Legenda głosi, że podczas pokazu "Noża w wodzie" Gomułka rzucił popielniczką w ekran. Na XIII Plenum KC PZPR grzmiał: "Płytkie intelektualnie i poznawczo, wątpliwe pod względem ideowo-wychowawczym, oderwane od społecznej rzeczywistości Polski budującej socjalizm, mogłoby wnieść zamęt w umysły młodzieży"

To prof. Jerzy Bossak dwukrotnie przepychał przez komisję scenariuszową "Nóż w wodzie" (1961). I to on wybił Polańskiemu z głowy granie Chłopca, choć Polański, ponoć, przyszedłszy do niego, rozebrał się do naga i spytał, czy nie jest dość przystojny do tej roli. Bossak miał odpowiedzieć, że jest, ale jest też próżny i głupi.

Polański zaangażował więc Zygmunta Malanowicza, któremu, pewnie trochę na złość, kazał rozjaśnić włosy. W końcu sam podłożył za niego głos. Jolantę Umecką, atrakcyjną amatorkę wypatrzoną na basenie, zdubbingowała Anna Ciepielewska. Powiedziała przy okazji, że film jest okropny.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jak widac Polanski byl zdemoralizowany od zawsze
    @bibistuart1 Zachowując całkowitą normę.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @bibistuart1
    ciekawe kto czy co tak go "od zawsze" zdemoralizowało ?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0