Pisze o queerowych bohaterach, samobójstwach i buncie młodych Grenlandczyków. To dzięki Niviaq Korneliussen historie młodego pokolenia mieszkańców "zielonej wyspy" mogą zostać usłyszane przez ludzi na całym świecie.

Stek z cebulą i sosem pieczeniowym - to zdaniem Aleqi Hammond, byłej premierki Grenlandii, najlepsze rzeczy, które poznała dzięki Danii.

Hammond, premierka w latach 2013-14, zaskakiwała swoimi wypowiedziami duńskie media, wyrażając choćby nadzieję, że język angielski będzie miał kiedyś na wyspie status podobny do duńskiego. W tej kwestii Niviaq Korneliussen, pisarka z Grenlandii uważana za największy od dziesięcioleci talent pisarski pochodzący z „zielonej wyspy", znalazłaby wspólny język z Hammond. W jej książkach wymieszanie języków świadczy o przemianach i aspiracjach młodego grenlandzkiego pokolenia.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Wiele media piszą o książkach. I dobrze! Jednak żałuję, że żaden dziennikarz nie rusza kwestii cen książek. Właśnie kończę czytać nowość "Gwiazdę poranną" Knausgarda. Cena powieści: 89,90 zł! Dramat. Kupiłem ją w internetowej księgarni, z dużym rabatem i darmową dostawą, tylko dzięki temu ciesze się lekturą. Jeszcze kilka lat temu w tej cenie były potężne księgi historyczne, np. biografie dyktatorów. Cytując zidiociałego pisowskiego paprykarza: jak żyć?! Dokąd ten świat zmierza? Na naszych oczach książka staje się towarem luksusowym.
    @Kohoutek-Somnabulmeister
    Nie, to Ty się stajesz biedakiem...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Temat zacny ale literacko słabe to niestety.
    @Valmont
    Powinni mieć w lekturze "Anaruk chłopiec z Grenlandii" Centkiewiczów...
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    @Valmont
    Przez 3/4 książki (Dolina Kwiatów) bohaterka skrolluje Facebooka i zastanawia się czy jej obecna dziewczyna już polajkowała jej post. Litości!
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    "choć do dzisiaj popularne jest w Danii powiedzenie „pijany jak Grenlandczyk" - gratuluje Dunczykom "poczucia humoru" >> sami pija tak strasznie, ze Polacy przy nich wysiadaja....
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    Ma dwa psy i dziewczynę. I co? Cała trójka na łańcuchu i w kagańcach?
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    "Legislacja i społeczne wsparcie nie oznaczają braku homofobii. Odsetek samobójstw młodych ludzi na Grenlandii jest jednym z najwyższych na świecie. Co piąta młoda osoba ma za sobą próbę samobójczą. Pomimo wielu artykułów na ten temat nigdy nie przeprowadzono badań dotyczących zdrowia psychicznego populacji LGBT na Grenlandii."

    Ten fikołek łączący bez żadnych podstaw samobójstwa młodych Grenlandczyków z homofobią i osobami LGBT to niesamowita rzecz. Oczywiście, przyczyną samobójstw na Grenlandii nie jest wcale powszechny alkoholizm, przemoc domowa, zderzenie tradycyjnej kultury Inuitów z współczesną duńską kulturą, nadmiar/deficyt światła słonecznego w zależności od pory roku.. Nie, Inuici zabijają się, bo są gejami, a jak wiadomo geje nic nie robią, tylko się zabijają! Jako osobaelgiebete uważam te coraz powszechniejsze wśród wrażliwej, troskliwej i empatycznej części społeczeństwa próby zrównania orientacji homoseksualnej z niezrównoważeniem psychicznym i traktowanie samobójstwa jako coś charakterystycznego dla gejów do tego stopnia, że dziennikarze Wyborczej zaczynają posługiwać się skrótem myślowym 'gej=samobójstwo' za niesamowicie obraźliwe i homofobiczne.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Niektórzy Grenlandczycy są mocno za niepodległością, ale z utrzymaniem olbrzymich dotacji z Danii. Większość Duńczyków chętnie pozbyłaby się Grenlandii i zahamowała dotacje.
    Duńskie wyrzuty sumienia i polit.poprawność wstrzymuje więc niepodległość Wyspy Lodów i wszystko toczy się po staremu.
    Wkurzeni Duńczycy ze musza utrzymywać Eskimosów z Grenlandii, a Eskimosi wkurzenie na to, że dotacje z Kopenhagi są za małe….
    @mirski23
    Zamiast "Eskimosi" lepiej uzywac nazwy "Inuici" ("Inuit" to l. mnoga od "Inuk" co znaczy "czlowiek". Sami Inuici nazywaja siebie "Kalaallit" = "Grenlandczycy". Zas toponim "Grenlandia" brzmi "Kalaallit Nunaat" - "Kraj Grenlandczyków".
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    @witowita
    Tak, wiem, ale chciałem troszkę sprowokować. No i nie zawiodłem się :-)
    Cierpię na alergię na nadmiar politycznej poprawności. To poszło za daleko, np. wielu „native Americans” preferuje używanie określenia „American Indians” itd.

    BTW: skoro sami Inuici z Grenlandii nazywają się Kaallalit to i może powinnismy zacząć ich po polsku „Kaalici” albo podobnie…
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Ma 32 lata, dwa psy i dziewczynę.

    A my mamy kaczora !
    Łyso ?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Czy Wy siebie hipsterzy czytacie? Ma dwa psy i dziewczynę. To co, dziewczynę też na spacer wyprowadza?
    już oceniałe(a)ś
    1
    1