Jeśli ktoś czuje się turystą, powinien zachować ostrożność: będzie na kartach tej książki obrażany na sto wymyślnych sposobów.

Kto przeczyta opowieść Krzysztofa Vargi o Normandii, Bretanii i Pikardii, nim wybierze się w podróż na francuską północ, musi być ostrożny. Nie dlatego, że Varga konfabuluje – bo nie konfabuluje. Ale dlatego, że w jego spojrzeniu jest jakiś rodzaj determinizmu: Varga rysuje, śmiało kreśląc kontury, zawsze zdecydowany dociągnąć kreskę do końca.

Powiedzmy, że chcecie zwiedzić zamek w normandzkim Falaise, gdzie na początku XI wieku urodził się Wilhelm Zdobywca. „Zamek wygląda jak wielki kamienny akumulator z przyklejonym do niego silosem na zboże, w środku zaś wycackany jest jak sieciowy hotel" – pisze Varga. – „Właściwie cały ten zamek, który przyjął ostateczną formę w XIII wieku, został zbudowany niemal od początku: to tak jakby wstawić komuś całą szczękę implantów, zostawiwszy mu na pociechę ze dwa, trzy prawdziwe zęby".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Uświadomiłam sobie właśnie, jak bardzo mi brakuje Vargi w Wyborczej. Uwielbiałam te jego felietony. Książkę z przyjemnością przeczytam.
    Szczygła też mi brakuje.
    @LIWA2018
    W Newsweeku pisze świetne felietony.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @LIWA2018
    tak, oni dwaj. Można by wyrzucić z 10-15 mini-etatów żeby zatrudnić tych dwóch choćby dorywczo.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    @galex_torun
    Echh, zaprenumerowałam Newsweek z tego powodu właśnie, ale mam wrażenie, że w czasach Wyborczej felietony p. Vargi były bardziej błyskotliwe i drapieżne. Teraz też takie bywają ale rzadziej.
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    Dobry literat jest w stanie dowolną rzecz obrzydzić.
    już oceniałe(a)ś
    71
    6
    Varga rzekomo obraża turystów. A mieszka tutaj? Bo ja w Normandii mieszkam już 13-ty rok, i nie do końca mogę potwierdzić, by ktokolwiek tu na codzień myślał o farmach ostryg lub tkaninie z Bayeux, zwłaszcza daleko od morza... Czytam przytoczone tu opisy i - będąc praktycznie wszędzie - trochę pusty śmiech mnie ogarnia. Pan Varga pisze na przykład o plaży w Pourville, że "[...] wyższość obrazu Moneta nad rzeczywistością polega na tym, że na obrazie nie ma żadnych ludzi". No, panie kochany Autorze, chyba był Pan tam raz, i to w niedzielę o 15-tej.
    Ja po 10 latach jeżdzenia na tę plażę (w celu joggingu tak się składa) widziałem ją pełną, pustą, w lecie, jesienią i w zimie, pod śniegiem, przy przypływie i odpływie (a różnica jest 10m więc niebagatelna) i zapewniam, że w skali roku jest ona w większości pusta. Więc nie ma takiej różnicy między Monetem a rzeczywistością...

    ...śmiem wnosić że książka Vargi jest, jak wszystkie książki, nie o Normandii a przede wszystkim o Vardze - jak większość książek. Takie życie. Nie mówię, że nie przeczytam, ale byłoby mi chyba trudno.
    @czerwony_kapturek
    Czy w Twojej opinii esej podróżny ma wartość nie wtedy, gdy autor opisuje to, co obserwował w trakcie swej podróży, w wybranym lub przypadkowym momencie, ale wtedy, gdy przekoczuje w danym miejscu 365 dni, a najlepiej kilka lat, udokumentuje wszystko, co w tej przestrzeni zachodzi przez 24 godz. na dobę, dokona obliczeń w excelu i określi jakąś średnią, jednak przytaczając w sumiennych przypisach wszystkie wyjątki od reguły?
    już oceniałe(a)ś
    29
    16
    @czerwony_kapturek
    Ciekawe uwagi, jednak wolę wierzyć autorowi książki. :)
    P.S. Codziennie, ale na co dzień.
    już oceniałe(a)ś
    10
    6
    @spranyjeans
    Mnie obchodzą i jeszcze kilka osób, które to przeczytały. Byłam na północy Francji i mam również inne, swoje wspomnienia i wrażenia niż pan Varga. Jesteśmy wolnymi ludźmi, każdy ma inną wrażliwość i inny ogląd świata. Tak ciężko to zrozumieć?
    już oceniałe(a)ś
    27
    2
    @porzeczka
    Tak i jeszcze błąd na poziomie dwóch sigm, dokładnie to mam na myśli :)
    już oceniałe(a)ś
    4
    2
    @porzeczka
    obydwa mają wartość tylko ten drugi (365dni) ma większą, excela bym sobie darował ;-)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Varga to fatalista jakich mało, ale i tak przeczytam, z trochę masochistyczną przyjemnością....
    już oceniałe(a)ś
    48
    1
    Dzieki Krzychu za cos do czytania
    już oceniałe(a)ś
    45
    5
    przestałem rozumieć ludzi, którzy jadą tysiące km, po to aby przeciskać się w tłumie takich samych jak oni, jakąś atrakcyjną uliczką któregoś z miast, w takim ścisku mam odruch ucieczki a nie frajdy
    @q-ku_2024
    aha, poopowiadaj jeszcze o sobie
    już oceniałe(a)ś
    12
    22
    Będzie czytane.
    już oceniałe(a)ś
    29
    3
    Super. Pozdrawiam Panie Krzysztofie. A przy okazji, bardzo sympatyczny ten Pana (?) jamnik!
    już oceniałe(a)ś
    21
    2