Hiszpańska autorka brutalnych thrillerów kryminalnych nie istnieje. Jej książki pisali trzej scenarzyści telewizyjni.

Co oglądać i czytać, czego słuchać? Podpowiadamy i inspirujemy. Zapisz się na nasz kulturalny newsletter.

Jest profesorem matematyki, pochodzi z Madrytu i urodziła trójkę dzieci. Brunetka, po czterdziestce, nigdy nie przepadała za pozowaniem do zdjęć. Na większości z nich stoi tyłem do obiektywu, tak by nie widać było jej twarzy.

Od 2017 r., w przerwach między zajęciami ze studentami a opieką nad dziećmi, napisała trzy brutalne i wypełnione seksem bestsellerowe thrillery kryminalne. Kilka dni temu dostała z kolei drugą najwyższą (pierwsza to przyznawana w Zjednoczonych Emiratach Arabskich Million's Poet) pieniężną nagrodę literacką na świecie: hiszpański laur Premio Planeta de Novela i milion euro za najlepszą nieopublikowaną jeszcze powieść. Jej tytuł jest nieznany, ale akcja nagrodzonej powieści toczy się w 1834 r., w czasie epidemii cholery w Hiszpanii, a w jej centrum jest seryjny morderca. Jak podaje serwis Financial Times, powieść pokonała 653 inne książki, które walczyły o milion euro i publikację. 

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Od strony arytmetycznej, to dobrze świadczy o kobietach. Jedna równa się trzem mężczyznom.
    @piotrzwierz
    Hmmm... A jeśli każdy z mężczyzn pracował tylko na 10% swojej wydajności?

    Nieee. Wtedy feministko-aktywistki musiałyby zatańczyć w ramach stanowczego protestu przeciwko systemowej mizoginii.
    już oceniałe(a)ś
    6
    7
    @piotrzwierz
    Jedna genialna, a nie jedna bylejaka.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Milion euro za brutalne , ociekające seksem kryminały ... znak naszych czasów .
    @tardis69
    Jaki popyt taka podaż...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Co za czasy kobieta nie jest kobietą, mężczyzna nie jest mężczyzną a zbawca narodu wielki wódz nie jest tym za kogo się podaje.
    już oceniałe(a)ś
    27
    0
    >Feministka, działaczka LGBT i była parlamentarzystka Beatriz Gimeno oskarżyła mężczyzn kryjących się za pseudonimem o wykorzystywanie fałszywej tożsamości.

    O lolu wielki, to książki kupuje się z powodu genitaliów autora?
    już oceniałe(a)ś
    17
    1
    No proszę, wcześniej kobiety ukrywały się pod męskimi pseudonimami, a teraz potrzeba było aż trzech facetów, żeby zasłonić się jednym kobiecym nazwiskiem. Czyli trzech chłopów wartych jest jednej baby. No i gdzie tu równouprawnienie?
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    "Feministka, działaczka LGBT i była parlamentarzystka Beatriz Gimeno oskarżyła mężczyzn kryjących się za pseudonimem o wykorzystywanie fałszywej tożsamości."

    Czytałem i czekałem, kiedy jakaś wzmożona i napięta zacznie piszczeć i bełkotać coś o zamachu, -fobii, -shamingu (niepotrzebne skreślić). Doczytałem i spadłem z krzesła.

    Dziękuję za ten cytat, uśmiałem się jak norka ;)
    @montellano
    Czyli jednak rozumiesz że coś w tym jest nie w porządku, tylko wolisz się zgrywać na nie wiadomo co
    już oceniałe(a)ś
    7
    22
    @montellano
    Hm, ale przecież właśnie na tym polega używanie pseudonimu. Pani Gimeno powinna chyba zajrzeć do słownika.
    już oceniałe(a)ś
    21
    0
    @slonecznasroda
    W tej sytuacji wszystko jest jak najbardziej w porządku.

    Bycie skończoną feministką i aktywistką LGBT500+ również - tylko w tym przypadku można się pośmiać. Jak z każdego oszołomstwa.
    już oceniałe(a)ś
    12
    5
    @warchlak
    W przypadku p. Gimeno jest za poźno - reprezentuje bowiem stan umysłu, który rzeczywistość traktuje z dużą dozą swobody.

    I bardzo dobrze, bo dzięki takim osobom wiadomo, gdzie leży normalność.
    już oceniałe(a)ś
    14
    1
    @montellano
    Pora na rewizję opinii o kobietach piszących pod męskimi pseudonimami. Chyba, że w drugą stronę można?
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    @losowynick
    Nie można. I już przestań proszę.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @montellano
    Powinieneś udać się do dobrego psychologa, skoro czytając o czymś takim spadasz z krzesła :)
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    @Ufo
    Chodziłem. Po wielu latach jedynym rozwiązaniem okazało się siedzenie na podłodze...

    Oczywiście tylko w sytuacjach, kiedy oglądam Monty Pythona lub czytam Wyborczą ;)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Pogłoski o nieistnieniu tej pani są poważnie przesadzone.
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    To jest informacja sprzed iluś tam dni. Jakie „nowe”?
    już oceniałe(a)ś
    8
    0