Gościnne występy: w środę prof. Magdalena Środa o pocieszeniu, jakie daje lektura Ewangelii św. Mateusza.

Jezus jako dziecko uchodźczej rodziny miałby marne szanse na polskiej ziemi. Matkę Boską - osobę obcą, bezdomną, a do tego o ciemnej karnacji - mało kto wpuściłby do wiejskiej stajenki. Nic więc dziwnego, że wielkim echem rozniosła się wieść, że w Kościele ktoś przemówił głosem z serca Ewangelii - Prymas Wojciech Polak podczas mszy w Gnieźnie powiedział wiernym, by „dostrzegli, że Jezus wzywa nas do odważnej miłości i troski o drugich, o słabszych i potrzebujących pomocy i wsparcia, o uchodźców i ludzi wciąż umierających na naszych oczach w drodze do lepszego świata”.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Byłem ultrakatolikiem, ministrantem, za komuny jeździłem na tzw. oazy.
    Teraz nie chodzę do kościoła, nie przyjmuje księdza, nie ochrzciłem dziecka... Myślę, że takich jak ja będzie coraz więcej. Lemański, Boniecki czy Polak to kwiatki do kożucha Rydzyka, Hosera, Głódzia, Jędraszewskiego i 99% proboszczów we wsiach, miasteczkach, miastach i ich wikarych. Obecny kk zieje nienawiścią. Wałęsa chciał drugiej Japonii, Tusk Irlandii. A JK wraz z kk szykuje drugą Rwandę ! Już szykują maczety... (broń maszynową ustawą o dostępie broni)
    @wan4
    Miałam 14 lat, kiedy bez żalu pożegnałam się z wiarą. Kiedy teraz widzę katolików godnych tego miana (są tacy) wstydzących się za swój Kościół, myślę, jaką byłam rozumną dziewczynką.
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    @wan4
    Tak to wyglada z wiara polskich katolików sam zrezygnowałem z kościoła bo widzę tam nie Boga a Belzebuba.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @wan4
    Podobnie, oazy, solone maslo i snicersy z darow, dobrze pamietam dziecinstwo przy kosciele. Ale teraz to nie rozumiem jak mozna byc tak nierozsadnym i wierzyc w Boga, przeciez kosciol i religie sa dla slabych ludzi, ktorzy nie radza sobie z przemijalnoscia i sensem życia.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @wan4
    Jest prawda obiektywna i prawda subiektywna. Prawda subiektywna zwana jest inaczej wiarą. Prawda subiektywna może być zgodna lu nie zgodna z prawdą obiektywną. Tak jak to było np. przed i po Koperniku. Wiara nie ogranicza się do pojęcia i obrazu Boga jakie ludzie sobie tworzą. Większość przekonań ludzi w sprawie twierdzeń naukowych jest wiarą czyli prawdą subiektywną. Ponieważ nikt indywidualnie nie jest w stanie sprawdzić i przeprowadzić naukowych eksperymentów i doświadczeń. Pozostają teorie i autorytety naukowe. Oraz rozum ludzki, który na drodze logicznego rozumowania może dojść do pewnych prawd lub zwiększyć prawdopodobieństwo jakiejś konkretnej prawdy subiektywnej.
    Gusta lub smaki, odczucia piękna lub brzydoty jest prawdą subiektywną indywidualną człowieka nie podlegającą weryfikacji przez prawdę obiektywną.
    Dla jednych brzydotach będzie pięknem a dla drugich piękno brzydotą. Widać to we współczesnych bajkach np. Shrek.
    Proponuję kontemplację nad słowami:
    Poza tym wszystkim co z potworną wrzawą goni za korytem, władzą i sławą jest ocean prawdy, piękna i dobra.
    Porównanie: Błotna, śmierdząca sadzawka koryta z konsumpcją, władzą i sławą (show biznes) gdzie ludzie się kąsają, okładają, biją, szczują na siebie i wyrywają sobie jakieś "dobra" i nieopodal ocean prawdy, piękna i dobra w którym tylko nieliczni się zanurzają.
