Wydawnictwo współzałożone przez reportera Mariusza Szczygła zmieniło nazwę. "Dowody na Istnienie" zastąpią zwyczajne "Dowody".
- Dowody na Istnienie wydawały się nazwą otwartą i filozoficzną - mówi "Wyborczej" Mariusz Szczygieł, współzałożyciel wydawnictwa.
Nazwa, zapożyczona przez wydawnictwo z wydanego w latach 90. zbioru reportaży Hanny Krall, okazała się dla wielu czytelników zbyt jednoznaczna.
Szczygieł: - Tyle razy nas pytano, czy przedstawiamy dowody na istnienie Boga, tyle razy nasze stoiska umieszczano na targach książki między wydawnictwami religijnymi, tyle osób tylko omiatało tę część targów wzrokiem i szło dalej - przypominam, że 2/3 wierzących Polaków w ogóle nie chodzi na msze - że musieliśmy coś z tym zrobić.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
A Stehlik? Miód na serce i oby więcej. Cała dotychczasowa 14-tka już wydanych (piętnasta w marcu, trzymam za słowo) umilała mi wieczory i ratowała w pandemicznej izolacji.
Ja już mam swój Dowód. Że książki działają. I istnieją.
Oto on powyżej.
"Piąty wymiar" Vopenki też?
Jak najbardziej też. Realizm magiczny w naturalnej scenerii i u źródła (Ameryka Południowa) z czeskim sznytem.
... bo wątek homoseksualny, opisany dość naturalistycznie, to chyba nie problem:)?
I by domknąć wątek: w "Podróżowaniu z Beniaminem" jest mocny wątek heteroseksualny. Może dla równowagi:)? I też proza naprawdę dobra. Polecam.
Za dużo tych "wątków", przepraszam.
pudło, ten wątek homoseksualny był w sumie najciekawszy. Ale rozumiem, że wielu tak rozumuje. Że jak nie podoba się coś, gdzie jest wątek homoseksualny, to pewnie zapiekły homofob, katolik, przydupas Macierewicza.
Irytująca była ta pseudonaukowość i pseudoezoteryka. Taki Marquez dla ubogich. Językowo i literacko też dość przeciętne.
Gdzie Ty to wyczytałeś w moim wpisie o homofobii, o katolicyzmie, o przyd... nie dokończę, Macierewicza?
Marquez dla ubogich - ok. Może jestem ubogi:)
Więcej dystansu. Piąty wymiar naprawdę zawierał jakiś pomysł.
Zasugerowałeś wprost, żeby to byl moj glowny problem i zaradzileś literaturę dla heteryków. Litości.
Cima i Stancik duuuużo lepsi.
I faktycznie związki hetero ;)
Też o tym pomyślałem :D Ja w tej sytuacji brałbym 10zł (warte 8) za przekazanie wniosku do odpowiedniego urzędu :D
Serio? Ktoś deklarował, że przestanie czytać z powodu zmiany nazwy wydawnictwa? Pewnie i tak nie czytał. Ludzie jednak się nie boją być śmieszni, wręcz żałośni.
Zmiana nazwy często oznacza zmianę profilu działalności firmy. Taka zmiano nierzadko jest odbierana negatywnie jako wymuszona przez inwestora spoza branży myślącego o szybkim zysku.
Przykładów na to jest mnóstwo, choćby z okresu bańki internetowej na przełomie wieków. Ludzie, którzy tego nie wiedzą, są zbyt młodzi lub zbyt ograniczeni i swoimi nieuprawnionymi osądami narażają się na ośmieszenie.
Dlaczego nie poprzestałeś na trzech pierwszych zdaniach?
To raczej kwestia marki i jej rozpoznawalności. Wydawnictwo ma renomę. Jak zmieni nazwę to część czytelników nie będzie go kojarzyła z dawna marką i nie sięgnie pozycję automatycznie
Spytaj lepiej @what_a_mess o jego ostatnie zdanie. Moje zdanie jest tylko ripostą na radykalne oceny na poziomie gimbusa.
No i gimby sie poobrażały. Śmieszne to i żałosne.
"Mi się"? Na pewno?
Proszę nie przypieprzać się do Małej Mi.
:-)))
Ilu ludzi tylu Bogów, a może odwrotnie???
A w kraju będącym pierwszą nałożnicą Kościoła: mówimy - istnienie, myślimy - Bóg.
Najwyraźniej ludziska potrzebują dowodów na istnienie lub nie i pękają z ciekawości.
Ach, cóż na nas czeka za kotarą? Tamtym obiecali 72 dziewice (po co komu dziewice?!), choć może to jedynie rodzynki, a nam z kolei możliwość śmiania się na widok wiecznych męczarni byłych grzeszników i nudzenie się wśród janiołów...
Ja bym chciał "Cienie Istnienia".
Możesz sobie chcieć. A dostaniesz Ostry Cień Mgły ;-)
Istnienie w Odwodzie
Ależ proszę. Nie ma chyba takiego wydawnictwa, więc nie ma przeszkód, żebyś założył.
„Ja bym chciał "Cienie istnienia"”
A ja bym chciała "Istnienie cienia". Bo mnie od wczesnego dzieciństwa fascynuje istnienie cienia.
To sobie załóż
Była firma do_wody. Coś z nurkowaniem
Hiszpańska może?
Brak cienia - dowodem nieistnienia :)
Cień nie ma cienia, a istnieje... czy też nie istnieje?
ostry cień mgły...
cień w znaczeniu jungowskim.
co człowiek to jego projekcja.
:)