Z listy tytułów, które pojawiły się już w zapowiedziach, wybrałem 12 (a w zasadzie 13) epickich opowieści i bardzo osobistych historii, te, na które - moim zdaniem - zdecydowanie warto czekać.
Pierwsza od lat książka najważniejszego współczesnego pisarza katalońskiego, którego polscy czytelnicy pokochali choćby za powieści "Wyznaję" i "Głosy Pamano" czy zbiór opowiadań "Podróż zimowa".
Licząca niecałe 200 stron książka to opowieść o Ismaelu, mieszkańcu Barcelony, nauczycielu, który nie godzi się z narzucanymi przez reżim Franco normami i zakazami. Samotny, po przejściach i bardzo trudnym dzieciństwie, spotyka koleżankę z dawnych lat, Leo. Początkowo niechętny nawiązywaniu relacji zaczyna zbliżać się do kobiety. Nic jednak nie pójdzie tu zgodnie z oczekiwaniami - i Ismaela, i czytelników.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Bardzo lubię Pana Nogasia, a znam go głównie z radia. Kiedyś z Trójki, a dziś z Nowego Świata. Tak sobie jednak myślę, że krytyk to ostatni zawód, który chciałbym wykonywać w moim życiu. Cokolwiek człowiek nie napisze, to i tak za chwilę wszyscy go obrażają. Mam wrażenie, że ma to związek z naszą edukacją - w polskiej szkole nie uczymy się dyskutować, bo nasza szkoła ma charakter pruski. Ludzie czują się osobiście obrażeni, kiedy ktoś krytykuje dzieła, które im się podobają. Czują się też obrażeni, kiedy ktoś chwali dzieła, które najwyraźniej nie są do nich adresowane.
Cokolwiek napisze? Z całym szacunkiem ale zdecydowana większość polecanych przez Nogasia książek nie daje się czytać. Te, które się dają, to wyjątki.
Udzerz w stół... :)
O gustach się nie dyskutuje. Czytaj to co lubisz, nikt Cię nie zmusza do czytania książek polecanych przez p.Nogasia.
To może ktoś inny coś poleci? Tylko jeden Nogas w całej Wyborczej?
To, że tematy są poważne, nie znaczy, że są istotne.
Problemem polecanek GW jest to, że są jednostronne i do bólu przewidywalne. Nawet z literatury "gatunkowej" znają tylko kryminał. Jak za PRL.
Cormac McCarthy nie da się czytać? Cabre? Stasiuk? Coetzee? To co na boga da się czytać?
U Pana zaś widać pruską niechęć do dyskusji, chęć prewencyjnego kontrolowania otoczenia i opinii
Opatentowałaś już tę metodę psychoanalizy na podstawie jednego komentarza średniej długości na forum dyskusyjnym?
Przecież to oczywiste, że nie o sam fakt dyskusji, a o jej poziom mi chodzi. Nie da się dyskutować z osobą narzekającą, że Nogaś "poleca jakieś książki, ale inne niż ja czytam".
Dziwne, że ceny ebooków też dźwigacie a tam ceny papieru nie rosną ;-P
Dokladnie, zawsze argumentem dlaczego ebooki nie sa tansze bylo "bo cena papieru to tylko maly ulamek kosztow"
Wydawcy tłumaczą tę zbieżność obawą o dozwolone legalnie powielanie (wśród znajomych) nabytego egzemplarza ebooka, co nie jest możliwe w przypadku wersji papierowej. Słowem, kupując ebooka płacimy z góry za kilka jego egzemplarzy, na zapas.
Po ponownym przeczytaniu artykułu moja lista obejmuje:
Spaleni w ogniu
Jaume Cabré
Krew o świcie
Claudia Salazar Jiménez
Urugwajka
Pedro Mairal
Noce zarazy
Orhan Pamuk
Józef R. podaje rękę
Mariusz Szczygieł
Pół wieku z Borgesem
MarioVargas Llosa
Ten Polak
John Maxwell Coetzee
Będę podwyższać średnia krajowa, a co...
Celowe pomijanie "wielu czarnych kobiet" zostało odnotowane...
Wolę się pośmiać i poczytać Expeditionary Force.
Czytaj. Ja w odróżnieniu do Nogasia nie twierdzę, że BĘDZIEMY czytać to, co mi się podoba. ;-)
Dużo jest polskich na stronach mniejszych wydawnictw.