Tekst pochodzi z dwumiesięcznika "Książki. Magazyn do Czytania". O czym jeszcze piszemy w wydaniu 6/2021 czytajcie tutaj.

1

Cześć, tu Arthur Schopenhauer. Pewnie znasz mnie z Facebooka. Jestem tym facetem w ciasnym kołnierzyku i surducie vintage, mam złowieszczy wyraz twarzy, oldskulowe bokobrody i łysinę z aureolą wzburzonej siwizny.

Młodzież wrzuca mnie na memy, czy jak to tam zwiecie, i pisze np.: „Morza szum, ptaków śpiew – ból, cierpienie, pot i krew" albo „Słońce świeci, ptaszek kwili, może byśmy się zabili". O, czekaj, to jest dobre: „Kto rano wstaje, ten ma przed sobą cały dzień udręki".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze