Legimi porozumiało się z częścią wydawców. Ale to wcale nie wyjaśnia wszystkiego. "Cała reszta osób piszących nadal nie otrzymała należnych im pieniędzy".

Jak podała Platforma Dystrybucji Wydawnictw (PDW), Legimi zapłaci wydawnictwom za nierozliczone transakcje i sprzedaż abonamentów bibliotecznych dla dużych firm.

Zgodnie z listem intencyjnym zawartym między wydawcami tworzącymi PDW a Legimi, firma zobowiązała się do spłaty roszczeń i audytu.

- Sprawa nie jest zamknięta — mówi jednak "Wyborczej" Adam Nowicki, prezes PDW.

O co chodzi w aferze Legimi?

Afera Legimi rozpoczęła się od śledztwa, które przeprowadzili wydawcy. Dokonali zakupu kontrolowanego elektronicznych wersji starszych, rzadko kupowanych e-booków i udowodnili platformie, oferującej abonamenty na e-booki i audiobooki, że nie wszystkie transakcje były rozliczane. Okazało się również, że oferta stworzona przez wydawców dla bibliotek, była sprzedawana przez Legimi także dużym firmom i systemom benefitowym.  

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Roman Imielski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Naprawdę kontrowersje czytelników budziła wysokość abonamentu? Że 49,90 złoty to za mało? Pogięło was?
    @Xbjcdd
    bo to czytelnicy z Miasteczka Wilanów byli, że niby w cenie dwóch sojowych latte
    już oceniałe(a)ś
    24
    7
    @Sprytny007ZgłośSię
    Weź se kiedyś kup to sojowe latte i skończ zazdrościć. Jest okropne, nikt tego nie kupuje, więc skończ się podniecać głupotą, mleczne latte kosztuje tyle samo.
    już oceniałe(a)ś
    14
    11
    @Sprytny007ZgłośSię
    @Xbjcdd
    znowu piszesz o sojowym latte dzieciaku? kup sobie, to naprawę nic niezwykłego
    już oceniałe(a)ś
    6
    9
    @Xbjcdd
    Kurde, ja od lat płacę 32,99 i nie mam pretensji
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Odnośnie wysokości abonamentu i tego czy Legimi na tym zarabia - osobiście nie wierzę, że stawki jakie płaci legimi wydawcom są zbliżone do cen płaconych przez księgarnie, które sprzedają użytkownikom ebooki na własność. Legimi jest pośrednikiem, tak samo jak księgarnie, ale sprzedaje jedynie czasowy dostęp do książki, a to nie to samo co prawo do wyłącznego i bezterminowego dysponowania ebookiem. Więc naprawdę uważam, że mówienie jakie to Legimi jest tanie to przegięcie. Dla mnie 49 zł to totalny sufit przy czytaniu powiedzmy 3 książek miesięcznie. Przy wyższej cenie wolałbym dopłacać i kupować ebooki na własność.
    @79
    totalnie popieram. dodam, że jest wiele osób, które nie czytają nawet 3 książek miesięcznie, ale z legimi korzystają, bo zamiast kupować chłam mogą przetestować i zmienić książkę. naliczanie opłat po 40 stronach z 400 (wydawcy), to jednak przegięcie. rozumiem 30-50%, ale nie 10%
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @79
    W tym roku kupiłem 80 książek (ebooków) o średniej cenie 16 zł. Mam je teraz na własność. Dziwię się, że ktokolwiek chce korzystać z Legimi.
    już oceniałe(a)ś
    0
    4
    @StaryMarian
    To teraz pochwal się co kupiłeś, przepisy siostry Martyny?
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    A ja mam łączony abonament Wyborczej i Legimi. Był taki sprzedawany w serwisie internetowym GW (może dalej jest?). Zabawne, że o tej łączonej sprzedaży autorzy GW w swoich licznych ostatnio artykułach o Legimi nie wspominają. I co? Mogę teraz odstąpić od umowy czy nie?
    @psofometr
    za to autor wspomina o darmowych ebookach w zewnętrznych serwisach. dostałem taki dostęp, bodajże, że alledrogo, ale to nie była dowolna książka w legimi, ale kilkanaście tytułów do wyboru, nic, po co chciałem sięgnąć
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    No jedna z niewyjaśnionych kwestii w tej sprawie to ta, co konkretnie GW ma z tego, że utrzymywała i podgrzewała tę aferę w bardzo widoczny i momentami sztuczny sposób (dzień w dzień po kilka nowych artykułów które nie wnosiły nic nowego, a na przykład prezentowały wypowiedzi wymyślonych ludzi).

    Proszę mnie nie zrozumieć źle, w tej sprawie patologia czai się niemal w każdym zaułku, od pazernych wydawców sprzedających e-booki drożej niż papier, po Januszy zarządzających Legimi i usiłujących robić wały. Ale to jest dla mnie jasne. Rola GW zaś - nie do końca.
    @BlakeS
    Agora ma z tego zainteresowanie czytelników, czyli sprzedaż własną treści red. Szota.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @BlakeS
    Prawda. Jak ktoś chce przeczytać wyważony artykuł, to lepiej w Polityce.
    już oceniałe(a)ś
    7
    2
    @BlakeS
    Tego typu media (bulwarowe) utrzymują się właśnie z tego typu 'artykułów'. Nie każdy jest T. Piątkiem, który swoje teksty opiera na solidnej, koniecznej podbudowie. T. Piątek nie jest jedyny więc da się. Pytanie ilu obecnie odbiorców jest w stanie skonsumować takie treści gdy jest potrzebne rozumienia tego co się czyta? Większość potrzebny jest chłam, najlepiej gdy przyprawiony nawalanką.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    To było do przewidzenia. Aferą aferą, ale źródło pieniędzy, któremu wydawcy nie mogą ufać lepsze niż żadne..
    już oceniałe(a)ś
    14
    1
    Kurde prawie przegapiłem odcinek szotfilmu ale coś cieniutko pan Szot wypada bo Legimi nie jest jednak najgorszym złem.
    już oceniałe(a)ś
    19
    6
    Co to za twór PDW i dlaczego domaga się haraczu od Legimi- czas na kolejne dziennikarskie śledztwo
    @libusza
    PDW to kartel wydawców książek
    już oceniałe(a)ś
    7
    3
    @libusza
    jakiego "haraczu"? Platforma Dystrybucyjna Wydawców to po prostu grupa ok. 50 wydawnictw, które są częścią wydawnictw robiących interesy z Legimi (i innymi platformami). To PDW wykryła zatajanie części transakcji i po prostu zmusiła Legimi do ujawnienia wszystkich transakcji i wypłacenia za nie zgodnych z umową pieniędzy. To nie "haracz" tylko "należność".
    już oceniałe(a)ś
    10
    5
    Czarny PR Publio ciąg dalszy.
    już oceniałe(a)ś
    14
    7