Przeciętny obywatel styka się w swoim życiu z sądami niezwykle rzadko. Mimo to w powszechnym odczuciu sądy nie spełniają należycie swojej funkcji - wydają niesprawiedliwe wyroki, gangsterom dają kary w ?zawiasach", ale zwyczajnych obywateli zamykają do więzienia za kradzież wafelka

Do napisania tego tekstu zainspirowała mnie wypowiedź wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego w jednym z programów telewizyjnych. Uzasadniając, dlaczego zgodnie z nowymi wytycznymi resortu sądy nie będą już mogły zamawiać prenumeraty "Gazety Wyborczej", "Polityki" i "Newsweeka", pan minister powiedział, że w przeszłości sędziowie zamawiali za publiczne pieniądze "świerszczyki", co w potocznym rozumieniu oznacza prasę erotyczną. Potem biuro prasowe prostowało, że minister miał na myśli czasopismo "Świerszczyk - magazyn dla dzieci", co akurat jest możliwe, bo mogło chodzić o czasopisma kupowane do pomieszczeń przystosowanych do przesłuchań dzieci. Przekaz medialny, który poszedł w świat, był jednak dwuznaczny.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Mądry artykuł . A stereotypy podsycane przez polityków robią krzywdę wielu profesjom. O transplantologii mi się przypomniało ...
    @krynolinka Stereotypy stereotypami, pomówienia są skandaliczne, jak np to przytoczone o transplantologii, ale jednocześnie czy wskaźniki przedstawione w raporcie poniżej, jak chociażby przewlekłość postępowań, znacząco odbiegają od stanu obecnego? www.for.org.pl/upload/Nowy_Wymiar_Sprawiedliwosci/sady_raport2_popr1.pdf Nie lubię palenia czarownic, ale wymiar sprawiedliwości jest w Polsce niewydolny, dopóki to się nie zmieni, nie będzie dobrej opinii. Jednocześnie nie uważam obecnego ministra sprawiedliwości za osobę zdolną do przeprowadzenia jakichkolwiek reform jakościowych.
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    @fartowny.gosc może jednak kwestia małego dofinansowania , również skomplikowane prawo. Czasem nieetyczne postępowanie stron procesu ? Zmiana obrońcy w najmniej spodziewanym momencie ? W przypadku specjalistycznego wątku brak biegłych ,zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy medyczne. Koledzy po fachu nie chcą być stroną ? Można namnożyć powodów przewlekłości ;(
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Uważam, że na ponad gimnazjalnym etapie kształcenia powinno się wprowadzić (nie wiem, może w ramach WOS, czy jak to się teraz nazywa) godziny poświęcone podstawom prawa, na których młodzi ludzie zapoznawaliby się z podstawowymi pojęciami, uczuliby się pisać pisma do sądu w najbardziej banalnych, codziennych sprawach i poznawaliby logikę prawa, żeby wiedzieć, dlaczego nie zawsze pokrywa się ona z tak zwanym "społecznym poczuciem sprawiedliwości".