    Zaprawdę powiadam wam moc prawdy, miłości i mądrości jest miliardy razy większa niż moc pierścienia władzy. To jak moc energii galaktyki do mocy światła odbijanego na Ziemię przez jej Księżyc.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @wan4
    Ja mam bardzo podobnie. Sekularyzacja to się nazywa i mocno postępuje. Nie dziwi mnie to wcale. W końcu dom boży domem partii jest.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @wan4
    Jak Wan4 byłem ultrakatolikiem, żeby kogoś takiego doprowadzić do wstrętu do KK trzeba długiego i skumulowanego efektu: Wytrzymałem głupotę powszechną w kościele powszechnym, wytrzymałem skandale pedofilskie, wytrzymałem etaty we wszytskich możłiwych instytucjach publicznych, wytrzymałem radio maryja, wytrzymałem pychę, wytrzymałem antysemityzm, wytrzymałem to wszystko aż do zakazu dla Bonieckiego... to była ta przysłowiowa kropla, w sumie nic w porównaniu z poprzednimi "zasługami" ale kiedyś coś pęka i nie ma już odwrotu.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @oldnika
    Pozwole sobie na lekko inne zdanie. Moim zdaniem sama wiara w Boga jest akurat dla ludzi silnych, dla takich, którym nie potrzebna jest religia, tylko własny kontakt z Bogiem i stosowanie sie do Jego wskazówek Człowiek musi sam przed soba odpowiadac za swoje mysli, czyny i słowa, nikt nie musi mówic, co ma robic, ani rozgrzeszać. Trzeba się samemu trzymac sie w ryzach, a to łatwe nie jest.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @pentagram
    Bardzo ciekawa wypowiedź. Mamy podobnie.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @wan4
    Talibowie wszystkich religii są jednacy. Z religią poprawności politycznej włącznie!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Jak przekonać te 40% Polaków: wielbicieli Frondy, Rydzyka czy Cejrowskiego, że to, co im głoszą, nijak nie można nazwać nauką Chrystusa? Obudowali najpiękniejsze, humanitarne przesłanie chrześcijaństwa o miłości bliźniego, czynieniu dobra (a przynajmniej starania każdego z nas o nieczynienie zła) warstwami celebry i obrzędowości. Czy kapłani w Polsce nie rozumieją, że jest to prosta droga do bałwochwalstwa? Czy hierarchowie Kościoła, zabraniając ks. Bonieckiemu przekonywanie wiernych do pięknych słów Franciszka, nie wiedzą, że niszczą w ten sposób Chrystusa w sercach ludzi? Kościół tworzony przez ludzi takich, jak Rydzyk, Głódź, Michalik to nie jest kościół chrześcijan. Oni zamierzają chrystianizować na nowo Europę? Jak? Odnowią Sanctum officium i rozpalą stosy, na których skwierczeć będą ciała heretyków wszelkiej maści? Cejrowski, ty głupcze, kiedy zamierzasz podpalić pierwszy stos tu w Polsce?
    już oceniałe(a)ś
    95
    0
    A ilu katolików coniedzielnych czyta Ewangelie, ilu czytających rozumie to, co czyta, ilu z nich się tym przejmuje? W ilu kościołach zamiast chaotycznego blublania są kazania odwołujące się do istoty chrześcijaństwa, nie pomstujące na nieobecnych, a poruszające sumienia tych co przyszli?
    @jk0059
    Ilu katolikow zyje zgodnie z zasadami swojej wiary, skoro rzesze kaplanow zyje wbrew nim?
    już oceniałe(a)ś
    20
    0
    Święta Rodzina zostałaby powitana w Polsce przez hasła faszystów z tzw. marszu niepodległości: „Biała Europa” „ Biała Rasa” i „Polska dla Polaków”. Nasi hierarchowie-faryzeusze i PiSlamiści dorzuciliby jakieś antysemickie slogany.
    już oceniałe(a)ś
    54
    0
    Słynne polskie "Gość w Dom, Bóg w Dom" powinno dotyczyć również uchodźców. Robienie wyjątków w dobroci dla Gości-niekatolików jest sprzeczne z Ewangelią.
    już oceniałe(a)ś
    33
    0
    Dzięki Ci Prymasie Wojciechu Polaku że w końcu po dwóch latach rządu Kaczyńskiego odważyłeś się dostrzec Jezusa wzywającego do miłości i troski o drugich . Pewno prymus przez dwa lata niemiał kontaktu z Jezusem , to też nie znał przekazu. Przez następne dwa lata będzie Prymas szukał kontaktu z rządem RP by przekazać wezwanie Jezusa do pojednania sekty PiS z gorszym sortem narodu.
