Istnieje wiele amerykańskich instytucji służących zapobieganiu prowadzenia interesów przez takich ludzi jak Trump, nie mówiąc już o zdobywaniu przez nich władzy politycznej czy podważaniu konstytucji. Tyle tylko, że wiele z nich zdążyło już dawno zawieść. Przyczyną ich zawodności nie jest jednak Trump. Trump jest jej skutkiem.

„Nie martw się, powstrzymają go instytucje”. Albo: „Nie martw się, nie wyrządził jeszcze żadnych rzeczywistych szkód. Instytucje go powstrzymały”. Ile razy od czasu wyboru Trumpa na prezydenta usłyszałeś którąś z wersji tego twierdzenia?

Bywa, że mówi w taki sposób optymista, czyli ktoś, kto wierzy w konstytucję USA. Niekiedy mówi tak również sceptyk, czyli ktoś, komu nie podoba się rzekoma histeria uważających, że skorumpowane obyczaje Trumpa, jego autorytarny język i autokratyczne zachowania wyrządzają trwałe szkody. Istnieje liczne grono przekonanych, że Kongres zdoła Trumpa powstrzymać. Powstrzyma go system sądowniczy. Powstrzymają FBI, Partia Republikańska czy konstytucja. Nie ma się czym martwić. Czy na pewno?

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    1. 375 miliona nie miliarda $, "zawieść" - nie "zawieźć": chodzi o to, że instytucje zawiodły, a nie zawiozły. Czy ktoś to czyta ze zrozumieniem?
    @kot_filip
    Przełożył Andrzej Ehrlich
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Proponuję teksty Pani Applebaum publikować w orginale, albo zatrudnić zdolnego tłumacza.
    już oceniałe(a)ś
    17
    4
    Żeby w Polsce była chociaż 1/10 takich instytucji i żebyśmy też mieli takie "problemy"...
    już oceniałe(a)ś
    12
    1
    "Tyle tylko, że wiele z nich zdążyło już dawno zawieźć. "

    Co zawieźć i dokąd?
    już oceniałe(a)ś
    12
    3
    No to nasze nastepne zludzenie o tym ze system "dziala" w USA, upada.
    Oligarchowie (niezaleznie od tego czy zostaja potem prezydentami czy nie) sa jakby zawsze "równiejsi " wobec prawa niz reszta. Tak jest w Rosji i - najwyrazniej - w USA. Smutne to.
    @witowita
    to juz wole w USA, niz rosyjskie mafijne struktury wladzy panstwiwej. Bez porownania wole.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @mors_04
    Ja tez (to be sure).
    Ale chcialem wyrazic niepokój (wraz z Pania Applebaum, za co jej dziekuje) ze demokracja modelu USA jest na dosc niskiej pozycji w porównaniu z np. krajami skandynawskimi. Wszystkimi piecioma, bo sie uzupelniaja.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    jestesmy swiadkami konca Zachodu?
    A w zamian takie koszmarne "kaczyzmy"?
    W takim razie trzeba sie zaczac zbroic.
    @mors_04
    … mozemy , albo biernie zaakceptowac istniejace "bledy i wypaczenia", ktore nas , w ostatecznosci cofaja ewolucyjnie , prowadza , na powrot do zycia wedlug regul obowiazujacych na dzikim "Zachodzie/Wschodzie" , albo , w sposob przemyslany i planowy naprawiac , ulepszac i doskonalic system , ktory bedzie lepiej chronil demokracje w takim kierunku , aby eliminowac z zycia publicznego oraz gospodarczego , z polityki , aby eliminowac wszelkich AMATOROW KWASNYCH JABLEK ...
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @north-west
    Już wcześniej pisałem o tym co dla nas lepsze "Dziki Zachód" czy "Dziki Wschód"
    Póki co mamy "Dziki kaczyzm" Codziennie coraz dzikszy.
    Demokracja? Ale nic lepszego ludzie chyba nie wymyślili?
    Wola suwerena. Wolałbym aby wybierała mądrość a nie głupota.
    A suweren jest trochę mądry a trochę głupi. Jaka jest średnia głupoty w naszym społeczeństwie liczona w jednostkach głupoty. Jeśli przyjąć jednostkę głupoty jako 1 Sasin?
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @pentagram
    Na tym wlasnie polga problem Polski czy szerzej - Europy Wschodniej, Spoleczenstwa te nie dorosly do demokracji mentalnie. Tak jak Arabowie. Jak im dac demokracje to zaglosuja na Bractwo Muzulmanskie kt natychmiast demokracje wykonczy.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @witowita
    Demokracja to wolność wyboru tych, którzy będą nami rządzili i ustanawiali prawo.
    Wybierać można dobrze albo źle.
    Aby wybrać dobrze potrzebna jest mądrość. Głupota zazwyczaj wybiera źle. Głupi łatwo daje się oszukać.
    Największe oszukaństwo to fałszywa miłość i fałszywa pobożność tych którzy starają się o głosy suwerena w wyborach.

