Stonoga, karany wcześniej m.in. za oszustwa, od 30 sierpnia powinien odbywać karę roku więzienia w związku z transakcją sprzedaży lexusa w jego komisie przed kilkoma laty. Właścicielka auta nie dostała należnych jej pieniędzy.
W ostatnich dniach na zlecenie sądu Stonogi szukała policja, by doprowadzić go do celi. Nie znalazła. A on sam kpił z policji na Facebooku, np. dzwoniąc anonimowo na policję, że jest w pracy. Policja przyjechała do jego komisu, ale jego nie było. Scenkę Stonoga nagrał kamerą i wrzucił do internetu. Nadal też prowadził kampanię wyborczą swojej partii.
Wszystkie komentarze