    @frey8b_________________
    niewykluczone, że kościelne konsylium biskupów już zamawia ekspertyzę o tym, że to kazanie to był jednorazowy wybryk, chwila słabości na umyśle i niepoczytalność.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Ale Bóg nie istnieje i to wszystko nie ma znaczenia.
    @ateistazkrakowa
    jesteś też wierzący, tyle że wierzysz w nieistnienie Boga
    już oceniałe(a)ś
    13
    15
    @ateistazkrakowa
    Isnienie czy też nieistnienie jakiejkolwiek istoty to jest pytanie na które daje odpowiedź nauka. Tymczasem Bóg, to jest kwestia wiary. Nie da się przenosić pojęć z obszaru nauki do wiary jak Ty to robisz. Tak jak rydzykopodobni czynią to w drugą stronę.
    już oceniałe(a)ś
    16
    3
    @wan4
    Taa... A niezbieranie znaczków to też hobby.
    już oceniałe(a)ś
    23
    1
    @mao73a
    Są 3 stany logiczne: prawda, fałsz i nie wiadomo. Nie da się udowodnić zarówno istnienia jak i nieistnienia Boga. Zwłaszcza, że prawdopodobieństwo = 0 ozn. że może się zdarzyć raz w nieskończoności. My stajemy się bogami dla sztucznej inteligencji. Trochę ułomnymi, bo głupszymi (już wkrótce:). Wyobraź sobie, że z czasem uzyskuje świadomość i bada swój świat. Czy będzie w stanie zobaczyć prawdziwą naturę swojego środowiska, czyli te tranzystory w procesorze, kondensatory i rezystory na płycie głównej...? Myślę, że granicą poznania będą zera i jedynki czyli jest napięcie lub go nie ma. My w poznaniu naszego wszechświata nawet do tego etapu nie doszliśmy. Nie mamy bladego pojęcia czym jest ciemna energia i ciemna masa
    już oceniałe(a)ś
    10
    1
    @wan4
    Jest jeszcze myślowy proces poszlakowy i dziwna harmonia praw fizyki i matematyki narzędzi, które opisują rzeczywistość.
    Są też co najmniej dwie nieskończoności makro i mikro. Jedna dąży do wielkości wszechświata z miliardami galaktyk i miliardami słońc w każdej z nich (dodać należy różne osobliwości kosmiczne jak gwiazdy neutronowe, czarne dziury, karły i subtelne fale grawitacyjne) a druga do zera w wymiarach czasoprzestrzennych (atomy ciągle dzielą na cząstki i nie mogą ich podzielić).
    Jest też przeszłość i prawdopodobne, że będzie jakaś przyszłość a teraźniejszość dąży do zera. To co zwykle ludzie nazywają teraźniejszością jest tylko bliską przeszłością i bliską przyszłością. Różne procesy są rozciągnięte w czasie na przeszłość i teraźniejszość i mogą się przemieszczać z jednego komputera do drugiego, z jednego człowieka do drugiego. Tak dzieje się również z procesami myślowymi.
    Myślę więc jestem. Mam świadomość samego siebie. Wydaje mi się, że potrafię wybierać i nie jestem zdeterminowany.
    Bóg pytany o imię Jego odpowiedział: Moje imię jest "Jestem, który jestem"
    Jeśli my jesteśmy to jesteśmy jego cząstkami o wielowymiarowych właściwościach.