    Pamiętajmy, że miłość musi chodzić w parze z mądrością
    Aby życie było udane i było radością
    Szczęście kwietnie i panuje
    Gdy miłość z mądrością obcuje

    Popieram myśl (prawdopodobnie albo Borowskiego albo Cimoszewicza ), że senat powinien być radą mędrców wybieraną w wyborach bezpośrednich a nie z list partyjnych. Jedna lista dla całej Polski.
    W internecie każdy kandydat powinien przedstawić swoje prawdziwe CV do którego w komentarzach można byłoby dopisywać uwagi ludzi, którzy go znają z jego dotychczasowej działalności.
    Np. Każdy wyborca mógłby głosować na 10 kandydatów. Kandydata na listę wyborczą mogłoby zgłosić np. 10-50 tys. wyborców.
    Powinny zostać opracowane kryteria którym powinien odpowiadać kandydat ubiegający się o mandat senatora.

    Tak sobie tylko kombinuje.
    Może są lepsze pomysły.
    Zachęcam do myślenia.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Ależ droga pani, Trump jest dzieckiem Ameryki, jest dzieckiem systemu w którym o powodzeniu decyduje cwaniactwo, spekulacja, a nie tworzenie wartości dodanej.
    Czego czepia się pani Trumpa, on jest małą płotką w biznesie amerykańskim i jego przekrętach.
    Proszę mi powiedzieć kto z dyrektorów banków, funduszy poniósł jakąś odpowiedzialność za kryzys 2008 roku?
    Kryzys który kosztował biliony dolarów, bankructwo tysięcy firm na w Stanach i na świecie, utratę pracy przez miliony ludzi, co amerykański, wspaniały system zrobił?
    Zaczął drukować puste dolary by banki, fundusze, firmy ratować, choć powinny upaść.
    A ludzie, którzy w pogoni za zyskiem doprowadzili do tego kryzysu odebrali setki milionów USD odpraw i przeszli na emerytury lub zamienili się miejscami w zarządach firm.
    Tak działa ten amerykański system do dziś, Trump czy Manafort nie robią niczego innego niż amerykańskie korporacje zarejestrowane w Szwajcarii, Irlandii czy na Kajmanach.
    Od 1990 r., dzięki protekcji KGB, Władimir Władimirowicz został zastępcą mera Sankt Petersburga Anatolija Sobczaka, odpowiadał za kontakty z zagranicą. Jedną z jego pierwszych inicjatyw był program "Żywność za surowce". Polegał on na tym, że miasto eksportowało, przez pośredników, swoje towary, m.in. ropę, węgiel, stal, a oni zobowiązywali się do sprowadzenia określonej w umowie ilości artykułów spożywczych. Jednak, jak pisze Dawisha, w ratuszu powstawały tak napisane umowy, by pośrednik nie musiał się z nich wywiązywać, gdyż kary za niedostarczenie żywności były symboliczne. Specjalistą od pisania takich dokumentów był nie kto inny jak Dmitrij Miedwiediew. Kasa Sankt Petersburga straciła co najmniej 100 mln dol. - można się tylko domyślać, co się z nimi stało... W radzie miasta pod przewodnictwem Mariny Salje powstała komisja śledcza, której dochodzenie wskazało Putina jako winnego nadużyć, co nie było trudne, ponieważ jego podpis widniał na wszystkich "dziurawych" umowach. Pomimo silnych ataków zastępca Sobczaka utrzymał stanowisko - miał wysoko postawionych protektorów, którzy kpili sobie z "kaprysów demokratów". Pani Salje była potem wielokrotnie zastraszana, aż w końcu wycofała