W filmie "Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słychać", który inauguruje napływ "nowej fali patriotyzmu" w kulturze, pojawia się zdanie, które niepokoi. Przynajmniej niektórych.
Otóż bohaterski bohater w pewnym momencie krwawej akcji mówi: "Jeśli zaczniesz roztrząsać swoje racje - przegrałeś. >>Bóg<<, >>honor<<, >>ojczyzna<< mają siłę tylko wtedy, kiedy nie podważamy podstawowego sensu tych pojęć".
Zadziwiający pogląd! Reżyser "Historii Roja" uważa, że prawdziwe bohaterstwo polega na tym, by walczyć i broń Boże nie myśleć, czy walka ma sens i czy wartości mają inny sens niż ten, że należy im służyć. Niestety, wiele osób wzniecających "nową falę patriotyzmu" traktuje wartości jak bańki mydlane: dotknięte myśleniem i "roztrząsaniem racji" - rozpadają się w nicość. Wartości trzeba tedy deklarować, wykrzykiwać, umieszczać na sztandarach, ginąć za nie, ale broń Boże nie myśleć o nich. Myślenie i racje są dla wartości zabójcze.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze