Malawi to jeden z najbiedniejszych krajów świata. Madonna miała wybudować tam pensję dla dziewczynek, a potem sieć takich instytucji. Pieniądze fundacji jednak wyparowały. Ma to związek z kabałą

Warta 15 mln dol. pensja dla dziewcząt w zamian za pozwolenie na adopcję dwójki dzieci - Davida i Mercy. Madonna zawarła ponoć taki układ z władzami Malawi prawo tego kraju nie dopuszcza adopcji za granicę. Aby przekonać o swojej determinacji, gwiazda powołała fundację Raising Malawi, do niedawna jedną z najlepiej dotowanych w Hollywood, z poparciem takich gwiazd, jak Tom Cruise i Gwyneth Paltrow. Zobacz więcej znanych kabalistów

Władze Malawi przekazały Madonnie ziemię pod planowaną inwestycję. Pół roku temu przesiedlono z niej kilkanaście rodzin. Wtedy też miała ruszyć budowa. Madonna ogłosiła jednak trzy tygodnie temu, że pensji dla dziewcząt nie będzie, bo z konta fundacji zniknęły pieniądze.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze