Robota historyków nie znosi pośpiechu, teczki Kiszczaka są na razie tylko materiałem do przebadania, a nie wyrokiem w sprawie całej biografii Lecha Wałęsy

Ujawnienie teczek przechowywanych w domu generała Kiszczaka sprawia, że wiemy więcej o Lechu Wałęsie z pierwszej połowy lat 70. Ale czy wiemy już wszystko? Być może badania grafologiczne pozwolą odsiać część dokumentów jako fałszywki.

Analiza, której dokonał historyk prof. Andrzej Friszke, prowadzi do wniosku, że szczegółowych realiów zawartych w dokumentach nie można było sfingować. Ale czy to naprawdę znaczy, że te papiery nie są jakąś mieszaniną, rodzajem palimpsestu złożonego z materiałów autentycznych i podrobionych? Może to naprawdę efekt mistrzostwa w tworzeniu fałszywek. Robota historyków nie znosi pośpiechu, teczki Kiszczaka są na razie tylko materiałem do przebadania, a nie wyrokiem w sprawie całej biografii Wałęsy.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Fakty są proste. U steru władzy jest PiS. Wygrał wybory. Czy to zaplanował gen Kiszczak ? Wojska radzieckie wyszły z Polski i w efekcie z całych demoludów. Czy to zaplanowała nasza bezpieka i gen. Kiszczak ? Jesteśmy w Unii i NATO. Czy to też było zaplanowane ? Jeśli tak, to chcemy poznać nazwiska wszystkich bohaterów i budujmy im pomniki wdzieczności. Koniec, kropka !
    już oceniałe(a)ś
    11
    2
    Będę bezlitosny, bo się wkurzyłem. Byłem w sobotę na manifie, bardziej za demokrację, niż za Lechem co prawda, ale przeszedłem z 15 kilometrów (no dobra, trochę się kręciłem tam i z powrotem), nawet wszedłem w zwarcie (słowne) z dwoma typkami, z małym pieskiem, którzy kciukiem w dół i słowem niedobrym próbowali kodziarzom zademonstrować swoją dezaprobatę. Ale najwyraźniej nie szukali konfrontacji, bo po dwóch zdaniach tonem nieznoszącym sprzeciwu wycofali się na z góry upatrzone pozycje za klombem. Z pieskiem. I teraz tak. Nie rozumiem, co Wałęsa ostatnio wygaduje. To nie jest ani spójne, ani wiarygodne, ani nie przyczynia się jego sprawie. Od dawna było wiadomo, że "cośtam podpisał". A jeśli tak, to może trzeba to "cośtam" wziąć na klatę jak dorosły człowiek, a nie mataczyć jak średnio rozgarnięty gimnazjalista złapany na paleniu zioła za szkołą. A tymczasem co? Dowiadujemy się, że to właściwie nie Wałęsa współpracował z SB, tylko oni z nim. Z 20-parolatkiem znikąd. Pewnie wiedzieli, że za dwie dekady zostanie prezydentem. Dowiadujemy się, że nie brał pieniędzy, tylko ktoś inny na jego konto. Że się zlitował nad jakimś ubekiem, co zgubił kasę na samochód? A inni uczestnicy (przywódcy?) strajku, jakoś przypadkowo pewnie opisani w raportach Bolka, to "kombinatorzy, prowokatorzy i pijaczki". Naprawdę? No nie - naprawdę?! I jeszcze się dowiadujemy, że on coś wie, ale nie może powiedzieć. Bo jest związany tajemnicą. Co to, jakaś omerta? Czy się najął CIA? No bo chyba nie KGB? Zawsze lepszy Nixon, niż Breżniew. I wreszcie - może to jakaś przekłamka z Die Welta, nawet mam nadzieję, że coś się zgubiło w tłumaczeniu - ale czy on naprawdę powiedział, że chce stanąć na czele wojny domowej? Na boga jedynego wałęsiego - czy ktoś nie powinien porozmawiać z egiem tego pana? Nie życzę sobie tego wszystkiego. Nie znoszę kaczystowskiego rewizjonizmu historycznego, ale jeśli ktoś strąci Wałęsę z piedestału, to będzie on sam.
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    Dziękuję za głos rozsądku i serdecznie pozdrawiam.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Uprawiacze Katolicyzmu mają teraz igrzyska . Prześcigają się w swoich ocenach na ogół bardzo durnych i obrażliwych . Radzę im - posłuchajcie Frasyniuka - wie co mówi i mówi to z wielkim przekonaniem . Tak On przeszedł gehennę w tamtych czasach i dlatego ma prawo mówić . Inni - powinni siedzieć cicho i ........się wstydzić .
    już oceniałe(a)ś
    0
    0