Jego książki - subtelne, zrywające z polską prowincjonalnością - nie trafiały do masowego czytelnika, ale wielu ludziom, zwłaszcza młodym, otwierały oczy na to, co istotne w polskiej i światowej literaturze, filozofii czy sztuce - wybitny poeta żegna swego kolegę, zmarłego 18 sierpnia wybitnego eseistę i krytyka Wojciecha Karpińskiego.

Bodajże w roku 1969 poznałem w Zakopanem Krzysztofa Michalskiego – byliśmy obaj uczestnikami spotkania studentów filozofii. Krzysztof wygłosił świetny referat, o moim wolałbym nie pamiętać (już wtedy dużo bardziej pociągało mnie pisanie wierszy niż ślęczenie nad tomami rozpraw filozoficznych). Mimo tej asymetrii zaprzyjaźniliśmy się natychmiast. Krzysztof powiedział mi w pewnym momencie: "Słuchaj, czy chciałbyś poznać kogoś niezwykłego, intelektualistę, który mimo młodego wieku osiągnął już ogromną dojrzałość i pracuje nad rzeczami wielkiej wagi?".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Wojciech Karpiński - cudowny, dobry człowiek.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Jaka piękna i piękna mądrym literatura od niezwykłego twórcy.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0