Fragment pierwszej po latach powieści Andrzeja Sapkowskiego o wiedźminie pt. "Rozdroże Kruków".
Marchia Górna znak swej granicy nad rzeką Gwenllech postawiła. Wiadomym jest, jako ambicją margrafów tamtejszych jest dalej w doliny Gór Smoczych inkursję czynić, toteż dziedzinę swą cismontańską nazywać zwykli, niby że wnet ona o transmontańską część się powiększy, gdy się elfy dalej w głąb gór przepędzi. Wszelako lata biegą, a nic takiego się nie dzieje.
Baldwin Adovardo, Regni Caedvenie Nova Descriptio
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Każdy wiedźmin wie, że jeśli ktoś zaczyna mówić o trollach (zwłaszcza kiedy nikt o to nie prosił), prawdopodobnie sam jest trollem.
Dobra, dobra idź do memcena na tik tłuka nadawać :)
Ładnie, kontynuuj waść, może kiedyś zostaniesz drugim Sapkowskim.