Sztokholm jest poukładany, zadbany, piękny - potrafi zachwycić - ale ma też mniej znaną, nie tak cukierkową twarz. Katarzyna Tubylewicz odkrywa nam stolicę Szwecji w "Mieście, które tętni ciszą".

Katarzyna Tubylewicz, „Sztokholm. Miasto, które tętni ciszą”, Wielka Litera, Warszawa

Tę książkę można by nazwać przewodnikiem, ale od razu trzeba zastrzec, że to przewodnik specjalny, bo bliższy autorskiej opowieści o mieście. Katarzyna Tubylewicz odkrywa je od 20 lat jako jego mieszkanka obserwująca szwedzkie społeczeństwo i opisująca zmiany, które w nim zachodzą.

Tak, to społeczeństwo nie jest już takie jak za czasów - zdawać by się mogło: odwiecznych - socjaldemokratycznych rządów. Owszem, równość, dostępność, egalitaryzm to wciąż flagowe wartości Szwecji, ale nowe podziały społeczne, kolejne fale przybyszy uciekających przed wojnami i reakcje na taki wzrost liczby imigrantów tworzą nowy złożony kontekst. Sporo było o tym w poprzedniej, znakomitej książce Tubylewicz, „Moraliści. Jak Szwedzi uczą się na błędach i inne historie”. W opowieści o Sztokholmie ten temat często wraca.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Przepraszam bardzo, ale wielokrotnie pisząc o Norwegii lub Szwecji robicie ludziom wodę z mózgu przeliczając korony na złotówki. Ja wiem ze najłatwiej jest liczyć na pół. Nie trzeba się wysilać. Ale od wielu lat zarówno korona norweska jak i szwedzka nie powachaly kursu zbliżonego do 50 groszy. Obecnie pensja na poziomie 26 tys koron szwedzkich równa się 10400 złotych polskich a nie 13000. To chyba jest różnica.
    Po za tym jak już piszecie o zarobkach. Piszcie również o kosztach życia. Bo ludziom w Polsce się wydaje, ze Polacy mieszkający w Norwegii i Szwecji to są milionerzy, a tak nie jest
    już oceniałe(a)ś
    0
    0