Spór o TK na chwilę przycichł, ale można się spodziewać, że za moment rozgorzeje na nowo, i to ze zdwojoną energią. Powód jest prosty - na początku marca Trybunał ma rozpatrzyć problem konstytucyjności ustawy z 22 grudnia (tzw. ustawy naprawczej PiS). Nietrudno przewidzieć, że politycy PiS będą protestować i kontestować orzeczenie, jeśli TK stwierdzi, a wszystko na to chyba wskazuje, sprzeczność tej ustawy z konstytucją. Wówczas istniejący pat jeszcze bardziej się pogłębi - nie będzie już chodziło wyłącznie o problem, ilu jest obecnie sędziów i którzy powinni orzekać, lecz w ogóle o problem przestrzegania przepisu art. 190 ust. 1 konstytucji: Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze