„Nie martw się, powstrzymają go instytucje”. Albo: „Nie martw się, nie wyrządził jeszcze żadnych rzeczywistych szkód. Instytucje go powstrzymały”. Ile razy od czasu wyboru Trumpa na prezydenta usłyszałeś którąś z wersji tego twierdzenia?
Bywa, że mówi w taki sposób optymista, czyli ktoś, kto wierzy w konstytucję USA. Niekiedy mówi tak również sceptyk, czyli ktoś, komu nie podoba się rzekoma histeria uważających, że skorumpowane obyczaje Trumpa, jego autorytarny język i autokratyczne zachowania wyrządzają trwałe szkody. Istnieje liczne grono przekonanych, że Kongres zdoła Trumpa powstrzymać. Powstrzyma go system sądowniczy. Powstrzymają FBI, Partia Republikańska czy konstytucja. Nie ma się czym martwić. Czy na pewno?
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Przełożył Andrzej Ehrlich
Co zawieźć i dokąd?
Oligarchowie (niezaleznie od tego czy zostaja potem prezydentami czy nie) sa jakby zawsze "równiejsi " wobec prawa niz reszta. Tak jest w Rosji i - najwyrazniej - w USA. Smutne to.
to juz wole w USA, niz rosyjskie mafijne struktury wladzy panstwiwej. Bez porownania wole.
Ja tez (to be sure).
Ale chcialem wyrazic niepokój (wraz z Pania Applebaum, za co jej dziekuje) ze demokracja modelu USA jest na dosc niskiej pozycji w porównaniu z np. krajami skandynawskimi. Wszystkimi piecioma, bo sie uzupelniaja.
A w zamian takie koszmarne "kaczyzmy"?
W takim razie trzeba sie zaczac zbroic.
… mozemy , albo biernie zaakceptowac istniejace "bledy i wypaczenia", ktore nas , w ostatecznosci cofaja ewolucyjnie , prowadza , na powrot do zycia wedlug regul obowiazujacych na dzikim "Zachodzie/Wschodzie" , albo , w sposob przemyslany i planowy naprawiac , ulepszac i doskonalic system , ktory bedzie lepiej chronil demokracje w takim kierunku , aby eliminowac z zycia publicznego oraz gospodarczego , z polityki , aby eliminowac wszelkich AMATOROW KWASNYCH JABLEK ...
Już wcześniej pisałem o tym co dla nas lepsze "Dziki Zachód" czy "Dziki Wschód"
Póki co mamy "Dziki kaczyzm" Codziennie coraz dzikszy.
Demokracja? Ale nic lepszego ludzie chyba nie wymyślili?
Wola suwerena. Wolałbym aby wybierała mądrość a nie głupota.
A suweren jest trochę mądry a trochę głupi. Jaka jest średnia głupoty w naszym społeczeństwie liczona w jednostkach głupoty. Jeśli przyjąć jednostkę głupoty jako 1 Sasin?
Na tym wlasnie polga problem Polski czy szerzej - Europy Wschodniej, Spoleczenstwa te nie dorosly do demokracji mentalnie. Tak jak Arabowie. Jak im dac demokracje to zaglosuja na Bractwo Muzulmanskie kt natychmiast demokracje wykonczy.
Demokracja to wolność wyboru tych, którzy będą nami rządzili i ustanawiali prawo.
Wybierać można dobrze albo źle.
Aby wybrać dobrze potrzebna jest mądrość. Głupota zazwyczaj wybiera źle. Głupi łatwo daje się oszukać.
Największe oszukaństwo to fałszywa miłość i fałszywa pobożność tych którzy starają się o głosy suwerena w wyborach.
Pamiętajmy, że miłość musi chodzić w parze z mądrością
Aby życie było udane i było radością
Szczęście kwietnie i panuje
Gdy miłość z mądrością obcuje
Popieram myśl (prawdopodobnie albo Borowskiego albo Cimoszewicza ), że senat powinien być radą mędrców wybieraną w wyborach bezpośrednich a nie z list partyjnych. Jedna lista dla całej Polski.