    @moskwasadowa! najlepiej zamiast religii
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    jednak z procedurami coś bywa nie tak. Jestem jak najdalszy od potępiania sądów i sędziów w czambuł, ale sam znam "z własnej autopsji" przypadek, który jakiś anglosaski sędzia pokoju rozstrzygnąłby w kwadrans na jednym posiedzeniu, a tymczasem w warszawskim sadzie sprawa ciągnęła się przy zmieniających się składach sędziowskich ponad dziesięć lat i nie wiadomo, czy i jak się w ogóle zakończyła. A polegała na tym, że w firmie, w której pracowałem, sprytny kanciarz wyłudzał zwrot pieniędzy za sfałszowane delegacje, które przedstawiał w księgowości ze sfałszowanymi podpisami zwierzchników, w tym moim, i ukradł w ten sposób ponad 50 tys zł (w połowie lat dziewięćdziesiątych, czyli dość dużo, i zarazem nie tak znowu dużo jak na takie halo). Proces złodzieja polegał na wielokrotnym wzywaniu niezliczonych świadków (firma była duża) z różnych działów firmy, od bezpośrednich zwierzchników złodzieja, przez liczne pracownice księgowości od głównej księgowej począwszy (i to jeszcze po jej odejściu z firmy), do sekretarek. Były i badania psychiatryczne złodzieja, dyskusje nad każdym sfałszowanym podpisem (choć fałszerstwa potwierdził grafolog), rozpatrywanie ew. celowości delegacji, które wprawdzie nie nastąpiły, ale mogłyby być zrealizowane, zastanawianie się nad tym, czy mogłaby mieć sens, gdyby została wykonana, delegacja na trasie Warszawa-Ustrzyki-Świnoujście-Warszawa... Naprawdę niewiele przesadzam.... Miałem zaszczyt parokrotnie wystąpić na tym groteskowym procesie jako świadek, a że za ostatnim razem było to już dobre dziesięć lat po akcie zbrodniczym, to zapomniałem niektórych szczegółów ze swojego zeznania złożonego kiedyś na „świeżo”, co madame sędzina mi wytknęła udzielając mi surowej reprymendy (w obecności pogodnego złodzieja). Itd. itp. Jak Boga kocham.
    już oceniałe(a)ś
    7
    2
    Pamiętam sprzed lat proces o to, że ktoś nazwał Urbana "Goebbelsem stanu wojennego", który trwał 13 lat. Przyznam się, że nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego zajęcie stanowiska w tak prostej sprawie musiało zająć tyle czasu. Jakiś zespół naukowców badał zagadnienie przez 13 lat? To się kupy nie trzyma! Nie pisałbym o tej historii gdyby nie to, że ostatnio pojawiło się kilka doniesień o podobnym tempie sądzenia równie "skomplikowanych" spraw. Sprawa "Starucha". Facet siedzi 4 lata w areszcie, bo jakiś "Hanior" go o coś pomówił a prokurator twierdzi, że zaraz będzie miał dowody. Z góry zaznaczam, że akt sprawy nie znam, ale mam prawo stwierdzić, że jeśli się kogoś więzi przez 4 lata nie mając dowodów pozwalających na sporządzenie aktu oskarżenia, to coś tu nie gra. Sprawa Amber Gold to inny przykład. Kiedy docierają informacje ile tomów akt przygotował prokurator i jaki długi akt oskarżenie podobno zdążył napisać, to włos się jeży na głowie. To jest działanie w interesie zakładu utylizacji makulatury a nie dochodzenia sprawiedliwości. Przeczytanie tego wszystkiego zajmie miesiące, a proces jeszcze się nie rozpoczął. Marcin P. już kilka lat siedzi jako niewinny człowiek i parę lat jako niewinny (do momentu prawomocnego wyroku) posiedzi. Czy to w porządku? Spraw piramidy Madoffa była chyba o dwa rzędy wielkości większa i została szybciej rozpatrzona. Zresztą w przypadku Amber Gold sądy wielokrotnie dały ciała kiedy cała afera dopiero się rozkręcała. O komornikach na których skargi są rozpatrywane dopiero po tym jak zdążyli się obłowić na niesłusznie zajętym majątku i sadach które nie maja w zwyczaju zasądzać zadośćuczynienia można by napisać osobny rozdział. Na szczęście zawsze można się podeprzeć stwierdzeniem, że polskie sądy w niczym nie ustępują sądom zagranicznym a nawet je przewyższają.
