Nie ma nas dziś na Bałkanach. Ale geografii ani historii to nie zmieni: ten region był, jest i będzie mocno obecny na naszym kontynencie. Już raz, ćwierć wieku temu, Europa tę obecność zlekceważyła. Z katastrofalnymi skutkami

To były skromne uroczystości. Przed siedzibą NATO w Waszyngtonie wciągnięto 5 czerwca na maszt flagę Czarnogóry, najnowszego, 29. członka Sojuszu, a przed pałacem prezydenckim w Podgoricy, stolicy tego kraju – flagę NATO. W Waszyngtonie był obecny premier Duszko Marković, znany z tego, że kilka dni wcześniej prezydent Donald Trump odepchnął go na bok tuż przed zbiorową fotką na brukselskim szczycie.

Klip z tą przepychanką zrobił karierę w sieci. „Muszę powiedzieć, że jestem bardzo wdzięczny, że ten incydent, że tak powiem, miał miejsce – powiedział potem premier w wywiadzie dla „Politico”. – To nas uczyniło sławnymi”. Na Bałkanach wszyscy wiedzą, że są rzeczy gorsze od bycia znanym z tego, że się zostało odepchniętym przez któregoś z możnych tego świata, a najgorszą z nich jest zapomnienie. Które zdaje się dziś spowijać tę część Europy.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    A po co?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Eh, niezły bajzel.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0