W internecie każdy kandydat powinien przedstawić swoje prawdziwe CV do którego w komentarzach można byłoby dopisywać uwagi ludzi, którzy go znają z jego dotychczasowej działalności.
Np. Każdy wyborca mógłby głosować na 10 kandydatów. Kandydata na listę wyborczą mogłoby zgłosić np. 10-50 tys. wyborców.
Powinny zostać opracowane kryteria którym powinien odpowiadać kandydat ubiegający się o mandat senatora.
Tak sobie tylko kombinuje.
Może są lepsze pomysły.
Zachęcam do myślenia.
Czego czepia się pani Trumpa, on jest małą płotką w biznesie amerykańskim i jego przekrętach.
Proszę mi powiedzieć kto z dyrektorów banków, funduszy poniósł jakąś odpowiedzialność za kryzys 2008 roku?
Kryzys który kosztował biliony dolarów, bankructwo tysięcy firm na w Stanach i na świecie, utratę pracy przez miliony ludzi, co amerykański, wspaniały system zrobił?
Zaczął drukować puste dolary by banki, fundusze, firmy ratować, choć powinny upaść.
A ludzie, którzy w pogoni za zyskiem doprowadzili do tego kryzysu odebrali setki milionów USD odpraw i przeszli na emerytury lub zamienili się miejscami w zarządach firm.
Tak działa ten amerykański system do dziś, Trump czy Manafort nie robią niczego innego niż amerykańskie korporacje zarejestrowane w Szwajcarii, Irlandii czy na Kajmanach.
|||Alakyr objaśniony i.imgur.com/dZru6SO.gif |
Wreszcie alakyr1 ma zupelna racje!!!
Razem z Piątkiem pisaliście książkę o Macierewiczu? Same insynuacje, zero faktów i wiarygodnych źródeł. Najśmieszniejsze jak o transakcjach w Rosji piszą dziennikarze hiszpańscy, marokańscy i ci z Burkina Faso.
Gdyby nie Putin Rosja byłaby państwem upadłym jak dziś Ukraina, za Jelcyna wypływało z Rosji za granicę 200 mld USD rocznie.
Jesteś dobrze poinformowany Brawo!
Wiem że się narażasz. Prawda jednak jest ponad wszystko. Jesteś z prawdy jesteś z
Bogiem.
Bóg jest ojcem prawdy. Prawda to Jego najwyższy i najważniejszy wymiar.
Szatan jest ojcem kłamstwa. To jego najważniejsze narzędzie oszukiwania ludzi.
Szatan rządzi poprzez przekupstwo, zastraszanie i kłamstwo. Każdy totalitaryzm, ustrój szatański rządzi poprzez przekupstwo, zastraszanie i kłamstwo.
Po co ludziom wciska się kłamstwa i tzw. fakenewsy?
Po to żeby nimi rządzić i nimi manipulować. Spowodować chaos i mętlik w głowach. Wyprać ludziom mózgi i wyłączyć rozum. Sprawić, żeby wyrzekli się wolności i stali się posłusznymi zombi w rękach władzy.
Ludzie okłamują jedni drugich. Ludzie okłamują samych siebie. Ludzie kochają kłamstwo a nienawidzą prawdy. Czy coś z tego może być dobrego?
I tym się szczycą i tym się chlubią
Że bardziej niż bardzo kłamanie lubią
Nastaje diabelski ustrój i władza szatana tam gdzie rządzi kłamstwo a prawda jest zakłamywana.
Za kłamanie nikt nie ponosi konsekwencji.
Nawet chwali się go za to i nagradza.
Chociaż z sensem mówisz to ja i tak ci nie wierzę.
Tyle czasu głupoty opowiadałeś bez sensu. Władcy ciemności się wysługiwałeś
Że Ci nie wierzę,
Ale masz szansę.