się z życia publicznego i zamieszkała w maleńkiej wsi na pustkowiu. Wszystkie dokumenty obciążające obecnego prezydenta Rosji, które udało jej się zebrać, opublikowano dopiero po jej śmierci w 2012 r. w serwisie społecznościowym Facebook. CZYTAJ TAKŻE: Garri Kasparow: Putin rządzi Rosją jak szef mafii Bardzo ważną instytucją powiązaną z Putinem był założony w 1990 r., z funduszy KPZR, Bank Rossija - istnieje on do dziś i jest objęty zachodni sankcjami. Według hiszpańskich śledczych miał on ułatwiać zastępcy Sobczaka i innym miejskim oficjelom inwestycje do spółki z petersburską mafią. Kolejnym mętnym przedsięwzięciem naszego bohatera była Kooperatywa Ozero. Firma zajmowała się głównie inwestowaniem w petersburskie nieruchomości. Miała spory kapitał z tajemniczych źródeł. Jej założyciele są obecnie milionerami lub nawet miliarderami. Kiedy Putin został prezydentem, pełnili oni znaczące funkcje państwowe, np. Andriej Fursenko był długoletnim ministrem edukacji, Władimir Jakunin jest od 10 lat prezesem rosyjskiej kolei. Władimir Putin zasiadał także w zarządzie St. Petersburg Real Estate Holding Company (SPAG). W 1999 r. niemiecki wywiad BND opublikował raport, w którym jednoznacznie wskazywał, że SPAG był pralnią brudnych pieniędzy dla rosyjskiej i kolumbijskiej mafii, np. kartelu z Cali. Spółka ułatwiała jej właścicielom, m.in. członkom petersburskiego gangu Tambow, wypompowywanie "lewych" pieniędzy z Rosji, a potem sprowadzanie ich z powrotem do kraju poprzez zakupy nieruchomości i innych zasobów. Co ciekawe, gdy kanclerzem Niemiec został Gerhard Schröder, śledztwo straciło impet, a nazwisko Putina w tajemniczy sposób zniknęło z dokumentów…
    |||Alakyr objaśniony i.imgur.com/dZru6SO.gif |
    już oceniałe(a)ś
    17
    1
    @alakyr1
    Wreszcie alakyr1 ma zupelna racje!!!
    już oceniałe(a)ś
    3
    5
    @altakyr
    Razem z Piątkiem pisaliście książkę o Macierewiczu? Same insynuacje, zero faktów i wiarygodnych źródeł. Najśmieszniejsze jak o transakcjach w Rosji piszą dziennikarze hiszpańscy, marokańscy i ci z Burkina Faso.
    Gdyby nie Putin Rosja byłaby państwem upadłym jak dziś Ukraina, za Jelcyna wypływało z Rosji za granicę 200 mld USD rocznie.
    już oceniałe(a)ś
    1
    11
    @altakyr
    Jesteś dobrze poinformowany Brawo!
    Wiem że się narażasz. Prawda jednak jest ponad wszystko. Jesteś z prawdy jesteś z
    Bogiem.
    Bóg jest ojcem prawdy. Prawda to Jego najwyższy i najważniejszy wymiar.
    Szatan jest ojcem kłamstwa. To jego najważniejsze narzędzie oszukiwania ludzi.
    Szatan rządzi poprzez przekupstwo, zastraszanie i kłamstwo. Każdy totalitaryzm, ustrój szatański rządzi poprzez przekupstwo, zastraszanie i kłamstwo.
    Po co ludziom wciska się kłamstwa i tzw. fakenewsy?
    Po to żeby nimi rządzić i nimi manipulować. Spowodować chaos i mętlik w głowach. Wyprać ludziom mózgi i wyłączyć rozum. Sprawić, żeby wyrzekli się wolności i stali się posłusznymi zombi w rękach władzy.
    Ludzie okłamują jedni drugich. Ludzie okłamują samych siebie. Ludzie kochają kłamstwo a nienawidzą prawdy. Czy coś z tego może być dobrego?

