukrywał, że jego politycznym celem
jest start w wyborach prezydenckich. Tylko po to, aby odebrać głosy
znienawidzonemu Donaldowi Tuskowi i sprowokować dogrywkę !
A w drugiej turze może się wszystko zdarzyć przecież.
Casus Magda Ogórek. Zdyscyplinowani wyborcy, członkowie SLD,
swoimi głosami na nią zablokowali reelekcję Bronisława Komorowskiego.
Słodka zemsta za Cimoszewicza i aferę z Miodowiczem ...
A jednak jakaś potrzeba jest, kilkanaście procent w porywach zaistniało.
W sumie szkoda, że nie trafiło na rasowego polityka, Biedroniu daleko i do Palikota.
Boję się tego najgorszego !
4.8 procenta dla Roberta Biedronia ...
A zmarnowane głosy trafią oczywiście do PiS. Ordynacja się kłania.
Znowu zbajeruje jakieś naiwne licealistki " ratujące " konie w Skaryszewie
i egzaltowane studentki, gotowe na wszystko. Nawet na romans z Simonem Molem.
Oby go tylko do telewizora nie zapraszali ! Bo wygadany, cwaniaczek. Jak Tulipan.
Pamiętasz aferę z programem Wojewódzkiego i głosami na Kukiza - dla jaj ...
Skutki ? Opłakane.
Kukiz, Petru, Korwin, Liroy, Biedroń, plus Pajac z Apaszką.
Czym sobie Polska zasłużyła na taką Menażerię - ćwierć wieku
po odzyskaniu wolności ? Nie wystarczyło Tymińskiego ???
Panoptikum & Pandemonium ...
:)
A teraz podajcie sobie rączki, kłamcy i matacze, i idźcie wszyscy w ch...
Mam z tego wszystkiego tylko tyle satysfakcji, że nie głosowałam na Wiosnę. Za fajny dla mnie był ten Biedroń, żeby mógł być prawdziwy.
No i tak.
A zmianę płci już mieliśmy i Anna Grodzka nadal pozostaje jedną z niewielu sensownych osób w polityce.
Co to jest Nowoczesna ? Jest taka partia ? Jak będzie mieć samodzielnie poparcie większe niż śladowe Razem to można mówić o niej partia. Na razie są to panie co się do PO podpięły żeby nie stracić kasy.
A skąd wiesz? Może chcą realizować ideały.
A jak się mają kobiety u was w pisie? Samodzielne, niezależne?
Ja do żadnej partii nie należę.
Ale ciekawe byłoby porównać, np. pozycję Szydło w PiS i Lubnauer w KO/KE, albo liczbę miejsc "biorących", jakie miały kobiety w wyborach europejskich na listach KE, Wiosny i PiS.
Ja im nie bronię wstąpić do PO , nie lubię natomiast mydlenia oczu faktem że jest jakaś koalicja PO i Nowoczesnej. Nie może być koalicja czegoś z niczym . Nie jestem wrogiem Nowoczesnej która powstawała ale jestem wrogiem robienia z nas idiotów że nadal istnieje.
Czyli za srebrniki piszemy propisowskie komentarze?
Paradoksalnie w polskich warunkach, kobiety maja wieksze szanse na objecie wysokich stanowisk jesli pochodza z partii "prokoscielnych" - mozna sie zastanawiac nad przyczynami, ale od przywrocenia demokracji RP miala 3 premierki i szefa NBP, SN i TK... postepowa Francja zdolala miec jedna 6miesieczna premierke z przypadku, swoja droga kobieta, ktora ma najwieksze szanse na zostanie francuzką prezydentką jest prawaczka. Well?
W Niemczech - Angela i Ursula, z partii centroprawicowej. W Anglii Margaret i Theresa - z partii konserwatywnej.
W krajach znanych jako feministyczne (np. Skandynawia) - no kto?
Dodajmy, że specyficzną . Z Rzeczpospolitej: "Wy tam macie jakąś „rodzinę na swoim" w Wiośnie? W partii jest partner Roberta Biedronia, a pani jest partnerką wiceprezesa Marcina Anaszewicza. -Wolałabym, żebyśmy rozmawiali o moim doświadczeniu i kompetencjach, ale tak, Marcin jest moją rodziną."
Jak Wiosna uderzała w Koalicję Europejską to zasługiwała na pochwałę, teraz pożytku dla pisu z niej nie ma, to można jej dołożyć. Oj trollu, trollu...
zawsze można na PPPP :) To były czasy.
Ps: PPPP = Polska Partia Przyjaciół Piwa
A co, podoba się to co pis wyprawia?