Wydawca (którego motywy są w miarę jasne i mają bez wątpienia związek z kalkulacją finansową, czyli nadzieją na bestseller) reklamuje rzecz następująco: "Cała prawda o Jerzym Pilchu. Wydawać by się mogło, że Jerzy Pilch w swoich książkach powiedział o sobie wszystko. Nie jest to prawda. Nie jest też prawdą, że jego trzęsące się ręce to efekt alkoholowej choroby albo - jak chcą inni - kara za grzechy. Bestsellerowy pisarz skrył za zasłoną literackiej fikcji wiele tajemnic. Czasem czarujący i uroczy, czasem zimny i niedostępny. Ta kontrowersyjna, pierwsza biografia powstała z Pilchem i wbrew Pilchowi, obdziera go z fikcji, by pokazać całą prawdę". "Jerzy Pilch: - Ile dostałaś czasu? - Dwa lata. - Aha, czyli liczą na to, że przed wydaniem zdążę umrzeć".
Wszystkie komentarze