    I tym się szczycą i tym się chlubią
    Że bardziej niż bardzo kłamanie lubią

    Nastaje diabelski ustrój i władza szatana tam gdzie rządzi kłamstwo a prawda jest zakłamywana.
    Za kłamanie nikt nie ponosi konsekwencji.
    Nawet chwali się go za to i nagradza.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @alakyr1
    Chociaż z sensem mówisz to ja i tak ci nie wierzę.
    Tyle czasu głupoty opowiadałeś bez sensu. Władcy ciemności się wysługiwałeś
    Że Ci nie wierzę,
    Ale masz szansę.
    Człowiek zawsze ma szansę przejść z ciemnej na jasną stronę mocy
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @pentagram
    Mój drogi, nie mieszaj do tego Pana Boga, każdy filozof powie ci że nie ma jednej prawdy, ludzie w swoim pojmowaniu świata mogą jedynie dążyć do jej poznania, ale nigdy jej nie zdefiniują. Inna jest dla ciebie, inna dla mnie.
    Twój kościół, twoja wiara tak samo wciska kłamstwa, fakenewsy i w tym samym celu, żeby ludźmi rządzić, wyprać mózgi, wyłączyć rozum. Lepiej zejdź na ziemię i używaj rozumu.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    #prawda_boli_
    Andriej Zykow, były śledczy z Petersburga, tak mówi o tym w audycji Radia Swoboda: „Raport każe zastanowić się nad wieloma problemami, które są ważne dla Rosji. Są podstawy, by ponownie zadać pytanie: „Who is mister Putin?”, ale sens tego pytania jest inny niż w 2000 roku. Dziś chciałbym zrozumieć, czy to on jest „ogonem”, który kręci „psem” czy odwrotnie. Pod pojęciem „ogon” rozumiem prezydenta, a pod pojęciem „psa” – mafię. Z raportu [hiszpańskich prokuratorów] wynika, że wiele wysokich stanowisk w państwie zajęli ludzie rekomendowani nie przez Putina, a bandytów z tambowskiej mafii [jeden z najważniejszych rosyjskich gangów]. Np. w 2007 r. szefem Komitetu Śledczego zostaje Aleksandr Bastrykin. Giennadij Pietrow i inni członkowie gangu zwracają się do niego po imieniu per Sasza, ciągle dzwonią. I Sasza do nich dzwoni. I to Giennadijowi Pietrowowi – a nie Putinowi – Bastrykin dziękuje za swą nominację”. (Całość rozmowy tu: www.svoboda.org/content/transcript/27419698.html). Dzięki osobom zajmującym najwyższe stanowiska w organach ścigania bossowie mafijni mogli rozprawiać się z konkurencją oraz korzystać w przykrywki. Hiszpańscy prokuratorzy swojej wiedzy na temat bliskich powiązań mafii i polityki nie wzięli z sufitu, m.in. z uwagą przesłuchali nagrania rozmów członków gangu i polityków.

    „Prokuratorskie pytania” zachodnich redakcji dotyczyły głównie mętnych powiązań Władimira Putina z czasów jego pracy w merostwie Petersburga w latach dziewięćdziesiątych. To nie jest temat nowy. O machlojkach, wyprowadzaniu na lewo wielkich sum i niedotrzymywaniu umów przez Putina w czasach jego petersburskiej przygody z merostwem pisała między innymi deputowana petersburskiego Zgromadzenia Parlamentarnego Marina Salje (zmarła trzy lata temu). W ostatnich dniach temat machinacji i podejrzanych powiązań znowu wypłynął w związku z procesem, jaki wytoczył Gazpromowi i ŁUKoilowi niejaki Maksim Freidson (Friejdzon), w dawnych latach noszący ksywkę „Maksim Orużejnyj” (Maksym od broni). Freidson – właściciel udziałów w kilku firmach – postanowił dochodzić swoich praw po latach, wskazując, że obie pozwane firmy gwałtem pozbawiły go udziałów w biznesie naftowym, korzystając z kryszy. Proces ma się toczyć przez sądem w Nowym Jorku. Próby dochodzenia sprawiedliwości w Rosji spaliły na panewce.

    Dużo ciekawsze niż przedstawiane przez Maksima Freidsona zawiłe schematy przejmowania udziałów w firmach wydały się mediom jego wspomnienia sprzed lat z Petersburga. W wypowiedzi dla Radia Swoboda Freidson mówi: „Mieliśmy produkować broń dla policji […] W związku z tym programem spotykaliśmy się z Władimirem Władimirowiczem Putinem, który zajmował się kontaktami z zagranicą [oraz programami utylizacji broni i amunicji]. Zapłaciliśmy łapówkę. Pieniądze zwykle brał asystent Putina, Losza Miller [Aleksiej Miller, obecnie szef Gazpromu]. A Władimir Władimirowicz w sposób charakterystyczny dla funkcjonariuszy służb specjalnych w czasie rozmowy jedynie wypisywał na kawałku papieru sumę”. Kiedy projekt z bronią z różnych przyczyn nie wyszedł, Freidson zajął się biznesem naftowym. Wedle jego opowieści, przy rejestracji firmy dostarczającej paliwo dla samolotów i firmy wysyłającej produkty naftowe na eksport, również długo targowali się z Putinem o „dolę”. Freidson w tym biznesie współpracował z Giennadijem Timczenką, który „czesał kasę” za pilnowanie wspólnych przedsięwzięć.#czekamy
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @alakyr1
    Mówisz chyba o prawdzie subiektywnej nazywanej inaczej wiarą. Może być ona zgodna z prawdą obiektywną lub sprzeczna.
    Przed Kopernikiem ludzie wierzyli że słońce kręci się wokół ziemi i to była ich prawda subiektywna niezgodna z prawdą obiektywną.
    Prawda obiektywna jest jedna. Zdefiniował ją Arystoteles. Trochę inaczej ale podobnie św. Tomasz z Akwinu.
    Przez 50 lat walka była o ukształtowanie prawdy subiektywnej. Kto zamordował polskich oficerów w Katyniu? Niemcy czy Rosjanie? Walka była o wiarę społeczeństwa, że to Niemcy zrobili. Wiara ta wymagała misternego kłamstwa.
    Prawda obiektywna okazała się jedna i tylko jedna co znalazło potwierdzenie w dokumentach.
    Decyzję o likwidacji polskich oficerów podjął Stalin.
    A później był chichot historii. Polacy na czele z Macierewiczem zaczęli kłamać o zamachu na Tupolewa i stworzyli religię Smoleńską.
    Po mistrzowsku kłamali (pewno z nieformalnym udziałem Rosjan) także w to kłamstwo - (indywidualna prawda subiektywna) - uwierzyło kilka milionów Polaków.

    Nie mów mi "Twój kościół, twoja wiara" bo ani mojego kościoła ani mojej wiary nie znasz
    Mój kościół i moja wiara to: Prawda, Miłość, Mądrość i Władza dobrego prawa.
    Władza dobrego prawa jest zawsze ponad każdą władzą człowieka nad człowiekiem.

    "ludzie w swoim pojmowaniu świata mogą jedynie dążyć do poznania prawdy"
    Tu masz rację: Możemy tylko dążyć do poznania Prawdy, Miłości, Mądrości i Dobrego Prawa.
    Problem jest gdzie indziej. Problem jest w wolności człowieka.
    Wolność człowieka może wybierać dobro lub zło, prawdę lub kłamstwo, miłość lub nienawiść, mądrość lub głupotę, władzę dobrego lub złego prawa. Wybierać to też decydować i tworzyć. Myślą, mową i uczynkiem lub zaniechaniem złego działania.
    Słyszałem, że niektórzy kierowcy transportujący polskich jeńców odmawiali zabijania polaków w Katyniu. Płacili za to życiem.

    pentagram PMMWW
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @alakyr1
    dokladnie linia narracji Kremla. Zachod taki sam, jak my. Jednak wole Zachod, chociaz cenie Rosja za Snowdena.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @altakyr
    "Dziś chciałbym zrozumieć, czy to on jest „ogonem”, który kręci „psem” czy odwrotnie. Pod pojęciem „ogon” rozumiem prezydenta, a pod pojęciem „psa” – mafię. "
    W Rosji, w USA, w Polsce, na Węgrzech jest tak samo zgodnie z naturą. "Pies" kręci "ogonem". Pytanie kto u "psa" jest capo a kto capo di tutti capi?
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @altakyr
    U "szczeniaków" jest inaczej To "pies goni za ogonem" i "ogon rządzi psem albo kotem"
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @alakyr1
    Po co dyskutować z tobą ty trollu, jak zawsze piszesz pokrętne bzdury i jesteś chory z urojenia homo sovieticus! Dezinformujesz i kłamiesz jak sam Putin. Jesteś jego stronnikiem!!!
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @alakyr1
    Więcej dowiesz się z książki: Krystyny Kurczab-Redlich ”Wowa, Wołodia, Władimir“.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Przejrzyste i rzeczowe są Pani publikacje Pani Anne, dziękuję!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0