    W Nim, żyjemy poruszamy się i jesteśmy. Jesteśmy najbardziej skomplikowanymi kompozycjami osobliwości czasoprzestrzeni. Materia ożywiona fauna i flora też jest skomplikowana w różnorodności osobników ale nie tak jak cywilizacja ludzka lub pojedyncze osoby ludzkie w swojej różnorodności zewnętrznej i wewnętrznej, różnorodności opakowania i oprogramowania.
    Inne imię Boga to "44" - A imię Jego jest 44. Czasoprzestrzeń i wartości. Człowiek jest emanacją Boga lub Jego podobieństwem mikro. Może mieć w sobie prawdę, miłość, mądrość i szacunek do władzy obiektywnego prawa.
    Ma także wolność aby mógł wybierać i żeby mógł kochać. Żeby mógł wybierać i dobro i zło. Dawać od siebie innym i szczęście i krzywdę.
    Zasadnicze pytanie kierowane do człowieka brzmi: "Czy jesteś tylko dla siebie - ego?". "Czy jesteś także dla innych - empatia, która wywołuje działania korzystne dla innych?
    Co można tu więcej napisać w tak skąpej przestrzeni. Zaledwie kilka zdań.
    Być czy nie być np. bogiem oto jest pytanie?
    Czy troszkę więcej nieba za moją przyczyną się stanie?
    Czy będzie mniej piekła na tej udręczonej ziemi?
    Czy za moją przyczyną coś na gorsze czy na lepsze się zmieni?
    Pozdrawiam
    pentagram PMMWW
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    @wan4
    Jeśli nie ma dowodów na istnienie czegoś, to według standardów naukowych uznane jest (przynajmniej na razie) jako non est. A wiara nie ma tu nic do rzeczy.
    już oceniałe(a)ś
    18
    1
    @wan4
    Ta teoria to wymysl dla ciemnoty. To jest taka gadka zeby ludziom w glowach mieszac. Tak naprawde wiekszosc ''wierzy'' w boga tak na wszelki wypadek bo co jesli jest i bede sie w piekle smazyl a tak moze mi sie uda. Wybieracie sobie ze swojej religii co wam pasuje lub w ogole jej nie znacie jakies cytaty wyrwane z calosci.
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    @wan4
    A ty wierzysz w nieistnienie Zeusa? Czy po prostu w niego nie wierzysz? Teiści dość żałośliwie symetryzują wiarę z niewiarą. A robią to bo nie są swojej wiary pewni. Ot i wszystko.
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    @kalamburka
    Paradygmat obietnicy życia "wiecznego" i już można pławić się w dobrobycie w życiu "tymczasowym", dla zmylenia nazywanym ziemskim, że niby jest inne.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @ateistazkrakowa
    i tak nie wiadomo co ma znaczenie, skoro "wierzacy i praktykujacy" wierza i praktykuja na wlasnych zasadach, a gdyby odkryc ich mysli w czasie mszy sw. - powialoby zgroza...
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @wan4
    Poczytaj sobie trochę o stanach kwantowych...
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @moreno78
    Każdy może wierzyć w to, co chce. Byleby tylko nie krzywdził, poprzez swoją wiarę, innych ludzi.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    @tksiazek
    nie mówiłem o konkretnym bogu konkretnej wiary - izraealskich pastuszków owiec czy greckich filozofów.
    Mogę udowodnić nieistnienie konkretnego Ziobry tu i teraz fizycznie w moim kompie ale nie jestem w stanie udowodnić, że nie istnieje żaden "ziobro" czytający zdalnie mój komp, moje maile i posty ;)
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @wan4
    czyli sam sobie zaprzeczasz
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @ateistazkrakowa
    Istnienie Boga nie ma akurat nic wspólnego dyskutowanym problemem.- Etyka chrzesijanska (poza nakazem chodzenia do kosciólka i podobnymi) nie bardzo sie rózni od etyki swieckiej. Wedle tej ostatniej nie nalezy zabijac, bic, krasc, pozadac zony blizniego swego i tego typu inne przykazy zwyklej przyzwoitosci, wynikajace z zycia we wspólnocie ludzkiej.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @tksiazek
    Wyrazy uznania! Świetna riposta.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    mi tam sie wydaje ze tzw prymas mydli oczy
    już oceniałe(a)ś
    19
    4