Pięć lat temu Syryjczycy, po miesiącach pokojowych demonstracji masakrowanych przez rządowe siły bezpieczeństwa, sięgnęli po broń. Bezpośrednią przyczyną protestów było torturowanie dzieci podejrzewanych o malowanie antyrządowych haseł, zasadniczą - kryzys coraz brutalniejszej dyktatury dynastii Asadów.

Od Tunezji po Jemen i od Libii po Egipt arabskie dyktatury chwiały się wówczas pod presją pokojowego sprzeciwu, a demokratyczna przemiana regionu zdawała się nieuchronna. Bez niej - zgodnie, acz z różnych pozycji twierdzili palestyńscy intelektualiści i izraelscy ministrowie, George W. Bush i Barack Obama - nie będzie tam ani stabilności, ani pokoju; sceptycy co najwyżej zaś stali na stanowisku, że jest ona wprawdzie może warunkiem koniecznym, ale dalece niewystarczającym. Dziś robienie bilansu tych marzeń, które wówczas sam podzielałem, wydaje się zajęciem równie jałowym, co okrutnym. No to zróbmy bilans klęski.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    A niby dlaczego my tzw biali mamy prostować ścieżki tym co koniecznie chcą wojenek? My proszę pana te zabawy ćwiczyliśmy paręset lat temu/wystarczy znać historię europy/ i nikt się nie przejmował tysiącami mordowanych,nie interweniował bezsensownie.Poprawność polityczna europejska nic nie znaczy dla Syryjczyków,Sudańczyków czy innych -ików. Teraz mamy media,sowicie opłacanych polityków co zza biurek chcą naprawiać świat. Europa ma ponad milion tych co marzą o swoim nie europejskim raju . Europa ma ponad milion tych co swoje kraje doprowadzili do ruiny bez agresora zewnętrznego. Szanowny panie ile razy Polacy wykrwawiali się bezsensownie zanim zdołaliśmy stać się narodem? Teraz bez nacisków agresora zostaliśmy podzieleni a sorty.Jak pan myśli czy to nie jest przyczynek do powtórki z krajów zdemolowanych przez własnych obywateli? Tak szczerze to bardziej martwię się tym co nas Polaków czeka a ta reszta? Reszta nawet nie wie ,że coś takiego jak Polska istnieje.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Ciekawe ile " arabska wiosna " w Syrii kosztowała Saudów , Katar , ZEA , inne kraje arabskie i Turcję . Na jakiej podstawie autor mówi o " pokojowych manifestacjach sprzeciwu " . Od początku opozycja w Syrii prowadziła działania zbrojne , używając cywili do prowokacji . Poza tym tylko część społeczeństwa popierała opozycję , a w związku z tym rodzą się pytania , co z prawami , bezpieczeństwem tej niemałej części społeczeństwa / w Syrii podział ma nie tylko charakter etniczny , ale przede wszystkim religijny / popierającej rządzący reżim . Autor pewnie najchętniej wysłał by ich na pustynię / tak jak to proponuje opozycja / najlepiej 1,5 m pod piasek / też propozycja części opozycji ..No i wreszcie pytanie , skąd w Syrii znaleźli się islamiści , organizatorzy państwa islamskiego .
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    A recepta, panie Dawidzie? Sorry - niemądry ten artykuł. "Sytuacja jest tam (w Kosowie) jednak ogólnie lepsza niż za panowania Belgradu"? Doprawdy? Albańczycy wygnali Serbów, pod nosem sił międzynarodowych przepuszczają narkotyki do Europy, zbrodniarze z UCK nigdy nie zostali ukarani, mało tego - niektórzy są w rządzie. Ale "sytuacja jest ogólnie lepsza".No, po prostu pięknie...
    @willie1950
    a jak bylo za rzadow Belgradu?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0