    już oceniałe(a)ś
    7
    2
    Z przyjemnoscia przeczytalem Pani artykul. No coz, ludzie istotnie wola proste prawdy i proste rozwiazania, a politycy jeszcze prostsze. Takie ktorymi mozna zmobilizowac opinie publiczna i poszerzyc elektorat. A prawnicy, lekarze, i sedziowie to tradycyjni chlopcy do bicia, bo gawiedz jest tym biciem zachwycona - i (zazwyczaj z racji niedoinformowania) zadna jest krwi. Najsmutniejsze jest jednak to, ze taki PiS postaral sie o obrzydzenie spoleczenstwu wizerunku sadownictwa i sedziow w miejsce dokladania staran o jego poprawienie, badz przynajmniej nie szkodzenie mu - dla dobra panstwa i spoleczenstwa. Bo PiSowi przede wszystkim zalezalo i zalezy na zniszczeniu panstwa prawa. Najwyrazniej nie zdaja sobie sprawy z tego, ze alternatywa jest panstwo bezprawia. Uklony.
    @duszpastuszek Biedni "chłopcy do bicia" rzucani na pożarcie gawiedzi. W pocie czoła przez trzynaście lat pracują nad oceną jednego zdania i co ich za to spotyka?
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    już niedługo pan minister Zbyszek generalny przy pomocy nocnej, naprawczej uchwały sejmu, naprawi i usprawni i sądy będą już tylko prawe i sprawiedliwe
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    A wnioski jakie, pani sędzino? Celem ograniczenia tej kazuistykę, która jest powodem tej przewlekłości procesowej. Była jakaś inicjatywa prawna środowiska sędziowskiego celem uproszczenia procedury? Proste sprawy wloką się latami. Ilekroć czytam wywiad z jakimś sędzią, ci narzekając na ich negatywny odbiór jednoczenie nie tracą swojego dobrego samopoczucia. Np. czy koniecznym jest odczytywanie aktu oskarżenia na sali sądowej, nieraz przez kilka dni? Przecież, zarówno prokurator, obrońca, sąd, oskarżony znają akta, przecież zapoznali się z nim wcześniej, zwłaszcza oskarżony, tym bardziej jeśli już siedzi. Pamiętam niedawną sprawę zboczeńca z Austrii, który więził i gwałcił latami swoją córkę? W kilka miesięcy zapadł wyrok. Przypuszczam, że u nas trwałoby to latami. Dlaczego w Polsce, jeśli rozpocznie się proces, przerwa między sesjami trwa tygodniami, jeśli nie dłużej? Nie można prowadzić rozprawy bez przerw, z dnia na dzień? Zdaję sobie sprawę z kretyńskiego prawa, która narzuca takie, a nie inne postępowanie, inaczej sprawa wyrokiem sądu wyższej instancji może wrócić do ponownego rozpatrzenia, w wyniku czego sędzia ma kiepskie statystyki co przekłada się na niskie jego oceny. Ale jeszcze nie słyszałem, by środowisko sędziowskie głośno domagało się uproszczenia procedury. Przy tym ich ubolewaniu na społeczną niewdzięczność, wydaje się, że ten stan prawny jest im bardzo na rękę.
    @mopus11 Były i to nie jedne. Tylko nic Pan o nich nie słyszał ze względów, o których mowa też w tym artykule.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Jeżeli wierzysz że sądy, prokuratura, komornicy,urzędnicy, służby skarbowe w tym kraju pracują dobrze to musisz być człowiekiem "bezgranicznej" wiary. Przecież wielu z nich nie odpowiada za swoje decyzje bo do tej pory to można im w tych związkach korporacyjnych "naskoczyć". Wielu z nich w tym "Państwie Prawa" działa poza prawem a wystarczy obejrzeć parę programów "Państwo w Państwie" na TV Polsat.
    @20zbyszek15 Bez generalizacji: nie wszyscy urzędnicy, prokuratorzy i komornicy są źli.
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    @20zbyszek15 Dokładnie o takich programach i tym, jak zafałszowują rzeczywistość, jest ten artykuł...
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    @20zbyszek15 Proponuję najpierw przeczytać artykuł ze zrozumieniem, a potem dopiero coś pisać.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0