Człowiek zawsze ma szansę przejść z ciemnej na jasną stronę mocy
Mój drogi, nie mieszaj do tego Pana Boga, każdy filozof powie ci że nie ma jednej prawdy, ludzie w swoim pojmowaniu świata mogą jedynie dążyć do jej poznania, ale nigdy jej nie zdefiniują. Inna jest dla ciebie, inna dla mnie.
Twój kościół, twoja wiara tak samo wciska kłamstwa, fakenewsy i w tym samym celu, żeby ludźmi rządzić, wyprać mózgi, wyłączyć rozum. Lepiej zejdź na ziemię i używaj rozumu.
Andriej Zykow, były śledczy z Petersburga, tak mówi o tym w audycji Radia Swoboda: „Raport każe zastanowić się nad wieloma problemami, które są ważne dla Rosji. Są podstawy, by ponownie zadać pytanie: „Who is mister Putin?”, ale sens tego pytania jest inny niż w 2000 roku. Dziś chciałbym zrozumieć, czy to on jest „ogonem”, który kręci „psem” czy odwrotnie. Pod pojęciem „ogon” rozumiem prezydenta, a pod pojęciem „psa” – mafię. Z raportu [hiszpańskich prokuratorów] wynika, że wiele wysokich stanowisk w państwie zajęli ludzie rekomendowani nie przez Putina, a bandytów z tambowskiej mafii [jeden z najważniejszych rosyjskich gangów]. Np. w 2007 r. szefem Komitetu Śledczego zostaje Aleksandr Bastrykin. Giennadij Pietrow i inni członkowie gangu zwracają się do niego po imieniu per Sasza, ciągle dzwonią. I Sasza do nich dzwoni. I to Giennadijowi Pietrowowi – a nie Putinowi – Bastrykin dziękuje za swą nominację”. (Całość rozmowy tu: www.svoboda.org/content/transcript/27419698.html). Dzięki osobom zajmującym najwyższe stanowiska w organach ścigania bossowie mafijni mogli rozprawiać się z konkurencją oraz korzystać w przykrywki. Hiszpańscy prokuratorzy swojej wiedzy na temat bliskich powiązań mafii i polityki nie wzięli z sufitu, m.in. z uwagą przesłuchali nagrania rozmów członków gangu i polityków.
„Prokuratorskie pytania” zachodnich redakcji dotyczyły głównie mętnych powiązań Władimira Putina z czasów jego pracy w merostwie Petersburga w latach dziewięćdziesiątych. To nie jest temat nowy. O machlojkach, wyprowadzaniu na lewo wielkich sum i niedotrzymywaniu umów przez Putina w czasach jego petersburskiej przygody z merostwem pisała między innymi deputowana petersburskiego Zgromadzenia Parlamentarnego Marina Salje (zmarła trzy lata temu). W ostatnich dniach temat machinacji i podejrzanych powiązań znowu wypłynął w związku z procesem, jaki wytoczył Gazpromowi i ŁUKoilowi niejaki Maksim Freidson (Friejdzon), w dawnych latach noszący ksywkę „Maksim Orużejnyj” (Maksym od broni). Freidson – właściciel udziałów w kilku firmach – postanowił dochodzić swoich praw po latach, wskazując, że obie pozwane firmy gwałtem pozbawiły go udziałów w biznesie naftowym, korzystając z kryszy. Proces ma się toczyć przez sądem w Nowym Jorku. Próby dochodzenia sprawiedliwości w Rosji spaliły na panewce.
Dużo ciekawsze niż przedstawiane przez Maksima Freidsona zawiłe schematy przejmowania udziałów w firmach wydały się mediom jego wspomnienia sprzed lat z Petersburga. W wypowiedzi dla Radia Swoboda Freidson mówi: „Mieliśmy produkować broń dla policji […] W związku z tym programem spotykaliśmy się z Władimirem Władimirowiczem Putinem, który zajmował się kontaktami z zagranicą [oraz programami utylizacji broni i amunicji]. Zapłaciliśmy łapówkę. Pieniądze zwykle brał asystent Putina, Losza Miller [Aleksiej Miller, obecnie szef Gazpromu]. A Władimir Władimirowicz w sposób charakterystyczny dla funkcjonariuszy służb specjalnych w czasie rozmowy jedynie wypisywał na kawałku papieru sumę”. Kiedy projekt z bronią z różnych przyczyn nie wyszedł, Freidson zajął się biznesem naftowym. Wedle jego opowieści, przy rejestracji firmy dostarczającej paliwo dla samolotów i firmy wysyłającej produkty naftowe na eksport, również długo targowali się z Putinem o „dolę”. Freidson w tym biznesie współpracował z Giennadijem Timczenką, który „czesał kasę” za pilnowanie wspólnych przedsięwzięć.#czekamy
Mówisz chyba o prawdzie subiektywnej nazywanej inaczej wiarą. Może być ona zgodna z prawdą obiektywną lub sprzeczna.
Przed Kopernikiem ludzie wierzyli że słońce kręci się wokół ziemi i to była ich prawda subiektywna niezgodna z prawdą obiektywną.
Prawda obiektywna jest jedna. Zdefiniował ją Arystoteles. Trochę inaczej ale podobnie św. Tomasz z Akwinu.
Przez 50 lat walka była o ukształtowanie prawdy subiektywnej. Kto zamordował polskich oficerów w Katyniu? Niemcy czy Rosjanie? Walka była o wiarę społeczeństwa, że to Niemcy zrobili. Wiara ta wymagała misternego kłamstwa.
Prawda obiektywna okazała się jedna i tylko jedna co znalazło potwierdzenie w dokumentach.
Decyzję o likwidacji polskich oficerów podjął Stalin.
A później był chichot historii. Polacy na czele z Macierewiczem zaczęli kłamać o zamachu na Tupolewa i stworzyli religię Smoleńską.
Po mistrzowsku kłamali (pewno z nieformalnym udziałem Rosjan) także w to kłamstwo - (indywidualna prawda subiektywna) - uwierzyło kilka milionów Polaków.
Nie mów mi "Twój kościół, twoja wiara" bo ani mojego kościoła ani mojej wiary nie znasz
Mój kościół i moja wiara to: Prawda, Miłość, Mądrość i Władza dobrego prawa.
Władza dobrego prawa jest zawsze ponad każdą władzą człowieka nad człowiekiem.
"ludzie w swoim pojmowaniu świata mogą jedynie dążyć do poznania prawdy"
Tu masz rację: Możemy tylko dążyć do poznania Prawdy, Miłości, Mądrości i Dobrego Prawa.
Problem jest gdzie indziej. Problem jest w wolności człowieka.
Wolność człowieka może wybierać dobro lub zło, prawdę lub kłamstwo, miłość lub nienawiść, mądrość lub głupotę, władzę dobrego lub złego prawa. Wybierać to też decydować i tworzyć. Myślą, mową i uczynkiem lub zaniechaniem złego działania.
Słyszałem, że niektórzy kierowcy transportujący polskich jeńców odmawiali zabijania polaków w Katyniu. Płacili za to życiem.
pentagram PMMWW
dokladnie linia narracji Kremla. Zachod taki sam, jak my. Jednak wole Zachod, chociaz cenie Rosja za Snowdena.
"Dziś chciałbym zrozumieć, czy to on jest „ogonem”, który kręci „psem” czy odwrotnie. Pod pojęciem „ogon” rozumiem prezydenta, a pod pojęciem „psa” – mafię. "
W Rosji, w USA, w Polsce, na Węgrzech jest tak samo zgodnie z naturą. "Pies" kręci "ogonem". Pytanie kto u "psa" jest capo a kto capo di tutti capi?
U "szczeniaków" jest inaczej To "pies goni za ogonem" i "ogon rządzi psem albo kotem"
Po co dyskutować z tobą ty trollu, jak zawsze piszesz pokrętne bzdury i jesteś chory z urojenia homo sovieticus! Dezinformujesz i kłamiesz jak sam Putin. Jesteś jego stronnikiem!!!
Więcej dowiesz się z książki: Krystyny Kurczab-Redlich ”Wowa, Wołodia, Władimir“.